Straż Miejska w Sopocie. Komenda

Dziękuję z serca za sprawną, profesjonalną i serdeczną pomoc dla rannej mewy na plaży w Sopocie ok. godz. 10.50. Życzę wszystkim pracownikom wszystkiego najlepszego .

W swoich szeregach macie chamów i prostaków. Lamusy, co się nie dostali do policji, wyżywają się na ludziach na parkingach. Wczoraj przybyliśmy na miejsce hotelowe, strażnik sm zamiast nas pokierować, to w bezczelny sposób się odnosił i jeszcze groził mandatem. Najbardziej bezsensowna instytucja na świecie z największymi burakami.

Niestety brak szacunku do drugiego człowieka. Zrobią wszystko by wyrobić normę. Zabiera bez zapytania dokumenty tożsamości do samochodu, nie wiem co z nimi się działo, dotyka brudnymi łapami, wykład bez maseczki, bez zachowania norm sanitarnych, są chyba bogami.

Na ul.fiszera w Sopocie stoi porzucony samochód marki Smart.Stoi już od ,pół roku blokując tak reglamentowane miejsce parkingowe.Zdazyl już pozbyć się tylnego zderzaka i powietrza w oponach .Mimo zgłoszenia nikt z tym nic nie robi.Nieporadnosc w działaniu poraża.Nikomu nie chce się tym zająć.A wystarczy sprzyjać po prostu z ulicy .

ludzie, ktorzy dzwonia z problemem sa traktowani okropnie, jak ludzie gorszego sortu, którzy śmią zawracac glowe pracownikom straży miejskiej. arogancja, pogardliwy ton, niewypełnianie swoich obowiązków nalezycie i dezinformacja - taka instytucja szkodzi, a nie pomaga

Tragedia. Jestem dostawcą zaopatrzenia do restauracji w Sopocie.Z braku miejsć parkingowych czesto parkujemy na zakazach,straż miejska wie o tym i specjalnie jeździ w te miejsca żeby nas karać i wyrobić normę z mandatami. To jest poprostu mękanie dostawców i kurierów. Firma chciała wystąpić do Pana Prezydenta Sopotu o wystawienie pozwolenia na wiazd w teren nadmorski,odpowiedz brzmi oczywiście ODMOWNIE. Sopot chce turystów i restauracji tylko zapomnieli o dostawcach. Poprostu tragedia!!!

Tragedia! Problem śmietniska zgłaszany od lat- strażnicy sobie nic z tego nie robią- najczęściej nawet nie przyjeżdżają na interwencje. Prośby o foto pułapkę- całkowicie olewane, maile- w ogóle nikt nie odpisuje.Często mamy zablokowaną całą ulicę autami tak, że nie jest człowiek w stanie ani przejść z wózkiem po chodniku, ani przejechać autem (Autonomik sobie robi tam darmowy parking)- przy zgłoszeniach telefonicznych straż nie przyjeżdża. Raz Pan z dyżurki z wyrzutem mi powiedział, że przecież dziś są wywiadówki!" i nikt standardowo nie przyjechał. PO PROSTU ŻARTY."

Bardzo nie miły pan ze straży miejskiej. Ulica Puławskiego Sopot.Pomoc drogowa zabierała auto osobowe obok stało auto straży miejskiej, ruch zatamowany…Zamiast być miłym i pokierować ruchem to pytanie pana „ jak długo będzie pani utrudniać ruch „Co to zaaa pytanie?!!!!Łaskawie proszę pomagać nam kierowcom a nie utrudniać !!Laweta nie jest pojazdem uprzywilejowanym to wiadomość dla pana ze straży miejskiej .

Jest to instytucja zbędna. Zakładająca, że wszelkie wykroczenia i pilnowanie porządku dziać się mogą jedynie w godzinach 7.30-15.30. Co poza tymi godzinami urzędowania"

Jezdzilismy pół godziny po Sopocie żeby znaleźć miejsce dla inwalidów z niepełnosprawnym dzieckiem ,stanęliśmy na wyłączonym pasu ruchu nie blokując ani bramy ani drogi -kartę zostawiliśmy na masce , oczywiście jadąc po drodze na orzeczeniach stali ludzie bez kart parkingowych blokując nam wjazd i nie mieli założonych blokad ,wyszliśmy z auta na 20 minut i pyk blokada,trzeba nie mieć serca widząc na karcie buzie dziecka i wrąbać blokade ,powiedziałam że nie ładnie panu stażnikowi to odpowiedział że bardzo ładnie z uśmiechem na twarzy ,świnie jesteście! Żryjcie to 100zł ,wolalbym to wrzucić również choremu dziecku do puszki! A tfuuu! A wy tylko umiecie usuwać komentarze, nagle wam wstyd ?