Centrum Aktywnego Wodoru - Masaż / Rehabilitacja / Terapia naturalna/ Dietetyka

Byłem tam kilka razy i nawet wypożyczyłem generator. Miałem katar - zapalenie zatok - od 3 lat od czasu kąpieli w Morzu Martwym. Po jednej sesji cały katar spłyną z zatok i mogłem oddychać przez kilka godzin spokojnie. Po drugiej sesji już miałem wszystko odetkane na kilka dni.Dzięki możliwości wypożyczenia urządzenia można poddać kuracji całą rodzinę a nawet znajomych - przecież się nie dowiedzą kto i ile tego używa ;-)

Ciekawe miejsce z indywidualnym podejściem do każdej osoby. Próbowałem wodorowania kilka razy i za każdym razem mijał mi katar. Nie wiem na co jeszcze pomaga, ale jest miłe. Z własnego doświadczenia polecam! Bardzo miła Pani obsługująca urządzenia!

Przez długi czas obawiałam się bólu jaki podobno towarzyszy przy oczyszczaniu wodorowym. Jednak oddałam się w dobre ręce idąc do Centrum Aktywnego Wodoru. Sam zabieg trwa 45 min i był zupełnie bezbolesny, co rozwiało moje wszelkie obawy. Mogę to polecić każdemu, nawet z małym progiem bólu.

Wspaniałe miejsce i rewelacyjny masażysta Michał! Polecam z całego serca masaż leczniczy

Moja przygoda z wodorem rozpoczęła się po tym, jak lekarz stwierdził u mnie nadciśnienie tętnicze.Miałem spożywać tabletki na jego obniżenie każdego dnia prawdopodobnie do końca życia, ale dzięki wodorowi tak się nie stało. Po dwóch tygodniach codziennych inhalacji moje ciśnienie zaczęło spadać. Przyszedłem ponownie do lekarza i usłyszałem, że mogę odstawić tabletki, bo nie są mi już potrzebne. Jestem wdzięczny, że istnieje coś takiego jak inhalacje wodorowe.

Pan Michał rewelacyjnie wykonuje masaż leczniczy. Serdecznie polecam każdemu kto się waha.

Byłem dzisiaj na zabiegu wodorowania już kolejny raz. Za każdym razem jak stamtąd wychodzę to czuję się młodszy :). Nie wierzę, że może to zastąpić jakieś leczenie, ale na pewno może je istotnie wspomóc. Dodatkowo jest tam przemiła otwarta i mega sympatyczna dziewczyna, która wszystko wyjaśni i pomoże.Cena adekwatna do efektów i świadczonych usług.

Pierwsza i najbardziej bulwersująca mnie rzecz: dlaczego ulotki z Państwa usługami są rozdawane pacjentom pod DCO?! Rozumiem, że chorzy onkologicznie ludzie, którzy niejednokrotnie chwycą się czegokolwiek co da nadzieję, są grupą docelową takich usług?! A skoro już chcą Państwo trafiać ze swoimi usługami do ludzi cierpiących na różne schorzenia i obiecywać poprawę, czy nawet wyzdrowienie, to czy ktoś z Państwa ma wykształcenie medyczne by ocenić, że klient zamiast wdychać wodór powinien ze swoimi problemami udać się do lekarza? Czy biorą Państwo odpowiedzialność za ludzi, którzy nie mają i nie muszą mieć wiedzy medycznej, ale uwierzą, że ktoś kto oferuje takie usługi zna się na leczeniu, że im pomoże, a w efekcie opóźni to zastosowanie profesjonalnego leczenia? Od osoby rozdającej ulotki dowiedziałam się, że terapii" nie prowadzi lekarz- skąd więc pomysł

Jestem zadowolona z dietetyka! Moja waga spada w oczach a ja czuję sie znacznie lepiej