Winna Góra

Moje wrażenia po komunii w tym miejscu. Jest to miejsce o dużym potencjale wśród przyrody, ale niestety niewykorzystanym. Obiekt wygląda na mocno niedoinwestowany i zaniedbany. Rozczarowaniem dla nas była gastronomia, cena nieadekwatna do jakości produktów oraz sposobu podania dań. Niestety nie mogę polecić tego miejsca.

Bardzo miłe, spokojne miejsce. Położone w pięknej okolicy, w sąsiedztwie lasu. Wspaniałe widoki, dobre miejsce na plenery malarskie, fotograficzne. Są też szlaki rowerowe biegnące przez urozmaicony przyrodniczo teren. Można też zorganizować jazdę konną.Smaczna, tradycyjna, domowa kuchnia, z możliwością zamówienia dań typowo jarskich.Można się tu znakomicie zregenerować.

Pięknie położone w koło las cisza spokuj są sale na rużne imprezy miła obsługa polecam wszystkim swoim znajomym i nie tylko.

We wrześniu odbyło się nasze wesele w tym wspaniałym miejscu. Po pierwsze krajobraz przepiękny, stylowe budynki, cisza i spokój.Jeśli chodzi o praktyczne aspekty, Pani Edyta i Pan Andrzej byli bardzo pomocni, dzięki swojemu doświadczeniu potrafią doskonale doradzić ale również słuchają młodej pary i nie narzucają własnego zdania za wszelką cenę.Jedzenie było pyszne i w dużej ilości. Poprawiny w postaci grilla - strzał w dziesiątkę!Dodam, że nie jest to tylko nasza opinia ale także gości, którzy do tej pory dzwonią i wspominają to miejsce.Spora część gości wyjechała dopiero w poniedziałek ;)Pozdrawiamy właścicieli i dziękujemy za wszystko.Karina i Tomek

Polecam na imprezy sam jedynie uczestniczylem ale jedzenie pyszne. Obsluga kelnerska troche malo kontaktowa i zero usmiechu ( nie oceniam moze malo im placa) Miejsce ciche i spokojne a blisko Oławy

W sobotę 25.03.23 odbyło się nasze wesele. Jestem mega zadowolna, super kontak z właścicielem, jedzonko mniam palce lizać, żadnych problemów. Goście weselnie bardzo zadowoleni. A miejsce cudowne. Jeszcze raz dziękuję WINNE GÓRZE za tak cudowne zorganizowane wesele.PozdrawiamPaulina i Piotr

Miejsce urokliwie przyrodniczo w ładnym miejscu, dobry kontakt z właścicielami i na tym plusy się kończą, niewykorzystany potencjał. Trochę zaniedbany obiekt w stylu późnego PRL. Najwiekszy minus za gastronomię i obsługe. Jedzenie nie jest smaczne, szczególnie zupy (gulasz) , potrawy przesolone. Obsluga zabiera talerze z jedzeniem mimo nieskończonego posiłku i zaznaczenia tego sztućcami. Na sale wchodzą koty i duży pies właścicieli. Napoje wcześniej nieschłodzone. W podłodze niezabezpieczone puszki elektryczne z wystajacymi kablami. Nie polecam tego miejsca na imprezę rodzinną, jest dużo do dopracowania.

W hotelu organizowaliśmy 70 urodziny ciotki. Wszystko super tylko pokoje troszkę jak za PRLu i juz nie którym przydałoby sie odświeżenie. Łóżka bardzo niewygodne. Bardzo miła obsługa, super jedzenie.