SCHRONISKO DLA ZWIERZĄT W PŁOCKU

Mialam szczèscie odznaleść swojego pieska w schronisku 2h jazdy od meisca gdzie mieszkam. Myslę, że to bylo przeznaczenie! Wolontariuszka Aneta Gajewska ma wielke serce - dzęki jej pomocy i cierpliwosci moja sunia Tifi jest ze mną! Aneta wspierala mi w trakcie adopcji, trzymala kontakt ze mną przez sms i telefon po godzinach pracy, cierpliwe odpowiadala na moję pytania i nawet pomogla z transportem z Plocku do Warszawy bo martwilaś o tym, jak Tifi wytrzyma 2 godziny jazdy busem! Wielkie dzięki wszystkim wolontariuszom schroniska za ich niesamowite dzialania i milość do zwierząt!

Żenuła i totalny brak profesjonalizmu. Od 30 lat posiadam psy i dziś podjąłem próbę kolejnej adopcji po tym jak pożegnaliśmy się z jedną z naszych seniorek. Wygląda na to, że szczerość nie popłaca. Posiadamy już sunię od OTOZ Animals Polska, która jest po przejściach. Po tym jak pojechaliśmy po Pablo lub Pedro, kazano nam po raz kolejny przyjechać z naszą Bajką w celu tzw wizyty adaptacyjnej. Dla mnie to poroniony pomysł dla psa, który pamięta. Nacisk ze strony opiekunów i kierowniczki był na tyle duży, że pojawiliśmy się tam. I tu zonk. Powiedziano nam, że dla dobra psa ze schroniska nie mogą nam go wydać bo widzą, że nasz pies jest zestresowany. No niedziwne skoro nie lubi jeździć samochodem, został zabrany w obce miejsce i słyszy ujadanie innych psów. A może kierowniczka Schroniska i Panie wololontariuszki nie są behaviorystami jeśli pod przykrywką serwują na siłę stres mojemu psu, nie chcąc ewidentnie nam pomóc. Po drugie dlaczego nie pokazano nam kolejnych 60 psów z lewej strony ? Odpowiedź jest. One należą do oddzielnego stowarzyszenia, które działa w schronisku. U mnie miała to być dziś trzecia adopcja. Jestem w temacie zachowań behawioralnych psów. Nie tak to powinno wyglądać. Nie dziwi więc fakt, że na dziś jest 180 psów, skoro rzucają ludziom pod nogi takie kłody. Trzy wizyty adaptacyjne i zgoda na adopcję na zasadzie rzutu kością. Niestety tak jest kiedy właścicielem terenu Schroniska jest Prezero czyli firma od odpadów, psy należą do Miasta Płocka, a kierownikiem jest Pani Radna. Moje pytanie brzmi? . Gdzie w tym całym bałaganie jest dobro psów. Dziś byłem skłonny dać dom minimum jednemu, a może dwóm psom. Niestety Pedro i Pablo dalej będą w zamknięciu pod pretekstem ich dobra.

Bardzo żałuję że takie miejsca wciąż muszą istniec.Schronisko jest bardzo dobrze zorganizowane, przez ostatnie kilka lat bardzo się zmieniło oczywiście na korzyść podopiecznych i pracownikow. W schronisku aktywnie działa wolontariat. Organizowane są cykliczne akcje tj dni otwarte czy spacery z psami. Widać ogromne zaangazowanie schroniska jak wolontariuszy, aktywnie szukających domów dla zwierząt. Oczywiście nie jest to idealne miejsce dla zwierzaków dlatego nie kupuj adoptuj.

Dają nadzieję a potem kłamią że zwierzak choruje jak mają lepszą rodzinę to niech powiedzą prawdę

Po próbach adoptowania dwóch psów....nie dało rady. Więc kupiliśmy :) jest przeszczesliwy. Gratuluję napędzania sztucznego rozmnażania psów. ( dużo osób ma takie same doświadczenia. )

Wspaniała obsługa, pracownicy i wolontariusze. Po kilku spacerach adoptowałam najwspanialsza sunię pod słońcem.

Ze strony ludzi czuć otwartą atmosferę, co jakiś czas organizowane są eventy, aby zachęcić do adopcji. Aktywnie działający wolontariusze dbają o swoich podopiecznych. I tak, adopcja to proces, dla niektórych za długi, bo nie wszędzie to tak wygląda, ale tutaj opiekunom zależy, aby zwierzę po przejściach, często straumatyzowane nie trafiło w pierwsze lepsze ręce, byle wyadoptować czworonoga. Tutaj starają się, aby znalazły one dobre domy; opiekunowie potrafią doradzić w kwestii dopasowania odpowiedniego psa/kota. To jest ogromna zaleta.Na terenie schroniska funkcjonują niby dwa stowarzyszenia, ale nie przeszkadzają sobie nawzajem, obu z nich zależy na dobru zwierząt.Polecam

Cudowni ludzie. Wspaniałe zwierzaki. Tylko przyjeżdżać i brać. Człowieka poznaje się po tym jak traktuje zwierzęta. Nasza Bunia :)

Jedno z najlepszych schronisk w Polsce.Mam w sumie cztery adopciaki, zero problemu, zarówno pracownicy jak i wolontariusze to cudowni ludzie. Polecam :>