Owsiany-Sidor M., mgr. Tłumacz przysięgły jęz. angielskiego

Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że współpraca z Panią Tłumaczką była prawdziwą drogą przez mękę. Nie będę opisywać problemów organizacyjnych, bo nie wiem ile z nich leżało po stronie Pani Tłumaczki, a ile samego biura tłumaczeń (chociaż brak właściwego potwierdzenia czy tłumaczenie jest ze skanu czy z oryginału przy przesyłaniu tego samego tłumaczenia po poprawkach trzeci raz trudno uznać za kwestię administracyjną), natomiast jakość tłumaczenia była po prostu przerażająca. Błędy terminologiczne, gramatyczne i językowe wyglądające, jakby tłumaczenia nigdy nie dotknął żaden żyjący człowiek. Nawet ostateczna wersja po przedstawieniu przeze mnie całej listy błędów jest napisana tak topornie, że wstyd mi to cytować w pismach procesowych. Nie znajduję innego wytłumaczenia niż opcja, że albo Pani Tłumaczce jest jej status profesjonalistki kompletnie obojętny, więc oddaje tłumaczenia byle było"