Martes Sport

Chcąc zwrócić jedną z par obuwia zakupionych w promocji w sklepie stacjonarnym dowiedziałem się, że trzeba mieć ze sobą również drugi produkt i zwrot jest całościowy (kasjerka przy zakupie butów wprowadziła mnie w błąd, twierdząc że można zwrócić tylko jedną parę). Kupna zaś drugiej pary trzeba dokonać na nowo na podstawie bonu, który można wykorzystać w ciągu 90 dni tylko jednorazowo- inaczej niewykorzystana kwota przepada…Nie polecam takiej polityki!Straciłem jeszcze czas tłukąc się ze sklepu w Rivierze (w której właśnie napotkałem na awarię sprzętu i zwrot był niemożliwy) do Galerii Szperk, gdzie na koniec nic nie załatwiłem…

Super sklep! Cudowna obsługa, która mi pomogła znaleźć to czego szukałam :) Sklep duży z podstawowymi rzeczami sportowymi i outdoorowymi.

Przed sobotnim kinem postanowiliśmy kupić piłkę do kosza. W sklepie były może z dwie inne osoby. W drodze do kasy pozwoliłem synowi kozłować piłkę. Niższa pani w czarnych związanych włosach i okularach - po ruchach i roszczeniowo skwaszony tonie głosu wnioskuje że 'kierowniczka' - idąc bokiem nakazała przestać kozłować. Odpowiedziałem że syn próbuje piłkę do kosza na co ona odpowiedziała że już wystarczy. Piłki nie kupiliśmy i sklep polecam tym którzy lubią podróż w czasie do obsługi klienta z lat '90 a nie np Decathlon

Kupiłem ostatnio dwie pary butów super wyglądają i są wygodne. Miła obsługa, podchodzą pytają czy coś pomóc. Przyjemny sklep.

Jak by mozna było dać minus 5* to bym dał. Nie polecam tego sklepu. Obsługa powolna i wprowadza w błąd klientów. 50% na drugą parę butów? Czy napewno? Czy dotyczy wszystkich butów? Pan pomagający wybierać buty powiedział ze oczywiście. Pani przy kasie byla juz innego zdania.

Nie polecam sklepu. Po upływie dwóch tygodni od zakupu kurtki zimowej zepsuł się w niej zamek. Reklamacja nie została uznana, stwierdzono, że to moja wina, uszkodzenie mechaniczne, co jest niezgodne z prawdą, po prostu otrzymalem model kurtki z wadą fabryczną i zamek się rozerwał. Prosiłem tylko o naprawę. Kiedyś martez reklamacje uznawał. Nie będe już kupował w tym sklepie.

Asortymentu pod dostatkiem, aż głowa boli od kręcenia w te i we wte. Jeśli chodzi o ceny to tego właśnie nie rozumiem. Cena w sklepie x, online w tym samym sklepie x-20(30), a te same produkty na necie w innych sklepach x-20(30)- jeszcze conajmniej 50

Kupiony został rower krossa. Drugiego dnia podczas jazdy wyszło, że został źle złożony, nie przygotowany do jazdy. Łańcuch za luźny, suporty i korby uszkodzone, źle ustawione przerzutki, łańcuch ocierający o wózek przerzutek. Potwierdzone przez autoryzowany serwis Kross. Teraz zamiast oddawać do tego sklepu rower na reklamacje wolę oddać go do serwisu celem tak naprawdę naprawy i przygotowania do jazdy. Pomogłoby na pewno zatrudnianie osób z doświadczeniem przy składaniu rowerów, zamiast licealistów. Nie polecam sklepu pod tym kątem. Jeśli chodzi o asortyment to rzeczy porozrzucane i w losowych miejscach.

Podczas zakupu wszystko wporządku ale jak zapytałem się o to jak konserwować obówię po nieuznanej reklamacji to dowiedziałem się że to nie te czasy żeby obsługa coś musiała wiedzieć". Nie ma możliwości odwołania się od pierwszej reklamacji. Chcesz to idź do sądu. Ostatni raz coś tam kupiłem i będę odradzał to wszystkim."

Koło godziny 18:00 moja dziewczyna podjęła próbę zareklamowania uszkodzonej parasolki, przy zapięciu była sporych rozmiarów dziura, co również świadczyło o niskiej jakości rzeczonego przedmiotu, skoro materiał uległ zniszczeniu już na etapie szycia. Niestety okazało się, że sklep nie honoruje zwrotu gotówki za wadliwy towar o kiepskiej jakości. Dziewczyna mogła jedynie wymienić parasolkę na nowy egzemplarz, który zapewne uległby podobnemu uszkodzenie po tygodniu użytkowania lub bon o wartości rzeczonego przedmiotu do sklepu Martes z okresem ważności do 90 dni. Jest to jawne naciąganie klientów i zmuszanie ich do kolejnych zakupów w sklepie, którego asortyment pozostawia pod względem jakości wiele do życzenia lub korzystania z wadliwych towarów. Obsługa poinformowana o fakcie, iż takie zagrywki są naciąganiem klienta, postanowiła zwyczajnie puścić komentarz mimo uszu. Brawo, o ile pani nie była głucha lub niemową, w co szczerze wątpię, bo wcześniej przecież ochoczo podjęła dyskusję, to po trafnym skomentowaniu sytuacji przez moją dziewczynę nabrała wody w usta. Mnie uczono, że jeśli ktoś, coś do Ciebie mówi, to należy mu odpowiedzieć. Widać pojęcie grzeczności czy bezczelności jest dla tej pani obce, polecam zajrzeć do słownika. Więcej nie zrobię zakupów w tej nastawionej na wykorzystanie klientów, abominacji sklepu sportowego. Obyście upadli.PS. Jak widać sklep nawet nie raczy na opinię odpowiedzieć, ważne, że zgadza się kasa, a zadowolenie klienta... tutaj musiałbym użyć bardzo niecenzuralnych słów, więc sobie odpuszczę.