Locky Balboa Barbershop

Dobry barbershop z fajnym klimatem, chłopaki potrafią dobrze ogarnąć czuprynę, polecam!

Szukalem dobrego barbera w google, nie z polecenia. Opinie (pozytywne) o salonie to czysta prawda.Jesli szukasz klasycznego barbera, ktory potrafi dobrac cos pod twoja glowe, to Locky Balboa jest idealnym wyborem. Mam dosc specyficzny gust jesli chodzi o ciecie, ze wzgledu na rzadkie i slabe wlosy, a juz po pierwszej wizycie wyszedlem z opadnieta kopara.Totalny odjazd, prosto z parkingu na zakolach :D Polecam.

❗️❗️❗️Maksymalnie nie polecam ❗️❗️❗️Nie rozumiem po co pytać „ Jak się strzyżemy” jeśli w końcu „barber” zrobi zupełnie inaczej niż było pokazane na własnym zdj.To nie było tak ze zrób proszę jak u kogoś tam, tylko ze pokazałem swoje zdj jak miałem przed tym...Przez godzinę byłem odwrócony do ściany i nawet nie widziałem co się dzieje...Na moje „ układam włosy na lewą stronę” barber powiedział coś podobne na „ lepiej inaczej”Czyli miał on w jednym miejscu moje życzenia...Myślałem, może to tylko kwestia ułożenia włosów, ale po myciu włosów okazało się ze nie...Strasznie asymetryczna fryzura i teraz będę musiał czekać aż odrosną włosy...Powiem, że wyrzuciłem 60 zł do śmietnikaBartosz Staniecki, tragiczny barber, nie polecam nigdy w życiu !!!

Do salonu szedłem z nadzieją, że otrzymam usługę profesjonalną, która mnie zadowoli. Zawiodłem się, ponieważ takiej usługi nie otrzymałem. Generalnie klimat salonu bardzo pozytywny, chłopaki to takie spoko ziomki z którymi można napić się piwa i porozmawiać o piłce. Powinno to być jednak dodatkiem do strzyżenia, a ja odniosłem wrażenie, że to strzyżenie jest 'przy okazji'.Pierwsze co się w oczy rzuca to baaardzo luźne podejście do higieny. Brak dezynfekcji narzędzi, wszędzie latające włoski.. (po wizycie wyskoczyły mi na szyi małe pryszcze i nie jest to zbieg okoliczności).Fakt drugi: nie każdy musi mieć skończoną szkołę, żeby być mistrzem... na naukę fachu trzeba czasu... ale kurde.. jak koleś rzuca tekstem, że 'sami sie nie strzygą bo od tego są specjaliści' to daje to do myślenia.Fakt trzeci: mimo sprecyzowania, że chcę fryzurę z 'zaczesem do góry', dostałem fryzurę z 'zaczesem na bok'. Czyżby mistrz jednej fryzury?Fakt czwarty: po powrocie do domu i zmyciu kilograma żelu, który miał za zadanie ukryć niedoskonałości, wszędzie widziałem stojące antenki.. a wystarczyło trochę bardziej skupić się na strzyżeniu i na pewno nie byłoby aż tyle tego. To jest główny powód dla którego nie wrócę do salonuPodsumowując:Panowie mają niezły pomysł na biznes, atmosfera jest naprawdę w porządku. Pytanie tylko kiedy ludzie zorientują się, że nie są strzyżeni tylko goleni (z pieniędzy). Życzę powodzenia i jak największej ilości klientów na których będzie można dalej uczyć się fachu (bo nauczyć musicie się jeszcze wiele)pozdrawiam-Karol

Obsługa na najwyższym poziomie. Mimo moich trudnych włosów zawsze wychodzę zadowolony!

Jestem niezadowolony ze sposobu w jaki zostałem potraktowany przez właściciela lokalu, ponieważ poinformował mnie, że w jego lokalu fryzury takie jak moja nie są tolerowane i albo obcina włosy które zapuszczałem 2 lata zgodnie z jego widzi misie albo się żegnamy.Natomiast podczas pierwszej wizyty byłem obcinany przez innego Pana(Kubę) który spisał się na medal.

Zupełne niezrozumienie zamysłu przeze mnie przedstawionej barberowi. Zapuszczałem włosy dość długo na Slickeda, chciałem je lekko wyrównać, bo włosy przy szyi i uszach wyglądały niechlujnie. Zamiast tego zostałem pozbawiony połowy włosów, przy czym gdy byłem obcinany fryzjer obrócił mnie tyłem do lustra. Myślałem, ze chce mi umyc wody, a zaczął je obcinać po 5/6cm.Dziękuje bardzoJuż nigdy

Najgorszy barber u jakiego byłem. Począwszy od chamstwa, manii wielkosći aż wreszcie do strzyżenia, które sam jak rzekomy ,,barber'' nazwał cięciem zgodnie ze sztuką. Nie wiem co to za sztuka może się nie znam na tej ich ,,sztuce'', po której fryzura wygląda gorzej niż u fryzjera za 15 zł.,,Barber'' Bartek mimo moich próśb(które miał najwidoczniej całkowicie w d*pie) aby włosy ostrzyc na lewą stronę, obrócił mnie tyłem do lustra i tak strzyżony byłem przez 1h gapiąc się w ściane, w dodatku brudną.Po zobaczeniu rezutlatatu, gdy chciałem aby ,,barber'' w tym przypadku raczej osiedlowy fryzjer kasujący 50 zł zamiast 10, ją poprawił usłyszałem, że tego nie zrobi, gdyż będzie to nie zgodne ze sztuką.Wszyscy ,,barberzy'' zachowują się jakby byli mistrzami w swoim fachu, ignorują klienta oraz jego zalecenia zapominając, że to klient im płaci. Może dlatego, że kupili sobie fartuchy i mają wrażenie że są dzięki nim bardziej profesjonalniUmawiająć się do nich (co odradzam) sugeruję dokonać rezerwacji terminiu następnego dnia w innym barber shopie w Poznaniu tak dla bezpieczeństwa.PS. Tuta się dowiedziałem, że fryzura nie ma być taka jaką chce klient, ma być taka jak się podoba partaczowi, w tym przypadku ,,barberowi'' Bartoszowi.NIe PolecamJakub Urbiński

Stanowczo odradzam ten barber shop. W dniu wizyty, o godzinie 9:20 poinformowali mnie mailowo o tym, że wizyta na 11:30 została odwołana. Jako, że nie mam obowiązku sprawdzania poczty co 2h, przyszedłem na umówioną godzinę i tam dowiedziałem się o odwołaniu terminu. Barber, który w tym czasie miał dyżur nie zaproponował nowego terminu, ani w żaden sposób nie przeprosił za te sytuację. Teraz pozostaje mi mieć nadzieję, że inni, bardziej profesjonalni barberzy będą mieli jakieś wolne terminy w najbliższych dniach.