Ptyś. Żłobek

Bardzo dobry żłobek❤️ Personel jest bardzo przyjemny. Córka to lubiła

Bardzo miła Pani Dyrektor i ciocie też:*;)

Jeden z wielu żłobków osiedlowych.W przestronnych i dobrze wyposażonych salach, wykwalifikowany personel realizuje zajęcia z dziećmi (zajęcia dostosowane są do wieku dziecka). Uczy i pomaga zrozumieć im otaczający je świat.Dzieci podzielone są na trzy grupy wiekowe. Każda z grup ma inny program nauczania.W cieplejsze dni, starsze dzieci sporo czasu spędzają na świeżym powietrzu , bawiąc się w ogródku.Praca opiekunów z dziećmi zasługuje na uznanie rodziców. Polecam

Polecam. Dwójka moich dzieci z wielką radością uczęszczała.

Czysta placówka, bardzo miłe Panie opiekunki, podchodzą do dzieci z sercem, bawią i uczą. Córka bardzo zadowolona.

Rewelacja. Młody uwielbia

Super przyjazne miejsce i ciocie pracujące tam też. Jak dziecko wychodzi szczęśliwe to rodzice też są szczęśliwi. Polecam

Najlepszy zlobek publiczny na Winogradach! Opiekunki z sercem! :)

Bardzo miłe panie. Czysta placówka. Nie mam zastrzeżeń :-)

Syn zgłoszony w kolejkę miesiąc po swoich narodzinach. Czeka prawie półtora roku na miejsce w placówce. Zastanawiającym jest fakt że dzieci z sąsiedztwa już się dostały...Zmieniałam opcje drugiego i trzeciego wyboru. Trzeba to zrobić w placówce. Do żłobka przyszłam przy okazji spaceru z synem. Młody w wózku. Pani dyrektor nie pozwoliła wjechać wózkiem do swojego gabinetu. Powiedziałam, że nie wezmę dziecka na ręce (mam nie do końca sprawne ręce i nie mogę dźwigać) - i co teraz? Mogłam wózek zostawić w progu otwartych drzwi i wtedy porozmawiać z dyrektor. Zapytałam czym jest podyktowana decyzja o braku możliwości wjechania wózkiem. No wie pani?! Do urzędu? Z dzieckiem?" - usłyszałam. Chwilę wcześniej byłam załatwiać sprawy w administracji osiedla - nikt mi wyrzutów nie robił z tytułu obecności dziecka w wózku - o czym powiedziałam zaskoczonej pani dyrektor żłobka tudzież urzędu.Nie każda niepełnosprawność jest widoczna.Czy osoba na wózku inwalidzkim mogłaby wjechać do żłobkowego gabinetu pani dyrektor - tak się zastanawiam...Wybór na Ptysia padl ze względu na lokalizację.Syn nie uczęszczał i nie będzie uczęszczał do tej placówki."