Lidl

Trochę nieogary,nie reagują dynamicznie na sytuację przy kasach,reszta ok

Obsluga pozostawia wiele do zyczenia, ganianie klientow miedzy kasami i zmuszanie na sile do placenia w kasach samoobslugowych. Dotyczy to szczegolnie osob starszych.

Kto normalny stawia jakieś biletomaty przy marketach w dodatku nie wiadomo gdzie na hektarowym parkingu. Bzdura !!! Za postój 1 min kara 95 zł - omijać z daleka chyba ze rowerem

Przyszłam żeby wrząc sobie bułkę do jedzenia , zobaczyłam że cena jeszli bierzesz 3 szt to 1 wyjdzie po 0,82 grosz , wziąłam 3 szt , poszła do kasy , opłaciłam , ale nie zauważyłam że cena jest za 3 szt 19,47 złt , to poszłam żeby zrobić zwrot pieniędzy , dwie pani sprzedawczyni zaczialy kłamać że ja ich dotykała i nie mogą zrobić zwrot pieniędzy , ja wiem że mogą i nie mają takiego prawa odmawiać mi w tym , tak że te osoby ktorę pracyją w tym lidlu są oszustami i kłamstwo to ich sens życia , tak że nie chodźcie do tego sklepu , we wszystkich sklepach pobią zwrot pieniędzy tylko tu idą przeciw prawa i oni nie mieli prawa w odmowie zwrota pieniędzy , a jak zobaczyła że jeszcze rzuca te bułeczki jakaś sprzedawczynia bez rękawiczek z brudnymi rękami u nie padają na podłogę ona , zabiera z podłogi i kładzie ich do pojemnika ktorę potem będą brać klienci , z tego nie polecam tych oszukistow nie można tak zobić z produktami do użycia ludźmi

Zakupy po 21.00, czynne tylko kasy samoobsługowe. Chcę zapłacić gotówką więc wykładam towar na taśmę gdzie świeci się na zielono kasa z numerem 2.Pan sprzedawca każe zabierać zakupy wyłożone na taśmę i ustawić się w długiej kolejce sięgającej do połowy sklepu.Proszę, żeby już skasował zakupy skoro są wyłożone. Odmawia i mówi, że ma takie polecenie. Trzeba skasować zakupy w kasie samoobsługowej i podejść do kasy, żeby zapłacić.Dziwne procedury.

Dziś po godzinie 21 zostałam zmuszona skanować pełny wózek zakupów w kasie samoobsługowej. Pani nie chciała otworzyć zwykłej kasy, mimo kilkukrotnych próśb z mojej strony. Personelu na sklepie było dużo, miałby kto stanąć na kasie, klientów też sporo, kolejka do samoobsługowej, ja z górą produktów w wózku, owoce, warzywa, mrożonki, kasa się zacina, non stop wołanie pani do odblokowania kasy, ważenie, wybieranie. Produkty się nie mieszczą w strefie pakowania. Płacę rachunek na ponad 200 zł, wyciągam produkty z powrotem do wózka, aby zrobić miejsce na kolejne zakupy, skanuję drugą turę zakupów, wołam panią do asysty do zacinajacej się kasy chyba z 15 razy. Nie wiem ile czasu to zajęło, płacę kolejny rachunek na ponad 200 zł , ledwo się mieszczę w strefie pakowania z zakupami. Kasa się non stop zacina, pani ciągle do mnie przybiega ze swoim kluczykiem.Jaki ma to sens? Nie wiem, chyba żeby uprzykrzyć życie kupującemu. Dlaczego polityka firmy nie pozwala otworzyć kasy? Też nie wiem. Jak mam 15 rzeczy to sama szybko je przeskanuję, ale żeby tak przy pełnym wózku? Nie wrócę tutaj, nie polecam sklepu za postawę kompletnie nieprokliencką.

Fajny sklep, dobrze zaopatrzony. Gwiazdka mniej za ryczące kasy samoobsługowe. Nie można tego ustrojstwa przyciszyć?

Sieciówka i tyle. Ani lepiej ani gorzej niz w innych sklepach tej sieci.

Pracownik przy kasie nie oddał całości reszty i 5 min zajęło kierowniczce sprawdzenie kasetki. Nikt nie chciał sprawdzić monitoringu tylko odesłał na infolinię gdyż nie mogą sprawdzić monitoringu tego na miejscu xd