Klub30 Kraków

Klub bardzo fajny, ale ochrona to jakaś tragedia. Zwierzęta jak ich mało. Polecam ale z 1* za te małpy.

Selekcja w klubie na wejściu to jakieś nieporozumienie,wpuszczają kogo im się uwidzi, męża nie wpuszczono ponieważ miał gdzieś w motywie koszulki zarys czaszki, odchylając mu kurtkę jeansowa i twierdząc że to jest w regulaminie że jak się ma coś z czaszka to nie wejdzie i kazała się przebrać i wrócić. Ja będąc w zapiętej katanie też mogłabym przecież mieć taki motyw ale tego nikt już nie sprawdzał,komedia. Czytając ich regulamin,nie ma takiej wzmianki o czymś takim więc nas okłamano. Stojąc tam chwilę pod klubem widzieliśmy jak ludzi naprawdę dobrze i polelegancko ubranych nie wpuszczano pod absurdalnymi pretekstami. Osoby trzeźwe i w koszulach nie były wpuszczane. Do tego bardzo nie miły ton wypowiedzi i odzywek tej kobiety na wejściu, bardzo nieprofesjonalne i odpychające zachowanie. Brak obycia z trendami, obecnymi stylami ubioru, oceny stylu i danego ubrania. Natomiast osoby totalnie bez gustu i zwyczajnie w tshirtach były gościami klubu więc selekcja bardzo słaba, dosłownie poniżej krytyki. Nie polecam tego miejsca, nieprzyjemne odczucia i napewno się tam nie wybiorę. Zmienić pracowników, podnieść standardy i kulturę, bo jak na taki niby klub to coś okropnego.

świetny klimat, pyszne drinki, Panowie na wejściu rzetelnie sprawdzają każdego wchodzącego, a Paniom sprzątającym (z dnia 13.05) należą się podziękowania za utrzymywanie czystości w toaletach; mam tylko nadzieję, że otrzymują przyzwoita pensje za tak ciężka pracę.

1. różnorodność sal OK, mało miejsc do siedzenia, loże płatne, butelka wódki 200zł.. wjazd 20zł2. Ochrona jak to w Krakowskich klubach... :P Zdecydowanie mniej gówniarstwa pijanego i to jest duży plus, brak dresiarstwa.. więc selekcja działa3. Miał być poświąteczny aerobik na piętrze +2 w klimacie latino a było grube techno, rap miksowany z techno, polskie klasyki miksowane z techno, techno miksowane z techno... i kizo lol... łysy dj mało sympatyczny, faworyzował swoich znajomków i kolesi.. jak ktoś inny podchodził z dedykacją to machał rękami mówiąc idźże stąd" do kogoś kto zapłacił za alkohol 600zł w ciągu ostatnich kilku godzin... więc gwiazdka niestety odjęta za tego Dj - szkoda bo na dolnym poziomie grał o wiele fajniej gość którego już kojarzymy z innych imprez w innych miejscach ;)4. Toalety czyste

Jestem bardzo zawiedzona ochrona tego lokalu. Nie dość że są bardzo nie mili nie uprzejmi to jeszcze są nie tolerancyjni. Nie mieszkamy w Krakowie tylko za granica i przyjechalismy razem ze znajomym do tego pieknego miasta. Na wejściu do klubu ochroniarz poinformowal go że nie można wchodzic w kurtkach. Kiedy zwróciłam mu uwagę że on nie rozumie i mu przetłumaczę usłyszałam jesteśmy w Polsce i ma mówić po Polsku. W Krakowie jest bardzo dużo turystów z innego kraju którzy nie mówią po Polsku i myslamam że to jest normalne ale niestety nie jest. Za to daje klubowi niestety 1 gwiazdę. Trochę więcej tolerancji panowie. Jako klub to bardzo fajne miejsce. Kilka rodzaji muzyki. Napewno każdy znajdzie cos dla siebie.

Polecam wszystkim którzy chcą się spokojnie bez żadnych awantur itp. pobawić. Bramkarze są od zapobiegania różnych incydentów i dają z siebie wszystko aby goście dobrze się czuli a tym samym dobrze się bawili.

Nie polecam. Strasznie głośno. Nawet w wynajętej loży nie można spokojnie porozmawiać. Ceny wysokie ale to akurat normalne w klubach tego typu choć nie rozumiem dlaczego. Największym dramatem jest ochrona. Ego panów wyrasta do bardzo wielkich rozmiarów. Są bardzo niemili i zaczepni wręcz agresywni. Jest to żenujące zachowanie dla klientów, którzy zostawiają tam mnóstwo pieniędzy, z których część idzie na ich wypłatę. Szanowny właścicielu jeśli chcecie prezentować wysoki poziom w klubie to polecam zatrudniać panów z większa kulturą i obyciem bo wstyd mieć taką wizytówkę na wejściu. Rozumiem, ze nie trzeba kończyć studiów, żeby stać na bramce ale podstawówkę by wypadało. Przypominam dla ochrony, że to już nie lata 2000 , żeby robić taką selekcję związaną z ubiorem. Adidasy to nie grzech.

Chcieliśmy wejść do 30. Mieliśmy kolegę ktory mial polo biale z 4F. Przez to nie weszlo 15 cholopakow + prawie zostalismy pobici. Chamstwo bylo totalne.

Na bramce banda jak z walki o ogień. Agresywni i chamscy „królowie” miasta. Sam klub Ok ale odechciewa się wszystkiego na wejściu. Nie skorzystałbym ale miałem znajomych ze sobą i rezerwacje loży. Nigdy więcej