Sielanka- pokoje gościnne

Jeśli chcesz zepsuć sobie urlop i spędzić go na kłótniach z właścicielem to polecam Sielankę. Właściciel chyba się pomylił i myśli że zamiast prowadzić pensjonat dla normalnych ludzi , prowadzi kolonie karną dla trudnej młodzieży. Od 22 do 6 rano jest u niego cisza nocna i nikt nie może w tym czasie wychodzić ze swoich pokoi. Zapomnij o spokojnym siedzeniu ze znajomymi przy piwku, po 22 wszyscy marsz do pokoi spać. W Sylwestra chcieliśmy zrobić imprezę, za wypożyczenie talerzy policzył sobie 100 zł , za sprzątanie po Sylwestrze policzył extra 50 zł. Za użyczenie głośników do muzyki kolejne 100 zł. Szczytem jest kasowanie klientów za parking po 5 zł , który jest położony na publicznej drodze a nie na terenie pensjonatu. Dodatkowo jeśli chcesz dostać fakturę vat za pobyt musisz się liczyć , że cena magicznie wzrośnie o 30 zł. Jedzenie okropne, po pierwszym dniu zrezygnowaliśmy z wyżywienia. Tak tragicznego noclegu jeszcze w życiu nie miałem.

W Pensjonacie Sielanka spędziliśmy kilka fantastycznych dni w sierpniu 2013r. Miejsce przepiękne, cudowne widoki z okna. Właściciele bardzo mili. POLECAMY!!!.Sierpień 2014r kolejny pobyt w Sielance. Nowi Gospodarze (bardzo sympatyczni). Polecamy to miejsce bo warto.

Ważne!!! Opinie sprzed 2 lat dotyczą innych właścicieliWłaśnie wróciliśmy, spędzaliśmy tu Święta Bożego Narodzenia. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem. Jedzenie przepyszne, zarówno dania wigilijne jak i śniadania i obiadokolacje. W pokoju czysto, w holu na parterze piłkarzyki i miejsce do szaleństw dla dzieci, które nie musiały siedzieć w pokoju tylko bawiły się z nowo poznanymi koleżankami i kolegami:)). Gospodarze przemili, pomocni, nie było żadnych niedociągnięć, naprawdę żal było odjeżdżać Co prawda od centrum Szklarkiej 2.5km, jednak my byliśmy z dziećmi ( 3 i 5 lat) i tak musieliśmy wszędzie dojechać, a Panie które były tam bez samochodu, nie narzekały na odległość, codziennie spacerowały. Na wiosnę i w lato musi tam być przepięknie, bo wkoło las i widok na góry. Gorąco polecamy

Teren położony daleko od miasta .Czas świetności chyba minął.Ogródek słabo wykoszony zardzewiały grill nie zaopatrzony w drewno.Samochody stoją w upale bez zabezpieczenia przed słońcemPokoje czyste z łazienką widoczne z daleka góry. Dojazd do miejsca trudny

Spędziliśmy w Sielance" tydzień. To były urocze dni spędzone na szlakach turystycznych i wieczory przy ognisku razem z innymi gośćmi i z miłym gospodarzem

W Sielance" spędziliśmy urlop 2013.Byliśmy bardzo zadowoleni! Pensjonat usytuowany jest w miejscugdzie panuje cisza

Szczerze odradzam!!!Wybraliśmy się do Sielanki w Szklarskiej Porębie (ul. Spokojna) w okresie od 27 grudnia do 3 stycznia. 4 rodziny razem 18 osób z dziećmi.Przez telefon wszystko wyglądało ślicznie Pan był przemiły i obiecywał wspaniałe jedzenie, ogniska, kulig itd.Problemy zaczęły się po przyjeździe kiedy okazało się, że w skład obiado/kolacji po 30 zł na osobę wchodzi zupa i miska makaronu z sosem pomidorowym.Największe rozczarowanie oczekiwało nas niestety wieczorem (wybraliśmy ten pensjonat ze względu na salę kominkową, w której chcieliśmy wieczorami pograć w karty i porozmawiać), kiedy to okazało się, że wg. regulaminu cisza nocna obowiązuje od 22.00 i przebywanie w Sali kominkowej oraz w holu jest niedozwolone, ponieważ gospodarz ma na górze pokoje i każdy najlżejszy szmer mu przeszkadza. W ten sposób zostaliśmy skazani na pokoje, które nie są ani duże ani komfortowe a już na pewno nie nadają się na posiedzenie w kilka osób.Zapomnijcie o wygrzaniu się pod prysznicem wg właściciela woda ma być ciepła (czytaj nie zimna).Temperatura w pokojach nie powinna spaść poniżej 18 stopni (regulamin, przepisy ? nie wiem ale właściciel powołuje się na wszystko co gdzieś zostało zapisane)W holu mają być wyłączone kaloryfery (bawiły się tam dzieci i myśmy włączali a po chwili już biegł właściciel i wyłączał).Są też piłkarzyki tylko nie wiem, po co bo właścicielowi przeszkadzał hałas i zabrał piłeczkę (poszliśmy i kupiliśmy własną)Itd. Itp. Za dużo tego by tu wszystko opisać.Właściciel nieprzyjemny, zgryźliwy, uważający gości za intruzów. Może powinien być wychowawcą na kolonii lub obozie dla młodzieży Jedynym jasnym punktem jest jego żona. Pani bardzo miła i ciepła.Rada dla tych, którzy jednak zdecydują się pojechać do „Sielanki” przeczytajcie bardzo dokładnie regulamin i nastawcie się na to, że będzie egzekwowany w każdym punkcie.

Idealne miejsce na odpoczynek , urlop