Most Karpacki

Ładny most.

Most nad Wisłokiem

Most mostem, ale zapora pod spodem to porażka. Zła konstrukcja. Woda powinna się przelewać dołem zapory, a przelewa się górą, a więc muł nie jest wypłukiwany spodem, tylko osadza się na dnie, co za tym idzie, cały zalew zamiast być pięknym, głębokim zalewem, staje się bajorem. Zamiast zrobić raz a dobrze modernizację zapory, albo wybudować nową, regularnie co kilka lat mamy akcję odmulanie. Syzyfowa praca. Porażka.

Most (zapora) na Wisłoku, po dwa pasy dla samochodów w obie strony, nie za szerokie chodniki i niestety jedyny fragment na wewnętrznej „obwodnicy” Rzeszowa, wzdłuż którego nie ma ścieżki rowerowej. :( Na szczęście przy moście budowana jest kładka rowerowa, która powinna rozwiązać ten problem. ;)

Most jak most ale jak na lata 70-te XX wieku konstrukcja nowoczesna i zapewniająca dobrą komunikację. Po remoncie oraz wybudowaniu nowej kładki dla rowerów zyskał jeszcze bardziej na użyteczności.