RADSAS FUN

Syn pierwszy raz pojechał na obóz. Ciągle wspomina zajęcia, zabawy, kolegów i koleżanki, jeszcze przeżywa czas spędzony na obozie... Z tego wnioskuję, że kadra/ wychowawcy to ludzie z pasją, ludzie kreatywni z wysokim poziomem umiejętności interpersonalnych. Wiem, że w chwilach słabości dzieciaków motywują je i wspierają stwarzając fantastyczną atmosferę. Syn jest bardzo zadowolony i już planuje kolejne wakacje w Wiele ! Pozdrawiam Karolina:)

Dla uczciwości powiem że to ocena obozu Januszowi gdzie była córka bo syn był na obozie Wiele i jest zadowolony. Natomiast kadra z Januszowa moim zdaniem do zwolnienia. Wychowawcy poniżali dzieci, nad morzem byli 2 razy w wodzie 15 minut bo trzeba było pilnować młodszych dzieci, przeszukiwanie plecaków, kary w postaci zabrania telefonu kiedy i tak ten telefon był ograniczony, córka nie skontaktowała się ze mną ani razu bo nie mogła. Nocne przychodzenie, budzenie świeceniem po oczach latarką. Masakra totalna.

Rewelacyjne miejsce gdzie dzieci chcą wracać co roku. Super organizacja zajęć, nie ma czasu na nudę. W tym roku po powrocie z pierwszego obozu, zapadła decyzja że córka jedzie w sierpniu ponownie. Polecamy wszystkim niezdecydowanym, naprawdę warto.

Polecam każdemu, obóz Wiele nad jeziorem-córka wróciła zachwycona, wszystko super, mega dużo atrakcji, super organizacja transportu. Powtórka za rok na 100%

Przeszukane rzeczy bez zgody. Kary za spóźnienie 2 minutowe pomimo że kadra spóźniała się nie raz po 10 minut a dzieci stały na deszczu czekając. Zabranie telefonu i czytanie prywatnych wiadomości. Włosy w jedzeniu, pokoje porozwalane.Gniazdka wychodzą z ściany. Wychowawcy dają zero prywatności dzieciom, podglądają przez okna , podsłuchują rozmów jak i wchodzą do pokoju bez pukania.

0\5 gwiazdekNiektórzy opiekunowie podczas zajęć zakładali słuchawki i od rozpoczęcia zajęć do ich końca byli w swoim świecie (dziecku zabierano telefon) więc przykład bardzo słaby ://. Zajęcia kompletnie nie zorganizowane i wszystko robione na ostatnią chwilę z listy rzeczy które mieliśmy robić były zrealizowane max 3. Wypady nad morze były tylko dwa razy. Nie mogliśmy zamykać się w pokoju aby wychowawcy mogli sobie w każdej chwili wejść ( godzina 00:00 wychowawcy wchodzą sobie do domku) kierowniczka kazała pokazać sobie prywatna konwersacje (bez powodu)Karą za cokolwiek (przekleństwo, telefon) było sprzątanie całej stołówki przez cały dzień! Według mnie jest to czyste wyciąganie korzyści z pracy nieletnichSerdecznie pozdrawiam i odradzam wyboru tej firmy

Pokoje jak z baraku jdzenie gorsze niż w obozach koncentracyjnych zupa bez smaku rozgotowany makaron ale pierogi były wyśmienite Ale reszta to tragedia niebezpieczne łóżko z którego można spaść nie da się zasnąć nie ma telewizora nie wygodne łóżka i poduszki wszystko w pokojach nie jest przygotowane nie ma pościelonego łóżka nie ma Internetu ani zasięgu żarówki w niektóre nie działają zimna podłoga karolyfer nie grzeje a i jeszcze do podłóg to wilgotna i ślizga okna są wszędzie i przy moim łóżku jest okno na jakąś sale. sale zabaw przecinają podczas deszczu są grzyby na niej firany podarte jedynym plusem jest to że fajne są łóżka piętrowe.

Obóz Junaszyno. Syn pojechał pierwszy raz. Obawiał się trochę jedzenie, ponieważ dużo rzeczy po prostu nie jada. Wrócił zachwycony ! Po powrocie oznajmił, że bardzo chce jechać również za rok. Jedzenie było pysze, poznał dużo fajnych dzieciaków, każdy dzień był zapełniony atrakcjami. Nie ma również problemu aby przyjechać do dziecka jeżeli oczywiście jest możliwość i np. zabrać go z ośrodka na lody lub dowieźć mu jakieś rzeczy. Polecamy serdecznie !

Jest dostępnych 5 gwiazdek, więc ocenie 5 najważniejszych kwestii:*Ośrodek- tu nie mogę przyznać punktu. Gdy spytałam córke jak pokoje usłyszałam mamo patologia".*Wyżywienie - tu również bez punktów. Obiady nie dogotowane