Ośrodek Skowronek przy Instytucie Dydaktyczno-Naukowym im. V. Priessnitza

Co prawda byłem tam tylko jako gość, czyli osoba przywożąca pensjonariusza, ale moje spostrzeżenia co do ośrodka jak najbardziej pozytywne. Pokój taki sobie, czyli łóżka, szafa, szafki nocne, tv, radio czyli co potrzeba, a co najważniejsze ciepło w całym ośrodku. Jedzenie smaczne, przepiękna jadalnia, kawiarenka, spa, dyskoteka, pomieszczenia do rechabilitacji i kaplica.

Pokoje w średnim standardzie, niewygodne łóżka. Na listwach przypodłogowych gruba warstwa kurzu, to samo w łazience na górze płytek. Na śniadanie w niedzielę trzy rodzaje wędlin, ser żółty, marmolada i po jednym frankfurterku na osobę. Do tego słaba kawa i herbata. W jadalni czysto. Podczas rezerwacji noclegu nie zostaliśmy poinformowani o mającym obyć się weselu. Uważam, że obsługa miała obowiązek nas o tym uprzedzić.Jak za cenę 60 zł za osobę ze śniadaniem to standard i wyżywienie do przeżycia, ale mimo wszystko spodziewałam się czegoś lepszego.

Byłem w ośrodku Skowronek na pełnopłatnym turnusie rehabilitacyjnym na przełomie lipca- sierpnia. Ogólnie nie było źle, ale dobrze też nie! Pokoje bez balkonu, czyli brak możliwości suszenia bielizny, jeden ręcznik na osobę, mydła w płynie brak (dozownik pusty).TV w cenie turnusu , ale oferta kanałów mizerna, Wi - Fi dobre. Zabiegi jak wszędzie w tego typu sanatoriach przyzwoite, choć fizjoterapeuci pracowali jakby za karę, do uprzejmości było im daleko, szczególnie pan na hydroterapii był niesympatyczny , wręcz antypatyczny!!! Wyżywienie : obiady bardzo dobre urozmaicone ,choć deser (ciastko) podawano na serwetce bezpośrednio na stolik!!?? Śniadania i kolacje bardzo monotonne, codziennie to samo i ta herbata z dzbanka, nie wiadomo czy wczorajsza, czy zlewkowa z całego tygodnia, kawa zbożowa. Panie obsługujące bardzo miłe! Większość kuracjuszy bez maseczek nikt tego nie kontrolował!!! Wg. moich odczuć standard jak na dzisiejsze oczekiwania trochę za słaby , tym bardziej, że za pełną odpłatność !!!

Byliśmy małą grupką na piwku i kawce wieczorkiem po przejściu GSS - u Pani jakoś słabo dawała sobie rady, ale była bardzo miła. Miejsce bardzo przyjemne, w fotelach trochę się oparcia rozlatywały, kolega musiał uważać jak się opiera. Poza tym wszystko ok.

Doskonały ośrodek wypoczynkowo-rehabilitacyjny położony w górach opawskich u stóp, przednie kopy nad rzeką Białą Glucholazaka. Wszystkim polecam. Doskonała kuchnia, rzetelna obsługa. Byłem 5 razy, a w październiku będę kolejny raz. Do zobaczeniaAndrzej Niechoj Chorzów

To moj drugi pobyt. Cudowne miejsce ale....strasznie pogorszyło sie jedzenie. Sniadania i kolacje to juz nie to co kiedys. Teraz pare plastrkow wedliny i 1 plasterk zoltego sera to nowa smutna opcja sniadaniow/ kolacyjna.Do tego nie moge uwierzyc ze miejsce ktore leczy wodą ma tylko 1 (jedna!) wanne. Jak to mozliwe???. To Kamien Ślaski ma z 4 wanny conajmniej.Do tego fizjoterapeuci w Kamiencu Śl. sa mili i naprawde rozmawiaja z czlowiekiem i cos zmieniaja pod kazdego pacjenta.A Fizjoterapeuci w Skowronku sa niemili, nadąsani, odburkują zamiast odpowiadac i absolutnie nie naginaja sie do pacjentow. Slyszalysmy w tym tygodniu; bo tak musi byc" (na chlodna wode w jaccuzzi)

Jesteśmy z Żoną świeżo po weselu w tym miejscu. Wystarczyło kilkanaście godzin spędzonych na wspaniałej zabawie i noclegu w tym miejscu, by Ośrodek Skowronek wpisał się do Naszego życia już na zawsze. Wpisał się jako miejsce magiczne, bajkowe, niezapomniane i po prostu sentymentalne, do którego wracać będziemy w przyszłości na pewno! Skowronek ma to coś"! Czyste pomieszczenia

Polecam. Obsługa bardzo miła ,jedzenia pod dostatkiem .smaczne ,ładnie podane. Zabiegi rehabilitacyjne ok. w całym ośrodku czysto. Jestem bardzo zadowolona.