Zespół Szkół i Placówek nr 1 w Bydgoszczy, SP62 / MDK3

Wspaniała Szkoła! Poziom wysoki , wystarczy spojrzeć na rankingi! Jestem jej absolwentką.Klasa 8d ,wychowawczyni Teresa Rudy ,rocznik 1974.Dobry rok.Pozdrawiam wszystkich rówieśników z klas równoległych i moją klasę.Absolwentem tej placówki jest również mój syn Patryk a uczennicą klasy 5 ,cudowna wnuczka która ma zaszczyt zdobywać wiedzę właśnie tutaj.Robi to wręcz koncertowo i jestem z niej dumna jak i z mojej wspaniałwj 62.Zdecydowanie polecam!!! Grażyna Winowiecka.Pozdrawiam.

Chciałam podziękować Panu Dyrektorowi że nigdy nie odmawia pomocy i zawsze można na niego liczyć!!!Kadra bardzo na wysokim poziomie,sama byłam absolwentka tej szkoły.Jedym słowem szkoła przyszłości na 6+

Córka zaczęła 3 miesiąc w szkole ,jesteśmy bardzo zadowoleni mamy super Panią wychowawczynie. Podziwiam nauczycieli tym bardziej teraz w tej sytuacji stają na wysokości zadania dużo pracują z dziećmi nie wiedząc co będzie jutro. Do tego mdk3 na miejscu co daje duży rozwój córce godziny zajęć dopasowane do planu lekcji ucznia co jest dużym plusem dla rodziców.Córka chodzi z wielką chęcią.

Szkoła ta jest w moim odczuciu najgorszym możliwym wyborem szkoły podstawowej w całej Bydgoszczy.Do tej szkoły uczęszczałam przez 8 lat i były to najgorsze lata mojego życia.W szkole lekceważone jest to,że jest znęcanie się psychiczne przez dzieci jak zarówno przez jedną nauczycielkę panią Małgorzatę P.Nauczycielka ta nie jedno krotnie wyzywała,przeklinała uczniów na lekcjach były wieczne krzyki,a wchodząc do sali odczuwało się ogromy stres.Gdy problem ten został zgłoszony do Dyrekcji szkoły sprawa została zlekceważona.Dzieci były prześladowane w tej szkole a ze strony nauczycieli jak i pedagog nie można było liczyć na żadną pomoc.Owszem opinie dotyczące tej placówki są krzywdzące,ale tak samo krzywdzące jest to w jaki sposób w tej szkole są traktowani uczniowie .Zdażały się też sytuacje,gdy uczeń złamał regulamin np.dziewczynka delikatnie pomalowała się do szkoły nie zostało to załatwione w moralny sposób tylko przed salą lekcyjną jedna z nauczycielek każdej dziewczynce poklei sprawdzała czy na twarzy jest makijaż,a nawet kiedy go nie było a pani ta stwierdziła,że nie odpowiada jej wygląd odsyłała grupki dziewcząt do łazienki i przy obserwacji kazała szorować z twarzy wszystko.Nie dajcie się zmylić wysokiemu poziomowi nauki w szkole owszem powinno się uczyć,ale powinno się mieć do tego odpowiednie warunki.Nie polecam uważam,że pójście do tej szkoły to zniszczenie życia swojemu dziecku.

Chodziłam do tej szkoły w latach 1978-1985 do klasy B. Wychowawczyni super p. Ryszkowska. W moich czasach super szkoła i nauczyciele. Wspaniale wspomnienia.

Uczniowie z biednych i patologicznych rodzin byli traktowani gorzej, nauczyciele się ich brzydzili, nie chcieli pomóc, zamiast tego obgadywali lub utrudniali naukę. Konserwatywne grono pedagogiczne z nieaktualną wiedzą na temat psychiki rozwojowej dzieci pozwalało na znęcanie się i wyśmiewanie, często doprowadzając do wtórnej wiktymizacji poprzez obwinianie ofiary. Oczywiście nie można było liczyć na pomoc. Moje objawy dziecięcej depresji były ignorowane lub sprowadzane do roli wymówek, a pomocnych nauczycieli można policzyć na palcach jednej ręki. Dopiero po latach dowiedziałam się od psychologa, że to wcale nie była moja wina, a reakcje grona pedagogicznego a nawet samej dyrekcji były nie na miejscu!

Pedagodzy otwarci na współpracę, miła atmosfera, profesjonalne podejście.

Szkoła jest okropna nauczanie niskie niszczenie dziecka psychiki.chodze do tej szkoły 7 lat i poprostu tragedia jakaś.M.P i M.S te nauczycielki krzyczą przeklinają wyzywają od nieukówNie polecam tej szkoły

Najlepsza szkoła podstawowa , gdybym mógł chętnie bym sie do niej cofnął ☺️

Za żenujący poziom nauczania, za bajzel organizacyjny. Za niedocenianie uczniów reprezentujących szkołę w konkursach ogólnopolskich (płakać mi sie chce gdy o wpis w akta musimy się z żoną upominać, podczas gdy inne szkoły same z siebie chwalą sie swoimi laureatami na stronach internetowych). Za chciwość nauczycieli domagających się kosmicznych podwyżek pensji a realizujących niespełna połowę programu nauczania w ciągu prawie całego roku szkolnego. Za doprowadzenie do dewastacji placu zabaw wybudowanego za nasze pieniądze poprzez nieodpowiednie jego zabezpieczenie.