SPZZOZ 'Sanatorium' im. Jana Pawła II w Górnie

NIE POLECAM TEGO PSEUDO SZPITALA W JEDNYM SŁOWIE MASAKRA ZERO ZA INTERESOWANIA PACYJĘTEM.

Dałabym minus 3 gwiazdki jakby się dało. Lekarz napisze e receptę tylko jak się pojedzie. Trzeba dzwonić się zarejestrować i tu pojechać. Robią tak jak było z papierowymi. Dzisiaj czekałam w kolejce 1 godz 30 min. Lekarz będzie w gabinecie nawet 2 godz dłużej byle tylko wszystkich zobaczyć.

Jestem pod wrażeniem opieki i warunków w szpitalu chorób płuc!!! Czysto,prywatną łazienka i spokój.Pielegniarka przyszła do pokoju i pobrała krew, nigdzie nie trzeba było chodzić.Lekarz z wynikami w ręce wszystko wyjaśnił i odpowiadał na pytania.Jest szybkie wifi.Nie oceniam wyżywienia bo to nie hotel i każdy ma swoje gusta i nie przyjechałem tu na wakacje all inclusive.

Duży kompleks leczniczy. A i nie jest to sanatorium typu hotel/uzdrowisko tylko prawdziwy szpital specjalizujący się w chorobach płuc i gruźlicy. Jest jeszcze tu hospicjum oraz dps. A budynki są odnowione i doinwestowane. Ciekawostka jest taka, iż w czasie II wojny kompleks został zbudowany przez Niemców w ramach ośrodka wypoczynkowego dla Luftwaffe. Oczywiście jest to tylko namiastka pozostała po ogromnym poligonie wraz z infrastrukturą zwanym Gminą Górno. Ponoć na tym terenie jednorazowo mogło stacjonowac nawet 5000 żołnierzy niemieckich, a nieopodal zabudowy leczniczej mieści się kamienica zwana generałowka (nazwa mówi sama za siebie). Była tu też kolej wąskotorowa, a legenda głosi, iż Górno odwiedził sam A.Hitler i H.Goring ;) ...no ja w to wiary nie daję.

Jedna gwiazdka za wprowadzanie pacjenta w błąd podczas rejestracji telefonicznej!

Okropne warunki przetrzymywania pacjentów, ciągłe opryskliwe komentarze w stosunku do pacjentów, nie polecam

Obsługa fatalna !!!

Babcia trafiła tu jako osoba kontaktowa i żywiołowa, a w ciągu 3tygodni zrobili z niej warzywo faszerując silnymi i niszczącymi cały organizm psychotropami. Z babcią po 3 tygodniach nawet nie można było porozmawiać, bo non stop była nie przytomna, nie miała siły siedzieć, bo opadła z sił, schudła, zbladła. Zabraliśmy ją jak najszybciej do domu w obawie przed najgorszym.

Pomogło fajna mapa brak tylko ograniczeń prędkości poza tym bajka

Sanatorium mające takiego patrona musi być doskonałe