Fizjomed

Polecam! Chodzimy z synkiem do p.Anny Borowieckiej. Pierwsza wizyta odbyła się gdy mały miał 3 msc (aktualnie ma 5). Blokował rączkę, nie dało się wyprostować. Pani Ania bardzo szybko uporała się z problemem. Pokazała ćwiczenia jakie powinniśmy wykonywać z takim dzieckiem w domu (nie tylko na rączkę), synek zrobił ogromne postępy i super się rozwija. Na pewno będziemy korzystać z usług Fizjomedu jeśli tylko zajdzie taka potrzeba!

Specjalisci może dobrzy ale pomimo umówionej wizyty zawsze jest poślizg 2 godz. Nic sobie z tego nie robią że człowiek jedzie 100, 200 czy 500 km

Wizyta u pana Filipa Pięty:Przyszedłem z przepukliną krążka (chociaż o tym nawet nie porozmawialiśmy z panem Filipem, tzn nie dostałem diagnozy - dowiedziałem się jedynie, że nie jest źle").Czas trwania: około 10min.Na czym polegała? Trzymanie za piętę i zagłębienie pod kolanem. Potem podłożenie ręki pod kręgosłup. Potem obrót nogą

Totalny brak poszanowania czasu pacjenta przez Pana Filipa Piętę/ lub panie z recepcji. Ja rozumiem że wizyty mogą się opóźniać ze względu na indywidualne podejście do pacjenta ale w tym przypadku to jest jakaś porażka i ewidentnie to działa nie tak jak powinno! Bo albo Panie z recepcji umawiają pacjentów poza godzinami pracy Pana Filipa i go o tym nie informują, bo on nie pojawia się na wyznaczoną godzinę albo Pan Filip ma gdzieś czekających pacjentów!

Serdecznie polecam placówkę szczególnie dla dzieci, które potrzebują pomocy. Bardzo jestem zadowolona z usług świadczonych przez p. Anie Borowiecką - jest osobą która ma rewelacyjne podejście do dzieciaków. Oprócz empatii, posiada ogromną wiedzę! Wie jakie metody użyć zeby w krótkim czasie zniwelować problem tkwiący w ciele małej istotki:)Polecam !

Niestety. Opinia negatywna długa tak jak droga z Ustronia do Krakowa.Byliśmy umówieni przynajmniej dwa miesiące temu do Pana Pięty z dziewięcio miesięcznym dzieckiem.Wyjechaliśmy z domu z odpowiednim wyprzedzeniem aby się się przypadkiem nie spóźnić. Po drodze. W zasadzie w jej połowie otrzymaliśmy smsy z tej przychodni iż nasza wizyta będzie opóźniona. Wpierw o godzinę, później po naszym telefonie okazało się że może się opóźnić trochę więcej. Pojechaliśmy na mały spacer aż w końcu udaliśmy się na miejsce. Gdzie po ponad godzinie okazało się że Pan osteopata nie raczył przyjść do pracy i że niestety możemy jechać do domu. Dodam tylko że to 120 km w jedną stronę. Finalnie po ponad godzinnym oczekiwaniu w samochodzie okazało się że może nas przyjąć inny specjalista. Skorzystaliśmy dla dobra dziecka. Ale niestety wizyta pierwotnie miała się odbyć o 9.30 a przyjęci zostaliśmy przed południem u Kogoś. Innego. Pani która nas przyjęła bardzo empatyczna jednak umówiliśmy się do Pana który miał być najlepszym fachowcem. Poświęciliśmy cały dzień a tylko nas zbywano. Na miejscu nie okazano nic. Tylko rozkładano ręce, dodatkowo mówiono że tu wszyscy z daleka przyjeżdżają...Być może to jednorazowy przypadek i być może jakiś poważny życiowy problem specjalisty, ale w tej randze i na tym rzekomym poziomie tej przychodni to zachowanie poniżej krytyki.

Miałem pierwszą wizytę, ale jestem bardzo zadowolony. Niedługo idę na kolejną, zrobię zdjęcia i napisze więcej. Aktualizacja. W tym miejscu jest parking dla klientów. Bardzo miły personel, i mega doświadczone doktory. Jeżeli jest minutka na kawę, to tu dostaniecie bardzo dobrą i pyszną czarną coffee. Byłem w tym miejscu z polecenia kolegi, i teraz sam gorąco polecam. Jak macie problem z kręgosłupem, to tu napewno wam pomogą. Ślicznie dziękuje, i serdecznie polecam.

Rzeczywiście Pan Filip Pięta jest niebywałym specjalista i miłym człowiekiem niestety z biegiem lat i rosnąca sława Fizjomedu zwykły Kowalski" jest tam traktowany na zasadzie nie ten to inny

Potwierdzam opinie, które pojawiły się już wcześniej o totalnym braku poszanowania pacjenta i jego czasu. Wizyta umówiona około 2-3 miesiące temu na 15. Telefon w dniu wizyty ok 13 o zmianie na 17. Potem kolejny telefon z info że zmiana na 16:30 i prośba, żebyśmy na tę godzinę już na pewno byli. Na miejscu czekanie do 18:30. Pan Filip w między czasie przyjął panią, która przyjechała po nas, mimo, że zostałam wcześniej zapewniona przez panie z recepcji, że wchodzimy jako następni. Zapewnienie ze strony pana Filipa, że to kolejne maksymalnie 20-30 minut. Minęło kolejnych 45. O tym, że pacjentem miało być dziecko (totalnie już zmęczone), nie wspomnę. Reasumując - łączne opóźnienie 3,5h, totalny brak szacunku dla drugiego człowieka, brak organizacji, matactwa. Bardzo się cieszę, że wyszłam stamtąd w końcu bez skorzystania z usługi fizjoterapeutycznej.