Drogeria Natura

Byłam tam przed chwilą, kobieta która jest to pracuje za karę, ani dzień dobry, ani do widzenia i na pytania też nie odpowiada. W dodatku chyba długie tipsy bardzo jej przeszkadzają w pracy na kasie

Dobrze zaopatrzony, trochę wąsko przy szafach z kolorówką. Często można kupić na wyprzedaży produkty krótka data" z datą która wcale nie jest taka krótka

Sympatyczna obsługa. Częste promocje. Karta klienta umożliwiająca wybór produktów za zebrane punkty

Wybór bogaty. Częste przeceny, promocje. Miła obsługa.

Jestem zadowolona z kosmetyków, które tu kupuję. Tylko tu mogę kupić, puder w musie firmy Essence, bardzo mi odpowiada i jest niedrogi.Odpowiadają mi też kosmetyki firmy Botanic w większości z naturalnych składników i produkt Polski.

Chciałam zrobić zakupy w tym sklepie, ale zrezygnowałam kiedy Pani tam pracująca stanęła obok mnie i zaczęła wzdychać i przewracać oczami. Ponieważ kółka od wózka mojego dziecka zrobiły ślady na podłodze, nie moja wina, że pada śnieg.

Dzisiejsza wizyta w Państwa sklepie była tą ostatnią. Z całą pewnością nigdy więcej nie zrobię tam zakupów. Obsługa Pań tam pracujących i podejście do klienta jest po prostu żenujące. Po raz kolejny powtarzają sie pewne sytuacje. A mianowicie po przekroczeniu progu sklepu w polu widzenia nie ma żadnego pracownika. Dziś robiąc zakupy byłam z rocznym dzieckiem. Stałam parę minut przy gablocie z kosmetykami do makijażu próbując wydostać konktetny kosmetyk. Nikt nie podszedł. Nikt sie nie zainteresował. Zero pomocy. Po wybraniu produktów udałam sie do kasy mijajac po drodze 2 panie ekspedientki zajete rozmową między sobą . Przechodząc obok nich moje dziecko popłakiwało i kierujac się w kierunku kas wyraźnie wypowiedziałam slowa, że już wychodzimy. Udałam sie do kasy. Moje płaczące dziecko coraz bardziej słychać na caly sklep. A panie dyskutują nadal miedzy sobą. Kasa nadal pusta tak jak w momencie wejścia do sklepu. Mijają kolejne minuty a do kasy NIE RACZY podejść żadna z nich. W końcu poprosiłam na cały głos aby ktoś podszedl. Po chwili podeszła jedna Pani. W między czasie podeszła druga pani, stanęła z boku i patrząc na mnie zaczęła przewracać oczami... Wychodząc padały jakieś komentarze. Drogie Panie, proszę wybaczyć, że wogole weszłam do sklepu i postanowilam zrobić zakupy. Dodam, że to nie pierwsza taka sytuacja w tym sklepie kiedy przy kasie trzeba oczekiwać na to aż ktoś postanowi obsłużyć klienta. Nie pierwszy raz stoje i czekam przy pustej kasie. Klientem na sklepie nie interesuje sie nikt. Równie dobrze można wziąć towar i wyjść i myślę, że nikt tego nie zauważy. Skoro tak wielkim wysiłkiem jest podejście do kasy i obsłużenie klienta to może warto zastanowić sie nad zmianą pracy. Ponadto firma powinna przemyśleć kwestie zainstalowania kas samoobsługowych, które spotykamy w supermarketach, by nie obciążać pracowników i przerywać dyskusji które prowadzą między sobą na cały sklep! Ewentualnie może trzeba wymienić załogę, na miła uśmiechnięta i przyjazną klientowi, a z całą pewnością w obecnej sytuacji jakiej się znajdujemy chętnych do pracy nie brakuje!

Obsługa rzeczywiście pomocna, nie ma się do czego przyczepić , pomogą doradzą i robią to szczerze nie z przymusu. Ogromnym minusem jest to, że drogeria ta nie obejmuje wielu rzeczy promocyjnych, które znajdują się w gazetce, byłam rozczarowana gdy dowiedziałam się tego dopiero na miejscu, jadąc przez całe miasto.

Sklep bardzo schludny, towar zawsze na swoim miejscu. Oczywiście to zasługa Pań tam pracujących. Obsługa bardzo miła i pomocna. Z chęcią będę robić tam zakupy.

Miła obsługa, niezłe zaopatrzenie jak na osiedlowy sklepik. Parking w pobliżu.