SOR 4WSKzP

SOR jak SOR… Zależy na jakich akurat pracujących lekarzy i ratowników się trafi… Poza tym największy problem to po prostu organizacja polskiego systemu ochrony zdrowia. Jeżeli nie umierasz to radzę omijać szerokim łukiem. A jeśli mimo wszystko chcesz się udać, no to oczywiście z naładowanym telefonem i przynajmniej 10-12 godzinami wolnego czasu.Najbardziej szczęśliwa byłam gdy usłyszałam że mogę już pójść.

SOR okulistyczny na medal, a Pani Aleksandra powinna zostać ministrem zdrowia! Od rejestracji do wyjścia minęła może godzina :) Druga wizyta i mam nadzieję, że ostatnia, ale tylko z uwagi na specyfikę miejsca, bo mimo urazu pobyt bardzo miły ;)

Na SORze wszystko poszło szybko i sprawnie. Od razu zostałem skierowany do laryngologa. Pani doktor, po przebadaniu, przeprowadziła, na miejscu, udany zabieg. Całość pobytu w szpitalu zajęła 2 godziny, a najważniejsze, że ból i jego przyczyna zostały usunięte.

Przykre, przyjazd na sor dzisiaj godzina 18.00 ze skierowaniem pilnym na oddział neurologiczny z podejrzeniem mini udaru - przechodząca pielęgniarka - zapytałam ładnie czy tu mam czekać czy gdzieś indziej. Odpowiedz wrednym tonem - PO CO CZEKAĆ, GWARANTUJE PANI, ŻE NIE MA PANI UDARU.Dziękuję za tak szybko diagnozę, mimo że 2 lekarzy miało wątpliwości Pani udało się nie patrząc na mnie wykluczyć podejrzenie. Już pomijam fakt przechodzących lekarzy którzy informują o tym, że czy pacjenci mają świadomość że długo będą czekać byle by zniechęcić.Zastanówcie się czy wy w tej pracy jesteście by ratować życie czy byle odbębnić dyżur.

Zgłosiłam się na SOR z rozciętym palcem. Wszystko poszło gładko, personel był bardzo sympatyczny i profesjonalny. 2,5h szybko minęły. Dużo młodych osób oraz studenci, wszystko pod czujnym okiem doswiadczonego doktora. Świetnie, będziecie w dobrych rękach. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc ☺️

Ja rozumiem, że można mieć wylane w ludzi, którzy i tak płacą i muszą płacić na nfz, ale to jest już trochę przesada jak działają te placówki. 6 osób w kolejce, 3 godziny czekania. Po rozpoznaniu badanie krwi i znowu 3 h czekania, po godzince poszliśmy zapytać się ile trzeba mniej więcej czekać to prześmiewczym głosem lekarz powiedział, że może dziś może jutro... W tym szpitalu jest wszystko źle zrobione, nawet kibel projektowało chyba dziecko w 3 klasie podstawówki, nie obrażając dzieci - drzwi otwierając się zahaczając o drugie juz stricte od kibla, nie wspominając że nie działa zamek i generalnie żeby ktoś Ci nie wszedł do kibla to trzeba trzymać ciągle klamkę.

jedyny SOR we Wrocławiu, na którym należycie się tobą zaopiekują. trafiając tam, dwa razy, za każdym przeszłam szereg badań i konsultacji, żeby mieć pewność co takiego się dzieje. mimo spędzenia tam paru godzin zawsze wyszłam z diagnozą i spokojniejsza. dzięki Pani kardiolog wykryto u mnie wrodzoną wadę serca, za co jestem ogromnie wdzieczna, bo od kardiologa do kardiologa zawsze byłam odsyłana z kwitkiem. ochrona zdrowia na medal:)

Takiego braku poszanowania drugą osoba nie doznałem nigdy w życiu . Ludzie pracujący w szpitalu na Weigla bardziej sprawdzili by się w obozie zagłady. Najgorsze że płacimy za ten cyrk sporo kasy z podatków . Czekam tylko jak znowu te hieny wyjdą strajkować przyjdę z reklamówka jajek i będą do nich rzucał bp za to co robią mają ogromne pieniądze