Stowarzyszenie Właścicieli Kotów i Psów Rasowych - SWKiPR

Kupiłam pieska w hodowli zrzeszonej w swkipr. Pies ma 4 wady wrodzone oczu i wodogłowie. Operacja za operacją i końca nie widać. Przy moim pierwszym zgłoszeniu pseudohodowli zupełnie mnie zbyli. Teraz już nawet nie odpowiadają na wiadomości. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem żeby wspierać cierpienie zwierząt!!!

Kupiłam Buldożka Francuskiego Psy zadbane jak należy, hodowle są pod kontrolą weterynaryjną jak i Stowarzyszenia. Chyba lepsze nawet niż FCI jeżeli chodzi o prawidłowość piesków. Myślę że FCI jest przereklamowane.

Nie polecam tego stowarzyszenia. Odmówili zarejestrowania kotki na podstawie zdjęcia. Weterynarz nie ma żadnych zastrzeżeń, ojciec kotki ma 7 pokoleniowy rodowód ,ale oni stwierdzili że to kot rosyjski , nie brytyjski. Chodzi pewnie o to ,że mamy rodowód wystawiony przez inne konlurencyjne stowarzyszenie!

UCIEKAĆ JAK NAJDALEJ od tej hodowli.Szkoda, że nie można dać 0 gwiazdek ...Yorkshire Terrier - wada wrodzona (Chiari-like) i ukryta przy kupnie.Pies ma 3 lata i już wydaliśmy na leczenie ok. 10'000.-Rodowód : Zaczarowany Dworek"Kupno : Jolanta Bielska

Kupiliśmy kotka brytyjskiego z tej hodowli , kocurek ma wade wrodzoną serca wyszło po roczku kiedy kotek skończył ,właściciel napewno o tym wiedział. Rozmnaża kotki z wadami , jak można grać na uczuciach człowieka a przede wszystkim dziecka brak uczuć z jego strony kasa ważniejsza. Nie polecam tej hodowli . To przestroga dla innych zanim kupicie zwierzatko pytajcie o badania genetyczne to bardzo ważne, my dowiedzieliśmy się niestety po fakcie , ale nasz Leo jest leczony kardiologicznie zrobimy wszystko żeby był jak najdłużej z nami . Szkoda słów jak można być tak bez serca i sumienia te zwierzątka są tak bezbronne

Jestem hodowcą kotow FPL.Proszę mi wierzyć, że bardzo dużo jest tam hodowli które powinny być zamknięte, bardzo przykre.Koty trzymane w woloerach, szopach, klatkach, podstawione rodowody, koty z wadami genetycznym.To zależy od nas jak traktujemy zwierzęta, czy odpuszczamy się oszustwa tylko dla kasy i trzymamy zwierzęta w izolacji.Obecnie szukałam pieska do hodowli w FCI, bo zawsze miałam takie podejście.Odkryłam w FCI hodowle które sprowadzają szczenięta z zagranicy i sprzedają jako swoje.Chciałam pojechać do takiej hodowli, nie wiedząc jeszcze o tym. Do tej hodowli nie można pojechać i wybrać sobie pieskaoraz zobaczyć jego rodziców, tylko na podstawie zdjęć wybiera się szczenię, wpłaca zadatek i odbiera jak będzie gotowe.Hodowcy Ci to oszuści, sprowadzają szczeniaki z wadami, kupują za grosze, a tu sprzedają za bardzo duże pieniądze.Dobra hodowla pozwala zobaczyć jakie ma zwierzęta i w jakich warunkach je trzymają, sama tak robię. To, że ktoś należy do FPL lub FCI nie świadczy o niczym.

Nie polecam kupiłam suczke American Staffordshire Terrier w Dębińcu na którą wydaje mnóstwo pieniędzy na leczenie, które I tak nie przynosi rezultatów.

Kontakt w porządku jasny regulamin. Nie rozumiem tych negatywnych opinii. Czy hodowla jest zrzeszona w swkpir czy jakimkolwiek innym stowarzyszeniu lub związku nie wielkie ma znaczenia. Ludzie tak kombinują że szkoda gadać. Ważne żeby odwiedzać wcześniej hodowlę sprawdzić badania serca i badanie genetyczne pod (np u Brytyjczyków czy maincoon) być świadomym przyszłym właścicielem.

A ja mam haskiego z tej organizacji i mogę powiedzieć iż to ludzie którzy zajmują się hodowlą z zamiłowaniem ,pies zdrowy ,zadbany ,warunki komfortowe .Ludzie zawsze chętni w pomocy ,służący radą .Kontakt z biurem również oceniam na bardzo dobrym poziomie .

Psia Aria pseudohodowla z Sosnowca koło Śremu w Wielkopolsce nadal masowo produkuje psy mimo zgłoszenia w SWPiKR, w której jest zarejestrowana a ktora to organizacja nie odpowiada na zgloszenia, nie sprawdza ich, szczyci sie WKU a to kolejna sciema, organizacja z Ukrainy bez znaczenia