Pałac w Kopicach | Ruiny pałacu Schaffgotschów

Pałac przepiękny ale niestety mocno zniszczony. Od 2022 roku wykupiony przez przedsiębiorcę z Opola. Mam nadzieję, że zacznie się jakiś konkretny remont bo obiekt jest tego jak najbardziej wart. Teren ogrodzony, ale może obejść sobie całe jeziorko i obadać pałac z wszystkich stron. W parku przepiękna wiosna, można znaleść pozostałości letniej altany i zdewastowany pomnik.Miejsce jak najbardziej godne zobaczenia.

Zamek ładny, ale sprzedany w prywatne ręce, ogrodzony, bez dostępu. Niszczeje i nic więcej. Szkoda jechać i zobaczyć ruiny z za bramy. Nie polecam

Wreszcie miałem okazję zobaczyć sławne ruiny pałacu w Kopicach. Było warto. Spacer udany, pełny wrażeń, czekam co postanowi nowy właściciel. Oby pałac odzyskał swoją świetność

Bardzo ciekawe miejsce z bogatą historią. Perła historycznego Śląska, która niestety straciła cały swój blask przez szaber, dewastację i - co tu dużo mówić - radziecki komunizm. Pożar pałacu zabił to miejsce, którego żaden późniejszy właściciel nie dał rady odremontować. Aktualnie teren całego parku opodal zabytku jest okropnie rozjechany ciężkim sprzętem, przez co nie ma mowy o ścieżkach, czy drogach - jest tylko błoto i rozmokła ziemia, wertepy, koleiny. Po parku rozsiane są różne ruiny, których stan pozostawia niesmak goryczy. Rozłupana kolumna z nieczytelnymi (i często niekompletnymi) tablicami, zdewastowany grobowiec rodziny Schaffgotsch, wszędzie ślady po ogniskach okraszone puszkami i foliami po czteropakach. Smutny to obraz, a szkoda. Moim zdaniem pałac o tak wspaniałej i spójnej architekturze, mógłby z powodzeniem iść w konkury z tym z Mosznej. Warto zobaczyć, warto poznać historię tego miejsca, ale nie należy oczekiwać zadbanych i zorganizowanych ścieżek, czy szlaków dydaktycznych.

Piękne miejsce, warto przyjechać i zobaczyć, choć tylko z zewnątrz, ponieważ teren jest prywatny i brak możliwości wstępu oraz zwiedzania pałacu w Kopicach.

Ruiny zamku nie są dostępne, było by to niebezpieczne bo konstrukcja budynku grozi zawaleniem.Pomimo to prezentuje się okazale .Jest to teren prywatny i tylko do parku można wejść na swoją odpowiedzialność. W parku jest też kilka obiektów także częściowo w złym stanie .

Pałac w Kopicach. Malowniczy, wybudowany z rozmachem, ruiny ale zachwycające. Uczta dla oka i wyobraźni. Przebudowany w 1863 w stylu neogotyckim i eklektycznym. Perełka architektury Opolszczyzny. No i historia jak z bajki. Śląski Kopciuszek Joanna Gryczik - mała dziewczynka która podbiła serce Karola Goduli i odziedziczyła w wieku 6 lat niewyobrażalny majątek. Historia również tragiczna, bo hrabina Joanna von Schomberg - Godulla i jej rodzina nawet po śmierci nie zaznali spokoju. Niechlubna historia powojenna i to niestety Polaków. Profanacja mauzoleum, grobowca rodziny, podpalenie pałacu w 1956. A przetrwał wojnę. Obecnie nowy właściciel. Po raz czwarty. Oby tym razem pałac miał więcej szczęścia. Mauzoleum hrabiny i jej męża odbudowane przy kościele. Pałac ogrodzony ale można podziwiać przez fosę, naprawdę warto. Otoczony parkiem i jeziorem na którym kwitną grążele. Polecam. Ja byłam oczarowana widokiem.

Wracając do domu przejeżdżaliśmy przez miejscowość Kopice, województwo opolskie. Właściwie wyjeżdżając już z niej zauważyliśmy wieże. Zawróciliśmy. Naszym oczom ukazał się przepiękny pałac będący niestety w ruinie... Szkoda, że takie zabytki niszczeją...Zespół pałacowy należał do Schaffgotschów aż do 1945 r. Wojna obeszła się z nim łaskawie. Jeszcze w latach pięćdziesiątych pałac stał cały, piękny i był dobrze wyposażony. Odbywały się w nim potańcówki i bale sylwestrowe, latem organizowano kolonie i obozy dla młodzieży.Obecnie budynek jest ogrodzony, raz, że jest w rękach prywatnych, dwa może być tam niebezpiecznie. Polecam odwiedzić to miejsce póki jeszcze istnieje...

Niedaleko Niemodlina. Niewielka miejscowość z przepięknym pałacem- ruiną. Tuż przed pałacem „dziki” parking na kilkanaście aut. Pałac znajduje się na terenie dużego parku, na którym jest sporo mokradeł. Są tam tabliczki, że teren prywatny, ale spacerujących było dużo. Sam pałac jest ogrodzony i nadzorowany przez nieugiętego ochroniarza. Zwiedzający mogą zadowolić się jedynie widokiem zza siatki (lepsze to niż jakiś zasłaniający, wysoki płot).Plusem są tablice informacyjne z historią pałacu. Obiekt ma prawdopodobnie nowego właściciela, któremu kibicuję i trzymam kciuki. Może Jemu uda się przywrócić dawny wygląd (chociaż trochę), a jak będzie w całości odrestaurowany, będzie to mistrzostwo świata. Piękny jest ten pałac, położony nad wodą zachwyca.warto tu przyjechać.