ZOO KARINA markety zoologiczne

Dobry sklep. Dobre zaopatrzenie, znają się na rybkach, nawet na tych rzadszych. Pani potrafiła odpowiednio dobrać rybki do moich, wcześniej miałam różne doświadczenia bo się zagryzały. Teraz też Panie poleciły zmienić filtr na inny i faunę roślinna, widzę znaczną poprawę. Pomogło, jak najbardziej, wody już nie trzeba tak często wymieniać i myć całego akwarium, także rybki mają mniej stresu. Dodatkowy plus za wyjaśnienie jak dokonać tych wszystkich operacji, bo jak kupiłam pierwsze akwarium filtr był już gotowy, po szczegółowych wyjaśnieniach zrobiłam to sama bez najmniejszego problemu. Także super obsługa, polecam

Zwierzęta trzymane w złych warunkach. Proponuję poczytać jak powinny wyglądać klatki czy wybiegi dla królików i nie tylko. Króliczek , który tam przebywa jest w tragicznych warunkach. Za mało miejsca, w trocinach, w dodatku z katarkiem. Królik w kuwecie powinien mieć pelet, jako wyściółkę kocyk. A żeby załatwiał się w kuwecie nad nią należy powiesić paśnik z siankiem. Szynszyle tak samo mają za mało miejsca i też nie powinny być w trocinach.

Brak empatii i dobrego wychowania ze strony obsługi. Człowiek chcąc zwrócić jakąkolwiek uwagę (zwierzęta wody nie miały) spotyka się z obelgami i krytycznym spojrzeniem. No Ja rozumiem, gdyby dane uwagi nie były na miejscu -ale w momencie, gdy obsługa zaniedbuje swoje obowiązki i jeszcze bezczelnie zwraca się do klientów po drobnej uwadze... To tylko pokazuje jak niski poziom kultury ma owa obsługaNie polecam

Świetny sklep, uprzejma obsługa. Szczególnie Pan Marek z działu akwarystycznego który dziś mi doradzał. Widać, że wie o czym mówi.

Zakupiony kanarek jako samiec okazał się samcem - oczywiście cena wyższa za samca , a co gorsze to biedaczek chory ma zaćme . Mógłbym zwrócić ale wole się nim zaopiekować a następnym razem wole kupić od prywatnej osoby bo sklep nie ma pojęcia co sprzedaje . Wstyd

Króliki trzymane bez wody i jakiekolwiek pożywienia, może warto zmienić personel który będzie choć trochę będzie troszczył się o te biedne bezbronne zwierzęta, obsługa z wielkim fochem po interwencji dolała wodę i przyniosła pożywienie. Ciekawe jak długo zwierzęta w ich sklepach siedzą bez jedzenia i picia?Reszta zwierząt oczywiście też trzymana w skandalicznych warunkach.

Fajny sklep pod względem asortymentu, można znaleźć bardzo dobre akcesoria dla zwierząt i dobre jakościowo karmy, ale niestety nie raz spotykałam się z tym, że zwierzęta nie są trzymane w odpowiednich warunkach; za mała powierzchnia życia, nieodpowiednie dobrane podłoża dla danego gatunku, brak czystej wody i karma najgorsza jakościowo. Też nie raz spotykałam się z bardzo małą wiedzą pracowników na temat poszczególnych zwierzaków. Co jest bardzo szkodliwe, gdyż wprowadzamy w błąd klienta, który chce zapewnić dobre warunki zwierzakom. Nie mówię tu o przypadku gdy, klienci kupują zwierzę jako zabawkę dla dziecka i chcą jak najbardziej zaoszczędzić, kupując im jedzenie i klatki byle najtańsze i gdy pracownik chce uświadomić mu, że dany produkt nie jest odpowiedni dla tego zwierzęca ten upiera się, że co to za różnica, a to, co pracownik próbuje mu wcisnąć" jest za drogie... Oczywiście nie rozumiem takiego zachowania

Półtora roku temu mój chłopak kupił dwie Myszoskoczki, jedna zdechła po pół roku od zakupu, druga dzisiaj. Przed tym feralnym zdarzeniem obie tydzień przed dostały nagłego spadku i osłabienia odporności. Przestały wychodzić ze swojego legowiska, nie chciały jeść... Podejrzewam, że mogło dojść do rozmnażania zwierząt metodą brat-siostra. Ponieważ dziwnym trafem poprzednie żyły 3-4 lata a tu taka nagła zmiana pół roku i półtora....

Bywam tam często i niestety zwierzęta równie często nie mają wody. Nie mają również odpowiednich warunków do życia. Jak chociażby brak paśników w przypadku królików. Biedne maluchy (powinny być przy mamie koło 8 tygodni, a są sprzedawane mając zaledwie około 4) siusiają na siano, które potem zjadają. Króliki również dostają nieodpowiednią karmę. Takie żywienie w przyszłości spowoduje poważniejsze choroby narządów i duże koszty dla przyszłych właścicieli tych oto królików. Obsługa sklepu jest arogancka i po zwróceniu im uwagi (a robiłam to już nie raz) zaczyna dyskusję zamiast zadbać o dobro zwierząt. Dodatkowo w tych małych więzieniach- akwariach (gdzie nie ma odpowiedniej cyrkulacji powietrza) zwierzęta mają bardzo brudno. Jeśli ktoś zarzuci, że to tylko zoologiczny i nie da się zmienić im warunków to zapraszam do sklepu zoologicznego w centrum handlowym Manhattan, które pokazuje że jednak można stworzyć zwierzętom prawidłowe miejsce i odpowiednio zadbać o ich potrzeby nie skazując ich na późniejsze choroby.