Szklane Tarasy

Przeciekający dach, problemy z wentylacja, zle zrobione spadki i odwodnienia co powoduje zalewaniem garaży. Woda w nich ma 50 cm wysokości. Kompletny brak reakcji że strony dewelopera, który tylko czeka by się gwarancja skończyła i mógł juz całkiem olać sprawę. Zdecydowanie odradzam zakup czegokolwiek od nich. Goście mowia żeby im podesłać pomysły na usunięcie usterek. Skandal i totalny brak konpetencji

Nasze pierwsze mieszkanie (Strażacka 18E) i niestety duże rozczarowanie. Wszystko pięknie ładnie do czasu odebrania kluczy, później już nie było tak pięknie. Problem z zalewanym przez deszcz tarasem, problem z wentylacją, wygłuszeniem mieszkań. Mieszkanie mieści się na I piętrze i podczas opadów deszczu woda deszczowa przelewa się z 3 piętra na 2 z 2 na 1 i tak dalej. Wody zbierają się ogromne ilości przez co taras i elewacja budynku jest notorycznie zalewana. Po ostatnim spotkaniu wspólnoty tj marzec 2017r deweloper zobowiązał się do orynnowania 3 piętra co uczynił w grudniu 2017. W tym momencie (po 2 latach od odebrania kluczy) elewacja bloku wygląda TRAGICZNIE!! jest spękana, brudna i pokryta zieloną pleśnią. Moje odczucie jest takie, że deweloper ewidentnie gra na czas i czeka aż minie gwarancja. W montowanych oknach balkonowych brak nawietrzników (co jest standardem). Stanowisko dewelopera odnośnie nawietrzników jest takie, że zawsze można przecież rozszczelnić okno, albo montaż ich na własny koszt. W łazience bez większego problemu można nie tyle co usłyszeć ale i zrozumieć co sąsiad za ścianą mówi.Nie wiem jak jest w innych budynkach jednak deweloper zapewnia, że wszystkie użyte materiały podczas budowy były zgodne z wymogami itp.

Jeśli chodzi o Zig Zag House, to jestem bardzo zadowolony. Nowoczesny obiekt w najwyższym standardzie wykonania, a co istotne budynek wkomponowany architektonicznie w całe otoczenie. Na plus również spora ilość miejsc parkingowych. Jeśli chodzi o kontakt z developerem, to osobiście nie miałem nigdy z tym problemu. Ogólnie polecam

Dla mnie wszystko na duży plus. Przynajmniej jak dotąd z żoną jesteśmy bardzo zadowoleni. Mieszkanie zgodne ze standardami jakie nam przedstawiano. Wylewki i tynki - nie ma się do czego przyczepić. Największym atutem dewelopera jest to że bloki nie są takie nudne jak połowa inwestycji" w mieście. Coś innego

Edit: Plus dla dewelopera za słowa, które padły na ostatnim spotkaniu wspólnoty, gwiazdki będą, gdy wywiąże się z obietnic.Original: Jeśli chcecie wyrobić sobie opinię o deweloperze PREIS Paweł Preisner vel Szklane Tarasy to zapraszam do obejrzenia niespełna rocznego budynku przy ulicy Strażackiej 18 D,E w Rzeszowie.

Jedno wielkie rozczarowanie, budynek 18D/E po trzech latach wygląda jak stos nieszczęść, podmoknięte ściany na parterach, gnijąca odpadająca elewacja, fatalne wygłuszenie i wentylacja. 22.06.20 po raz trzeci dochodzi do podtopienia garaży i awarii prądu w budynkach F,G, H itd strażacy o 1 w nocy kończą wypompowywać wodę po paru godzinach, zalane samochody elektryka, i to wszystko w trzy razy w dwa tygodnie. Sprawa sądowa przeciwko deweloperowi już dawno się ciągnie a na światło dzienne wychodzą kolejne problemy

W całości podpisuję się pod komentarzem Pani Ireny. Oczekujemy rozwiązania nawarstwiających się problemów z odprowadzeniem wody deszczowej oraz stanu elewacji. Nie mieści nam się w głowie to, że deweloper traktuje nas jak idiotów, bo tak się niestety czujemy. Tak się nie traktuje swoich klientów, którzy Panu zaufali.Wierzę, że podejmie Pan działania, które w końcu przyniosą oczekiwany efekt.Wszystkim komentującym pozytywnie radzę pomieszkac dwa lata-tak jak w naszym przypadku i wtedy ocenić współpracę z deweloperem. My też z mężem na początku byliśmy zadowoleni z kontaktu z obsługą, z samej lokaklizacji inwestycji, z wielkiego tarasu - który okazał się zmorą wielu mieszkańców. Życzę by nikt z Państwa nie musiał się szarpać o to co powinno być zrobione należycie. Jak się patrzy na nasz blok płakać się chce...Natalia

przykro jest mi to mówić bo to nasze pierwsze wymarzone mieszkanie na które długo czekaliśmy, ale potwierdzam post pani Beaty, niestety odwodnienia budynku brak, co mimo zadaszonych tarasów skutkuje ich zalewaniem podczas opadów na niższych piętrach, ponadto elewacja wygląda jakby budynek miał z 10 lat po roku użytkowania. Wykończenie klatek schodowych - taniej się nie dało - ściany na biało pomalowane, rury na sufitach, gres techniczny najtańszy - wykonawca zamiast zrobić na klatkach parapety przy oknach położyli pocięte płytki gresowe te same co na podłodze, Drzwi wewnątrz budynku najtańsze jak z magazynu, domofony w lokalach najstańsze - około 30 zł za sztukę, okna - najtańsze dobroplastu bez wymaganych przepisami budowlanymi urządzeń wywietrzników okiennych przy wentylacji grawitacyjnej przez co w mieszkaniach jest grzyb ponieważ nie odprowadzana jest wilgoć - natomiast deweloper tłumaczy się tym że mieszkańcy nie stosują mikrowentylacji - przy mrozach przez to nie da się wysiedzieć w mieszkaniu z zimna. PRzemarzające podłogi od tarasów - zgłaszane wielokrotnie do dewelopera lecz wykonawca tłumaczy się, że jest to wykonane zgodnie z projektem !!!! na parkingu jedno wielkie błoto - zrobiona geokrata nie spełniła swojej roli - trzeba chodzić na palcach żeby nie utonąć w błocie. Oczywiście jest też kilka plusów - lecz przez podejście dewelopera do problemów zgłaszanych przez mieszkańców z użytkowaniem tarasów (zalewanie), wadliwą wentylacją i regularnym niszczeniem elewacji przez wodę oraz jakością materiałów wykończeniowych, a mam porównanie z innmi wykonawcami i podejście do takich tematów jest zupełnie odwrotne - stawiam ocenę najniższą. Ps. a wystarczy zachować się po ludzku i porozmawiać z mieszkańcami a nie mydlić oczy ...Pozdrawiam------------------------------------------nie wstyd państwu ze szklanych tarasów pisać takie rzeczy??? szanowni państwo zarobiliście ze sprzedaży mieszkań, które my kupowaliśmy w czasie kiedy jeszcze nie było nawet fundamentów i murów - miliony złotych oszczędzając na wszystkim co się da - od bialego.montażu az po okna i płytki na czesciach wspólnych. Prawda jest taka że ten projekt nie powinien zostać dopuszczony w pierwotnej formiendo realizacji, skoro mieloscie pañstwo wiedzę że w wyniku dwóch czynników - budowy kaskadowej i usujięcia przez pañstwa odwodnień tarasów dojdzie do regularnego nieszczenia zewnętrznej części budynku - to dlaczego państwo nie reagowalisxlcie w trakcie budowy??? przedstawiliscie rozwiązania problemów dla nas mieszkańców niekorzystne a dla was najtańsze i bezczelnie kłamiecie. skoro na murach tarasów nie miało być żadnych blach a sam tynk to z uwagi na odmowę gwarancyjną producenta ceresit musieliscie coś zrobić. padło na okucia blacharskie wykonane najtańszym kosztem zapewne. tylko pytanie do państwa dlaczevo taki projekt budynku z tak poważnymi wadami został dopuszczony do realizacji??? czy państwo mieli świadomość jak będzie wyglądać eksploatacja takiego budynku???? czy budynek z takimi wadami wpływa na jego wartość?? oczywiscie że tak. szanowni państwo ze szklanych tarasów podejdzcie osobiscie zobaczyć stan elewacji w szczegolsnosci na parterze - murki obrośnięte pleśnią, popękane. czy doorowadzicie państwo budynek do stanu jak w czasie jego oddania?????? powinniscie usunąć wady budynku i go odmalować, a nie zrzucsć winę na to że mieszkańcybsię nie zgodzili na sprpwadzenie wody opadowej na nasze tarasy bo to nie wy kładliście na nich płytki i poprawialiścoe błędy po państwa niekompetentnych pracownikach tylko my- właściciele mieszkań. nie pozdrawiam a dalszy tok sprawy zapewne ujrzy światło dzienne w mediach i sądzie widząc państwa podejście. tylko czy nie lepiej z państwa strony - mając na uwadze wizerunek firmy - wziąć pod uwagę dobro mieszkańców a nie koszty roboty, które trzeba jeszcze włożyć budynek z winy państwa projekt budynku.jeszcze jedno pytanie. skoro specjalista jak się domyślam jest to osoba od wykonawcy budynku twierdzi że dwwrócenie blacharki usunir problem skoro woda z okapników tarasów leci bezpośrednio na krawędzie tarasów??????

Jeśli ktoś chce kupić mieszkanie i mieć spokój ducha to niech szuka innego dewelopera. Nowe osiedle na Strażackiej to jest jedna wielka fuszerka i nie myślałem, że takie rzeczy jeszcze mają miejsce. W budynkach ciąg wsteczny, jak sąsiad gotuje to cały smród dostaje się do sąsiednich mieszkań (zalecenie wykonawcy: uchylić okna). Akustyka jest tragiczna wręcz niedopuszczalna, słychać wszystko w pioniee i poziomie (powód: jeszcze nie wszyscy mieszkają). Na klatkach schodowych już powstają pęknięcia na tynkach a w garażach przeciekają rury. Pojawiał się czad w większości mieszkań co jest winą złego wykonania kominów (deweloper twierdzi , że to wina demontażu piecyków). Pierwszy raz w życiu spotkałem się też żeby był przeciąg z gniazdek w ścianach. Tak, z puszek najnormalniej w świecie wieje i trzeba ta samemu pianką zaklejać. Deweloper odbija piłeczkę i ewidentnie czeka aż się skończy okres gwarancji. Spieprzyli robotę po całości i się zasłaniają ze wszystko zgodnie z projektem. Nie będę się nawet czepiał, że jakość wykończenia też jest marna, bo tu krzywe położone płytki, tam się chodnik po raz kolejny zapada... można wymieniać i wymieniać. A jak zgłaszasz wszystko to ci mówią, że wylewanie żali" i "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"

Kupiłem Mieszkanie na Osiedlu Strażacka IV etap w bloku F. Jestem zadowolony z układu pomieszczeń oraz jakości wykonania mieszkania. Dużym atutem są ogromne balkony, na których można spędzać czas całą rodziną.