Filip Wet Gabinet Weterynaryjny Jacek Filipowski

Nie widziałem tego weterynarza na oczy, ale adoptowałem już drugiego psa ze schroniska i widzę w dokumentach, że opiekuje się nimi ten Pan. Wszystkie psy są zaszczepione odpowiednimo szczepionkami i zdrowe. Książeczki wypełnione rzetelnie i prawidłowo a zwierzęta w schronisku zadbane pod względem medycznym więc musi to być niezły lekarz skoro tak dba o psiaki w schronisku. Jeśli będę potrzebował porady to udam się do tego Pana właśnie.

Nie polecam … byłam u tego weterynarza z króliczkiem, wzrokowo stwierdził ze ma gorączkę i dał zastrzyk nie pytając mnie o zgodę nawet nie mówiąc na co to jest .. po czym powiedział, że nawet jak się polepszy to żeby przyjść jeszcze raz na jeden zastrzyk (naciąganie na kasę!!), przyjechałam do domu i godzinę później króliczek odszedł na moich oczach. Nie uzyskałam konkretnej odpowiedzi, na to co może mu naprawdę dolegać oraz nawet nie wiedział jak mogę polepszyć stan krolika domowymi sposobami, jedyne co doradził żeby na przymus wlewać królikowi wodę która później się krztusił.. ogólnie zero podejścia i z samej rozmowy słychać tylko naciąganie na pieniądze i niemile podejście

Profesjonalne i rzetelne usługi. Pan doktor pełen empatii. Do tego przyzwoite ceny usługi. Mój piesek poddany był kastracji. Polecam szczerze.

Bardzo przyjemny Pan Doktor. Fachowa pomoc a przede wszystkim dobra ręka do psów. Poza tym cena za usługi naprawdę przystępna. No i możliwość płacenia kartą.szczerze polecam

Dobry lekarz leczył mi 4 koty które mam w domu przede wszystkim nie naciąga na pieniądze. Wszystko powie dokładnie co zwierzakowi dolega i pyta czy leczymy. Nigdy nie brał pieniądze dodatkowo. Polecam

Lekarz widać zna się na swoim fachu. Obkuty we wszystkim co związane z weterynarią. Ostatnio byłem u p. doktora z króliczkiem. Doktor szybko wytłumaczył wszystko, przeprowadził szczepienie (całkiem niedrogie). Ja jestem bardzo zadowolony.

Wspaniały człowiek i ceny bardzo rozsądne, niewygórowane. Ząbki jak nowe u psa, do tego czyszczenie uszu z podaniem leku, obcinanie pazurów i czipowanie, a to wszystko za jedyne 150zl.

Stanowczo odradzam korzystanie z usług tego weterynarza. Pomijając fakt, że dwa tygodnie wcześniej nie zauważył u kotki pcheł, to dodatkowo mógł ją narazić na smierć wskutek sterylizacji. Zabieg został przeprowadzony niechlujnie i bardzo nieprofesjonalnie. Podczas golenia futerka przed zabiegiem, zaciął maszynką dwa sutki, do tej pory się goją. Samo cięcie wyglądało jakby było robione piłą, a nie skalpelem. Szwy niechlujnie założone, co spowodowało otwarcie rany, rozerwana skóra. Kotka po zabiegu cała ubrudzona krwią i lekami. Pomocy musiałam szukać u innego weterynarza, który poprawił spartaczoną robotę i założył metalowe staplery. Zdjęcia ran po sterylizacji niżej. Mam kilka kotów, które były kastrowane i sterylizowane u innego specjalisty, i żaden nie miał problemu z dojściem do siebie po zabiegu. A tu moja kotka nadal cierpi. Na pewno więcej razem z moimi kotami nie odwiedzimy tego gabinetu. Nie polecam!

Pan doktor ma bardzo dobre podejście do zwierząt i dużą wiedzę. Chodzę z moim Frygą od początku i jestem bardzo zadowolona,A ceny są naprawdę niskie.

Kilka lat temu uśmiercił moją kotkę, młoda zdrowa. Kiedy przyniosłam ją w stanie zejściowym, nawet nie podał nic przeciwbólowego! Praktycznie nic nie powiedział! Inna weterynarz, podała przeciwbólowe i uśpiła. Uspośledzony typ!!! W dodatku sadystyczny,