Państwowa Straż Rybacka. Komenda Wojewódzka

Panowie opieprzają ze na Brzegi wjeżdżać nie można straszą mandatem. Gadaja ze jakiś znak zakazu wjazdu był. Po czym jak z tamtad wyjeżdżam oni jadą za mną. Wysiadaja i przy wjeździe stawiaja znak ktory był dla nikogo nie widoczny bo był obrócony od du*y strony. Za nim się dopierdo*icie ponownie o zakaz wjazdu bo ZNAK BYŁ. Se najpierw te znaki postawicie. :)

Pomagaliśmy koledze pakować sprzęt wędkarski. Przyczepili się do kolegi, który akurat trzymał w ręku obie wędki i chcieli mu wlepiać mandat za kłusownictwo. Przy tym nawet nie sprawdzili dokumentów i uprawnień kolegi który rzeczywiście łowił. Próbowali również wylegitymować nas wszystkich, ale nie umieli podać logicznej podstawy kontroli pozostałych osób znajdujących się na brzegu jeziora.POZDROWIENIA DLA STRAŻNIKÓW" Z NAD SOLINY"

Godziny pracy tej jednostki to przeważnie 9-17, co skłania do zadania pytania czy jej funkcjonowanie ma jakikolwiek sens, kiedy większość procederu kłusowniczego odbywa się wieczorami/nocami.O efektywności samego organu można poczytać w raporcie NIK i wyrobić sobie zdanie.Jak to bywa z tego typu instytucjami pracują tam ludzie, którzy prawdopodobnie kradną i spieniężają majątek jednostki. Mam tu na myśli przykład pana strażnika" który przed kilku laty sprzedawał kanistry paliwowe przez portal ogłoszeniowy