Sąd Rejonowy w Kielcach

Kilkalat temu miałam rozprawę sądową o niezapłacone czynsze za wynajmowanie lokalu na ul. Dużej u pani Krystyny Lenartowicz. Wymieniłam powody dla których nie byłam w stanie regulować na bierząco. Był to powody nie związane z opieszałością, lekceważeniem właściela lokalu. Było tych argumentów 3 strony. Osobiście zadeklarowałam się do uregulowania faktycznie zaległości za 3 mce w kwocie 3300zł spowodowanych brakiem utargów w wyniku mojej nieobecności w lokalu. Nieobecności te wynikały z odcięcia mi mediów w domu, gdzie córka i ja nie byłyśmy w stanie żyć a co dopiero funkcjonować we własnej firmie. Prawnik pani Lenartowicz podchycił moją deklarację, że powinnam uiścić 3300zł co potiwerdziłam. Sędzia prowadzący rozprawę nawet nie zadał ani jednego pytania stronie roszczeniowej, upewnił się tylko czy jest emerytką. Naliczył mi odsetki za czas nie regulowania tych 3300zł. Obecnie mam zajęcie mojego konta bankowego na kwotę 9000zł. Mogę jedynie pobierać 500+ z tego konta, nic poza tym. Nawet nie mogę nic odłożyć na życie dla siebie i córki. Bowiem wszystko idzie w zajęcie na kwotę 9000zł. I tak żyję od zakończenia owej rozprawy, a mamy teraz 2021 rok. I jeszcze sobie poczekam, jeszcze troszkę z tym zajęciem konta w banku Santander. Sądy, policja zmusiły mnie do biedy skrajnej, do życia w poniżeniu, a jak ktoś tak żyje nie powinien miećmoralnych i etycznych zasad w życiu. Osobliwe jak na te dwie instytucje promujące akurat etykę i moralność. Smutne, że Kancelaria Kozioł&Krajewski uczestniczyli w tym i dali asystentkę na rozprawę, zamiast osobiście podjąć się obrony. Po rozprawie przegranej asystentka śmiała mi się w twarz, że się denerwuję a mecenas Krajewski, którego obowiązkiem było bronić mnie z ironią że trzaskam drzwiami i że nie uregulowałam całości za rozprawę. Pytanie tylko za co to regulowanie? Padł jeszcze argument, że na pierwszej rozprawie nie pojawiłam się a wszyscy czekali. Skoro wszyscy czekali, dlaczego mecenas nie wykonał do mnie telefonu z zaytaniem czy się stawię? Powód podałam dlaczego po pierwszej rozprawie, został zlekceważony. Dlatego jeszcze troszkę sobie poczekam, umiem już żyć za 500+ i wiecznie pożyczać na życie od ludzi obcych, spotykajacych idąc do sklepu, wracając do domu. Dzięki nim jeszcze jakoś funkcjonuję. Tak działa Sąd Rejonowy w Kielcach i policja, którą poprosiłam o pomoc w odzyskaniu przynajmniej pieniędzy za zapłacenie za obronę w sądzie a która nie została zrealizowana. Pieniądze dla Kancelarii Kozioł&Krajewski pożyczyłam od ludzi i do dziś ich nie oddałam, a mamy 2021 rok. Tak sobie myślę, że Prokuratura mogłaby się zajać takim tematem. Tylko skoro te dwie instytucje tak działają, to może nie ma sensu....

Jeśli wybierasz się do Sądu Rejonowego w Kielcach to:1) zaplanuj wcześniej gdzie zostawisz samochód - parking sądowy jest w zasadzie niedostępny dla klientów sądu. Parkują na nim głównie pracownicy sądu i okolicznych instytucji, co czynią na tyle wcześnie, że inne osoby są w zasadzie pozbawione szans na pozostawienie tam swego auta;2) pamiętaj, że biuro obsługi interesanta jest na lewo od wejścia, zaś sale rozpraw na prawo, za biurem podawczym i kasą. Przed wejściem do windy sprawdź, na którym piętrze jest sala rozpraw.Pewną specyfiką tego sądu (jako budynku) jest to, że pomieszczenia poczekalni prowadzących do sal rozpraw są ślepe tzn. pozbawione okien. Jeśli traficie w dzień, w którym uszkodzeniu uległa klimatyzacja, czy generalnie wentylacja, albo sąd oszczędza na nich, to będzie trudno tam wytrzymać. Dobrze natomiast, że sale rozpraw posiadają okna ... .

W tym sądzie chyba nie wiedzą co to jest RODO. Łamane są prawa o danych osobistych.

Pani w kasie, powinna przejść transfer osobowości, bo z takim podejściem to powinna pracować w zamkniętym pomieszczeniu bez ludzi. Nie pozdrawiam.

W jednym słowie Mafia"!!!Zero sprawiedliwości tylko znajomości

Dodzwonić się do sądu graniczy z cudem. Po stu próbach jeden odenrany telefon.

To kpina a nie sąd. Nie życzę nikomu mieć tam sprawy. I nie chodzi o moje wyroki bo są w 95 procentach po mojej myśli. Chodzi o funkcjonowanie tej ,,kpiny. Pracownicy gubią akta

Tutaj przychodzi się tylko po wyrok czy winny czy nie kogo to obchodzi wchodzisz na sale i już jesteś skazany

Nie zalezni i bestronni sedziowie? Hahaha chyba w zartach. Zwykle urzedniczyny klepiace sie po pleckach z innymi urzednikami z miasta. Zenada. Od zakonczenia mojej sprawy minely dwa lata a do dzisiaj informacji zwrotnej nie otrzymalem co do jej rozwiazania. Dno. Dno. I wam podwyzki? Za co? Nie zaleznosc? Temida to coorfa jak sie juz drugi raz przekonalem. Tfu. Sprawiedliwosc nalezy wymierzac samemu. Urzedniczyny. Nie dosc, ze sie nie przedstawiaja na poczatku posiedzenia, sa aroganccy, przerywaja co chwila celowo aby zerwac watek i stroniczy-mialem sprawe z urzednikiem ktora zalozylem z zawiodomienia- ( patentu na wiedze urzednicy nie macie a do rozpraw dopuszczacie ustawiane dowody) sedzina trzymala od poczatku strone urzednika. Sami swoi. Za to, ze ludzie na was pluja zasluzyliscie sobie wasza kiepska praca.

Zgadzam sie z przedmowca - biora pieniadze za totalny brak pracy. Roaming kosztowal mnie ponad 200 zl zanim udalo mi sie dodzwonic do jasnie panstwa...