Super-Pharm Drogeria

Apteka to jakiś dramat, pani nieprzyjemna, a cena żelu 20zł wyższa, niż wszędzie indziej.

Uwaga uwaga napaść detektyw sklepowej na osobę niepełnosprawną i niepełnosprawne dziecko!!! Dyskryminacja osób niepełnosprawnych. Robiąc zakupy w Super Pharm w Alfa Centrum zostałam napadnięta oraz moje dzieci przy wyjściu po dokonaniu całkiem sporych zakupów przez detektyw sklepowa, która kazała mi wrócić do sklepu i pokazywać gdzie odłożyłam perfumy, które wcześniej oglądałam ale nie zdecydowałam się na zakup. Zero reakcji kierownik sklepu, która poprosiłam o wyjaśnienie sytuacji!!! Poczułam się jak złodziej. Wróciłam i oczywiście pokazałam gdzie towar został odłożony prosząc o przeproszenie. Ani kierownik ani ochroniarka nie przeprosiły. Ponadto wyzwaly mnie i moje dzieci od chamów. Niedopuszczalne zachowanie !!! Każdy klient traktowany jak złodziej !!! Skandal !!!

Pracownik apteki SUPER-PHARM ALFA CENTRUM GDANSK - Aleksandra - czuje bardzo duza swobode w ponizaniu klientow dzialajac na szkode sieci SUPER-PHARM. Bylam swiadkiem kiedy smiala twierdzic oschłym głosem przy innych klientach - do starszej osoby(!), ze nie wybrala recepty w terminie poniewaz pewnie nie miala pani pieniedzy"- calkowicie bezpodstawnie. Niedopuszczalne traktowanie klientow. Brak dbania o wizerunek sieci SUPER-PHARM

Bardzo dobry sklep, miła i kompetentna obsługa.

Nikt nie odbiera telefonu. Dzwoniłam ponad 20 razy i cisza. Podobno zepsuty. Niestety nie pierwszy raz taka sytuacja.

Z całego serca polecam Panią Kasię Menadżer, bardzo miła i sympatyczna obsługa klienta, obsługa i podejście do klienta tej Pani na najwyższym poziomie, polecam

Panie ze strony drogerii bardzo miłe, lecz górka zaczyna się robić w aptece. Bardzo nie miło zwracały się panie oraz nie potrafiły wypełnić obowiązków pracownika. Patrząc w oczy mówiły np.naucz się czytać. Nie polecam apteki superpharm niestety

Drogeria - chore ceny z kosmosu i biedne promocje. Polecam omijać szerokim łukiem.

Kierownik i detektyw sklepowa do zwolnienia!!!! Napadają na klientow i kazdego traktuja jak złodzieja. Przy wyjsciu ze sklepu ja i moje dzieci zostaliśmy napadnieci i arogancko kazano nam pokazywac perfumy ktore ogladalismy i niezdecydowalismy sie na zakup. Oczywiscie wrocilismy do sklepu i pokazalismy gdzie zostaly odlozone proszac o przeprosiny gdyz poczulismy sie niekomfortowo. Zero reakcji kierownik sklepu , ochroniarka wykrzykiwala obrazajac mnie i dzieci ze ma prawo prawie do wszystkiego. Dramat,skieruje sprawe dalej, jest to absolutnie naganna sytuacja wymagajaca pilnej interwencji

Ta drogeria to dramat atakuje się tu ludzi i traktuje się ich jak złodziei.