Zespół Poradni Położniczo - Ginekologicznych. Wojewódzki Szpital Zespolony

Jak już dostałam się na oddział w trakcie poronienia ciąży dr Łojko wykonał mi zabieg. Profesjonalny lekarz. Rozmawialiśmy 3 razy na temat moich schorzeń i zabiegu. Pierwszy lekarz, który nie zmieszał mnie z błotem za duża otyłość. Wiem, że mam problem, mam lustro i wagę. Zazwyczaj lekarze byli przez to dla mnie bardzo nie uprzejmi. Dr Łojko w ciągu 5 dni powiedział jedno zdanie, że wie, że to nie takie proste ale warto powalczyć o zgubienie kilku kilogramów.Trafiłam na 1 fajna pielęgniarkę. To tyle z plusów.Na izbę przyjęć przyjechałam o 6 rano w trakcie krwawienia w 10 tyg ciąży. Kazano mi czekać do 11.45. przeciekalam krwią ale nie mogłam wejść do toalety za szklanymi drzwiami bo covid. Siedziałam tam we krwi i w bólu prawie 6 godzin. Płakałam bo straciłam dziecko i usłyszałam tylko że mam tak nie chlipać bo maseczka mi spada.Nie chcę tam wracać.

Chciałam serdecznie podziękować całej załodze z KLINIKI POŁOŻNICTWA, CHORÓB KOBIECYCH I GINEKOLOGII ONKOLOGICZNEJ za wspaniałą opiekę podczas mojego tygodniowego pobytu w szpitalu. Nie spodziewałam się tak profesjonalnej pomocy i opieki ze strony Pań oraz lekarzy, którzy dołożyli wszelkich starań abym wróciła do zdrowia. Każdemu życzę aby trafił na zespół Pań, który z uśmiechem, ciepłem i z sercem na dłoni dokładał wszelkich starań dla dobra pacjenta. Pozdrawiam serdecznie ❤️❤️❤️

Przed zabiegiem czekałam do 13 na korytarzu aż przydzielą mi pokój. Zabieg przeszedł bez problemowo. Opieka położnych dobra, tylko posiłki nie do końca. Kawa i herbata bez smaku i cukru. Zupa mleczna z rozgotowanym makaronem. Nie informują przed zabiegiem o wszystkim, np. na jakie badanie idziesz i jak się przygotować

Moja opinia to podziękowanie i wyrazy uznania dla Cudownej, Przyjaznej Lekarz Pani Karoliny Graczyk oraz Wspaniałej, Rozumiejącej Pacjentkę i bardzo Pomocnej Pani Położnej Patrycji Murawskiej. Dzięki Wam mój poród przebiegł szczęśliwie, bezpiecznie i bardzo świadomie. Jesteście Panie NIESAMOWITE! Bije od Was cudowne ciepło i serdeczność, co daje kobiecie rodzącej poczucie bezpieczeństwa i dzięki temu możliwość relaksu w czasie porodu, co jest bardzo potrzebne, aby akcja porodowa postępowała. Czułam od Was zrozumienie dla mojej traumy po poprzednim porodzie. Podjęłyście wszelkie kroki, aby zapobiec powtórce tamtych wydarzeń (poprzedni poród to 3 noce w bólach, nacinanie krocza, pęknięcia II st., atonia macicy, krwotok, łyżeczkowanie i szycie bez znieczulenia..., fatalny mój stan psychiczny po wyjściu ze szpitala, płacz...). Tym razem było zupełnie inaczej. Byłam instruowana, co robić by sobie pomóc, jak oddychać, kiedy rozluźniać się by poród postępował łatwiej. Czułam rzeczywistą pomoc i wsparcie. Również idealne wyczucie Pani Patrycji, kiedy dzwonić po męża. Moja córcia urodziła się siłami natury, większa niż wg USG, większa niż dwójka moich wcześniejszych dzieci (obw. główki 33 i 34 cm, a córcia teraz 38 cm) - przy poprzednich porodach nacięcia krocza, a teraz bez - to dzięki Pani Patrycji, która mówiła, jak mam oddychać i dodawała mi sił razem z Panią Doktor, która trzymała mnie za rękę mówiąc że dam radę i że to już tylko chwila. Poród w pełni świadomy, bez znieczulenia jakiegokolwiek, jedynie rozluźnianie mięśni, właściwy oddech, dobre nastawienie, jak najwięcej spokoju (co jest trudne) i słuchanie położnej - to kluczowe. Dzięki takim Osobom jak Pani doktor Karolina Graczyk i Pani Położna Patrycja Murawska szpital zyskuje na jakości. Każdemu życzę spotkać ten team" :) na swojej drodze. Zresztą wspaniale się rozumieją ze sobą :) - to też rzadkość. Mój stan psychiczny i fizyczny dzisiaj - wyborny względem tego

Przyjechałam do szpitala o godzinie 24 lekarz jak i pielęgniarka wyśmiali mnie i mój problem. Powiedziano mi jeszcze przed badaniem , że powinnam z problemem poczekać do rana i pojechać sobie do swojego lekarza. Nie okazano mi żadnego szacunku i powiedziano mi, że powinnam się zachowywać jak dorosła, pomimo tego, że krwawilam i uznawałam sprawę za naprawdę poważną. Bardzo nie polecam i nigdy z własnej woli tam nie wrócę.

Obsługa na rejestracji dramat, szczególnie księżniczka blondynka około 55lat w okularach, chamska to mało powiedziane, za karę tak pracuje??? Wywalić ją natychmiast

Oddział czysty i bardzo komfortowy. Panie położne, pielęgniarki i salowe rewelacyjne! Bardzo miłe, empatyczne, ciężko pracują i są bardzo kompetentne.

Trafiłam od razu na porodówkę, Pani Małgorzata Sós cudowna kobieta , poród przebiegł bez żadnych problemów, plus dwie Panie w których było dużo wsparcia! Położne pomocne o każdej porze dnia i nocy, jedyny minus to wyżywienie szału nie było ale do przeżycia.