Przychodnia Weterynaryjna Chomiczówka

Leczymy nasze ukochane gamońki już dość długo w tej lecznicy.Zawsze fachowa pomoc.

Zalecam omijać szerokim łukiem. Wydane 900 zł i żadnych efektów. Psa oglądało 4-ch lekarzy". Miał 2-ie rozszerzone morfologie

Podejście do pacjentów z pełnym zaangażowaniem. Szczególnie polecam panią Karolinę, która prowadzi leczenie mojej kotki.

Niestety z przykrością nie mogę polecić tego miejsca. Brak zainteresowania chorymi zwierzętami i błędne diagnozy. Panie pracujące widać, że przychodzą do pracy z przymusu co jest bardzo przykrą rzeczą dodatkowo unoszący się od nich zapach papierosów tym bardziej nie zachęca do jakiej jakkolwiek wizyt. Zamiast otrzymać pomoc wolą „pozbywać się”. Nie polecam. Ocena powinna być na zero.

Bardzo miłe panie dr. Fachowa pomoc i podejście do zwierząt. Napewno nie będziemy zmieniać już kliniki. Polecam

Nie polecam. Niekompetentni lekarze. Nie badają wnikliwie zwierząt. Może w błahych przypadkach jest ok, ale gdy zwierzę jest poważnie chore nie radzę iść do tej lecznicy.

Do tej pory byłam zadowolona, ale długi czas oczekiwania i badanie na odwal się" zrobiło swoje. Nie udzielono pomocy mojemu kotu i kazano czekać na rozwój sytuacji. Kot mógł umrzeć. Na szczęście inny weterynarz pomógł."

Odwiedziłam tą przychodnię po raz pierwszy z psiakiem ze schroniska, by wykonać badania laboratoryjne z kału- tutaj nie mam nic do zarzucenia.Psiak niestety bardzo boi się weterynarzy i po jakimś czasie zmuszania go do współpracy zaczyna warczeć (nie próbuje ugryźć, nie stanowi zagrozenia dla człowieka). Właśnie w takiej sytuacji usłyszeliśmy ze pies nie nadaje się do życia i powinien był zostać w schronisku.Nie uważam ze lęk przed weterynarzem to powód by pies „nie nadawał się do życia poza schroniskiem”.0 empatii i zrozumienia do zwierząt