Centrum Wspinaczkowe GATO

Polecam. Fajna zabawa nawet dla początkujących. Oczywiście pierwsze wejście z instruktorem inaczej nie da rady. Mnie uczył Mateusz i polecam wszystkim. Profesjonalne podejście.

Mała i kameralna ścianka. Odejmuje gwiazdkę za brak multisporta i rzadkie przekretki. Są 3 trublue wiec można działać z lina bez partnera. Strefa bulderowe z około 30 baldami różnych trudności

Dzieci bardzo zadowolone. Ja niestety nie mam tej odwagi. Fajna atrakcja na 2-3h.

Miła obsługa, która wszystko wytłumaczy nawet opornym, duża ilość tras wspinaczkowych, które gwarantują niezapomnianą zabawę i stasfakckojujacy wysiłek. Cena znośna. Pamiętajcie! Żeby zaliczyć trasę, korzystamy z jednego koloru i na końcu obie ręce na stopień!

Bardzo fajne miejsce i pomocni ludzie. Świetna odmiana i niezły pomysł na aktywne spędzenie czasu. Byliśmy pierwszy raz, ale z pewnością będziemy zaglądać. Polecam

Przy braku przeszkolenia co do asekuracji, dla dziecka dostępne tylko trzy trasy. Ogolnie ok

Bardzo niemiła obsługa. Aż szok ze w naszych czasach można mieć takie podejście do klienta

Fajna ścianka. Oferuje sporo opcji wspinania we wnętrzu jak i na świeżym powietrzu. Jest tam nawet system Trublue, ktory asekuruje wspinającego sie na wędkę, czyli nie trzeba partnera - fajny bajer. Na pewno zajrzę nie raz przy okazji wizyty w Toruniu:)

Jeżeli oczekujesz wspinaczkowego fitness clubu to możesz się trochę rozczarować, ale jeżeli interesuje Cię wspinanie i chcesz zrobić solidny trening to znajdziesz w GATO wszystkie potrzebne ku temu narzędzia takie jak campus, chwytki, spray wall czy moon board.

Pierwsze wrażenia laika - świetna boulderownia. Drogi są ciekawe, wymagające i satysfakcjonujące. Może to śmiała opinia jak na kogoś, kto robi drogi na max 3cim lvlu z 8 ale, dla porównania, nie mogłem tego powiedzieć o drogach u głośniejszej konkurencji, gdzie na baldach pierwsze 3 poziomy były przesadnie łatwe, jakby było za dużo chwytów po drodze (nie wiem może to też kwestia większego wzrostu) przez co drogi dla początkujących były zwyczajnie nudne i jednakowe, po czym kolejny etap był już daleko poza moim zasięgiem i nawet nie było na czym się zmęczyć. Nie mniej jednak tutaj trudności są już na wstępie, rosną śmiało ale przy tym liniowo i są przy tym pomysłowe.