Przychodnia weterynaryjna J.J.Kończak

Mam zwierzaki od zawsze, korzystam z usług tej lecznicy i nigdy się nie zawiodłam. Polecam serdecznie

Nie polecam! Byłam umówiona z kotem na godzinę 12:30. Na początku były dwie osoby. Pani tam pracująca kazała dalej czekać, przyszły kolejne osoby, zrobiła się kolejka, większość umówiona na daną godzinę. Ostatnia przyszła pani, która nie była umówiona na żadną godzinę, została przyjęta od razu, pani z godziny 13 również weszła przed nami. Koniec końców czekałam godzinę żeby wejść, a kot dostał tylko pół tabletki, która kosztowała więcej niż całe opakowanie. Nigdy więcej tam nie pójdę!

Nie polecam ! Przyszłam na wizytę z kotką brytyjska krótkowłosą. Kotka 4 letnia dotychczas bez żadnych problemów będąca na wysokomiesnych puszkach. Po pierwsze nie przyszedł żaden z lekarzy Kończak a Pani która przyszła nie przedstawiła się i nie było wiadomo nawet czy jest weterynarzem czy stażysta czy pomocnikiem (byliśmy pierwszy raz). Całe badanie trwało 2 minuty podczas których Pani zajrzała kotu do pyska stwierdziła że większość zębów jest do usunięcia i wykonała badanie krwi pod zabieg. Byliśmy tak oszołomieni całą sytuacją że zapłaciliśmy i wyszliśmy bo Pani niespecjalnie była zainteresowana wyjaśnieniem postawionej przez siebie diagnozy. Wizyta kosztowała nie małe pieniądze bo za tą wątpliwą przyjemność zapłaciliśmy 200 zł ( wizyta trwała łącznie 5min) Skonsultowaliśmy się z 3 innymi weterynarzami. U Pani doktor w Redzie zrobiliśmy zabieg zdjęcia kamienia (łączny koszt całego zabiegu z prześwietleniem szczęki, narkozą zdjęciem kamienia i lekami po zabiegu 250 zł) WSZYSTKIE ZĘBY ZOSTALY NIETKNIĘTE a jedynie został ściągnięty kamień! Gdyby nie nasza czujność kot straciłby zęby a my górę pieniędzy (wstępny koszt usunięcia zębów 800+ bez prześwietlenia ). NIE POLECAM jeśli ma się dobro swoich zwierząt na uwadze !

Dzwoniłem przez telefon czy można przyjść z psem zaszczepić pani powiedziała ze tak przyjechałem przychodzą ludzie umówieni czekam 4 godziny i musiałem wyjść bo mam na 15:15 rezonans ja tylko chciałem podejść na 5 minut masakra po drugie pani mogła powiedzieć ze są umówione wizyty nic takiego nie dostałem żadnej informacji :(bo bym się umówił na dana godzinę i nie byłoby problemu….

Przychodnia weteranyjna w Rumi specjaliści z powołania i z sercem Pan Doktor Jarosław i Jerzy Kończak przy dworcu polecam serdecznie. Panowie i wszystkie Panie obsługujące naszych pupili są super, bardzo dokładne i pełne zaufania. Anielka żyje dzięki tej przychodni i Pracownikom obsługującym w niej Serdecznie polecam!!!!!!!

Moje kociaki leczył Pan Jarosław Kończak, a także Dominika Grodzicka.1) Jeśli chodzi o Pana Jarosława - jestem zadowolona z jakości świadczonych usług. Bardzo przyjazny dla zwierzaka, a opiekunowi udzieli niezbędnych wyjaśnień.2) Natomiast jeśli chodzi o Panią Dominikę Grodzicką - wydaje mi się, że brak jej odpowiedniego doświadczenia. Kot (wiek 1 rok i 6 miesięcy) trafił do Pani weterynarz - jak zdiagnozowała - z zapaleniem pęcherza w czwartek. Zostawiłam kociaka w lecznicy, żeby zrobiono potrzebne badania (pobrano jedynie mocz). Po wykonaniu badań, weterynarz przekazał mi tabletki i umówił na kontrolę na 6 lipca 2023. Z uwagi na brak poprawy, udałam się po dwóch dniach na dyżur w Gdyni, gdzie ustalono, że kot nie oddaje moczu i konieczne jest cewnikowanie. Niestety, pomimo wszelkich starań, kot odszedł.Być może, gdyby Pani Dominika Grodzicka, zdecydowała się na badanie krwi, kot miałby większe szansę. Proponowanie karmy nie jest rozwiązaniem. Podobnie, jak twierdzenie, że kot brytyjski o wadze 5,2 kg jest bardzo otyły.Kot został w przychodni, więc lekarz mógł wykonać szczegółowe badania. Dodam, że zawsze wykonywałam zalecone przez weterynarzy tej kliniki badania.Uważam również, że moje uwagi dotyczące zachowania kota (nagły spadek aktywności, osowiałość) zostały przez Dominikę Grodzicką zignorowane. Pani Dominika zwaliła zachowanie kota na pogodę oraz zapalenie pęcherza (pomimo tego, że wiedziała - z poprzednich wizyt w tej klinice - że kot przebył już wcześniej zapalenie pęcherza. Informowałam też, że nigdy wcześniej kot się tak nie zachowywał).Po konieczności cewnikowania kota na pogotowiu weterynaryjnym, poinformowałam drogą e-mail Lecznicę. Pan Jerzy Kończak skontaktował się ze mną, jednocześnie wskazując, że w jego ocenie badania zostały wykonane prawidłowo, jednak zaleciłby badanie krwi. Być może właśnie badanie krwi uratowałoby kociaka, który miał 1 rok i 6 miesięcy.Ocena wystawiona została na podstawie szeregu wizyt. Wizyty u Pana Jarosława polecam.Niestety, leczenie Pani Dominiki Grodzkiej stanowczo zaniża poziom. Uważam, że nie wykonała niezbędnych badań dla oceny stanu zdrowia kota, jak również zignorowała zaniepokojenie opiekuna, który najlepiej wie, jak zwierzak zachowuje się, w tym także podczas przebytych wcześniej chorób. Kot, który miał zaledwie 1,5 roku zmarł po 5 dniach od wizyty u Pani Dominiki.

Niestety lekarz nie potrafił przez wiele miesięcy znaleźć diagnozy, gdzie guz był wyczuwalny odrazu. Leczył psa nie na to co powinien. Niestety w danym momencie pozostało sie tylko pożegnać z pupilem dzięki właśnie temu weterynarzowi.(Odpowiadając na odpowiedz) Kontaktowałam się z lekarzem telefonicznie o zachowaniu psa i jak dalej jego stan wyglada. Telefon wykonałam w czerwcu. Otrzymując odpowiedz, ze nic nie ma co mogłoby niepokoić, niestety najwidoczniej były obawy do niepokoju jeśli pies miał guza przy pęcherzu na tyle złośliwego i w porę nie było zareagowane że są przerzuty oraz niewydolność nerek!

Bardzo profesjonalna obsługa, placówka oferuje leczenie w każdym zakresie, sposób przekazania informacji o chorobie psa bardzo klarowny. Polecam

Trochę daleko do przychodni doktora z Gdańska ale zawsze warto tam się udać bo to człowiek z wielką wiedzą i intuicją. Pozostali pracownicy są tak samo kompetentni i oddani zwierzakom. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Zawsze znajdą sposób aby pomóc choremu zwierzaczkowi.