Niepubliczne Integracyjne Przedszkole Wolne Przedszkole

Ja całkowicie zgadzam się z opinią pani Anny Wegner.Mój syn uczęszczał do tej placówki przez 3 lata.Chociaż uczęszczał do dużo powiedziane bo te nieliczne dni były poprzedzane chorobami trwającymi po kilka tygodni.Niekorzystna aura,np. wiatr o sile orkanu połączony z deszczem nie był dla właścicielek przeszkodą przed wyjściem na podwórko.Dziecko wracało permanentnie przemoczone i prawie natychmiast chorowało.Na uwagi właścicielki reagowały w ten sposób,że miało siè odczucie bycia cudakiem trzymającym dziecko pod kluczem. Dwoje wychowawców nie radziło sobie z grupą ośmiorga dzieci tak,żeby nie wracały one z placówki mokre i brudneObecnie dziecko jest pod opieką placówki publicznej,gdzie dwie panie znakomicie radzą sobie z grupą dwudziestu dzieci

Przeniosłem synka z publicznej placówki i to był strzał w dziesiątkę. Jas się wyciszył, chętnie chodził do żłobka, obecnie kontynuujemy przygodę w przedszkolu. Podoba mi się, że dzieci przebywają długi czas na zewnątrz. Spacery do lasu, zabawy na swiezym powietrzu, czasem nawet leżakowanie. Trzeba być po prostu na każdą okoliczność przygotowanym i mieć kalosze, stroj przeciwdeszczowy na miejscu. Adaptacja odbywała się w rytmie synka, miałem bogaty feedback zdjęcia itd. Komunikacja z rodzicami odbywa się za pomocą livekid. Na bieżąco zdjęcie, ogłoszenia, informacje o dziecku. Ja osobiście jestem zaskoczony negatywnymi opiniami. Catering widziałem bo 2 tygodnie adaptowalismy się i przychodziliśmy na śniadanie I widziałem posiłki. Bardzo Ok to wszystko wyglądało i na drogę czasem nam Pani dorzucała jeszcze podwieczorek Ja wychodziliśmy przed czasem posiłku. Polecam każdemu kto lubi, aby podążać rytmem dzieci, nie przeszkadzaja ublocone ciuchy, nie przeszkadzają zabawy na świeżym powietrzu o każdej porze roku. Którzy mają żywiołowe dzieci, potrzebujace przestrzeni i wyszalenia się. Ja właśnie adaptuje drugiego synka.

Mam tylko dobre doswiadczenia z czasu, kiedy chodzilismy do Wolnego przedszkola. Adaptacja - dostosowana do tempa rodziny, dziecka i rodzicow. Bylismy widziani i slyszani z prosbami. Synek zaadaptowal sie dzieki naszej wspolpracy, wychowawczyni potraktowala nas indywidualnie, poswiecila czas na nawiazanie relacji. Mialam swietny kontakt z wychowawcami- wiedzialam jak sie mial synek w ciagu dnia, kiedy prosil o telefon do mnie nigdy nie zostal zbagatelizowany. Juz po rozmowie wstepnej wiedzialam, ze jestesmy w dobrym miejscu. Po przeprowadzce do innego miasta rok temu, nadal mam smutek, ze synek nie jest tak zaopiekowany jak w Wolnym. On sam wspomina to miejsce, grupe i wyjscia do lasu. Jesli podobaja Ci sie idee bliskosciowego rodzicielstwa, nauki w przyrodzie, podazanie za dzieckiem- polecam z czystym sumieniem

Bardzo polecam zarówno przedszkole jak i żłobek. Starszy synek chodzi o 3 lat, młodszy od ponad roku.Chłopcy uwielbiają przedszkole za panującą tam atmosferę rodzinną, za ilość atrakcji, które mają na codzień. Zarówno w przedszkolu jak i żłobku jest indywidualne podejście do dziecka, podążanie za jego potrzebami.Ogromnym plusem jest położenie przedszkola w pobliżu lasu kabackiego, do którego dzieci kilka razy w tygodniu spacerują tworząc każdego dnia inne historie, pokonując błotne kałuże i budując szałasy z patyków. Jeśli komuś przeszkadza, że dzieci biegają po trawie na boso, malują rękami, wracają do domu z „toną” piachu wszędzie, w swoich przeciwdeszczowych strojach spacerują w deszczu lub wykopują palcami dżdżownice to nie jest miejsce dla niego.Ostatnim punktem, który warto dodać jest nauka przez zabawę zarówno angielskiego (wujek mówi i śpiewa z dziećmi tylko po angielsku) jak i np. sylabizowanie z klaskaniem.Serdecznie polecam tę placówkę jeśli chce się mieć szczęśliwe, dotlenione i wybawione dziecko.

Nadeszła odpowiednią chwila na dodanie uczciwej oceny. Córka chodzi do żłobka od roku. Uważam, że jest to miejsce które powinno być przykładem dla innych placówek. Miejsce ciepłe i bardzo przyjazne, córka od razu je zaakceptowała. Pięknie się rozwija, uwielbia tu przychodzić,nigdy nie miała żadnego kryzysu,zawsze idzie z uśmiechem. Dzieci spędzają możliwie dużo czasu na swiezym powietrzu bez względu na warunki pogodowe, co dla mnie jest bardzo istotne, gdyż osobiście uważam że nie ma złej pogody tylko złe ubranie Córka zawsze wychodzi zadowolona, często brudna i szczęśliwa. Czyli tak jak być powinno :) Komunikacja z wychowawcami i dyrekcją bardzo dobra. Każde ewentualne problemy rozwiązywane były na bieżąco. Ogromy plus za indywidualne podejście do dzieci i ich rodzin. Zdecydowanie polecam zarówno żłobek jak i przedszkole.

Wracam tam jak bumerang z moimi dziewczynami, ciepla atmosfera, otwartość na potrzeby dzieci, kompetentna merytoryczna kadra i duza wytrzymałość na fanaberie rodziców.Bardzo dziękujemy za czas spędzony spędzony moimi dziewczynami.

Pragniemy wyrazić swoją opinię na temat żłobka oraz przedszkola, do którego uczęszczają nasze córki Liliana oraz Wiktoria.Nasze córki ówcześnie uczęszczały do innych żłobków na terenie Warszawy jednak w innych żłobkach czuły się nieswojo, wracały niezadowolone i mieliśmy ogromny problem z powrotem do pracy z powodu tego, że nie mogliśmy znaleźć dla nich odpowiedniego miejsca.Wtedy właśnie dowiedzieliśmy się o placówce PEANUTS PRESCHOOL NR 148. Kiedy nasze córki zaczęły uczęszczać do tej placówki wszystko diametralnie się zmieniło. Podejście opiekunów jak i samego kierownictwa jest zupełnie odmienne od tego z czym spotkaliśmy się wcześniej, na każdym kroku widać, że osoby w nim zatrudnione oraz je prowadzące robią to z prawdziwą pasją.Nasze córki ani my nie wyobrażamy sobie innego miejsca dla swoich dzieci. Rozwój dzieci dla każdego rodzica jest priorytetem, dzięki odpowiednim zajęciom dydaktycznym prowadzonym przez opiekunów tego przedszkola widzimy z każdym dniem jak nasze córki uwrażliwiają się na otaczający je świat i podchodzą do niego z uśmiechem. Ponadto dzieci uczęszczające do tej placówki mają dostęp do psychologa, logopedy, zajęć sportowych, tanecznych. Opiekunowie codziennie zabierają nasze dzieci do pobliskiego lasu kabackiego dzięki czemu nasze dzieci obcują codziennie z naturą za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni.Najlepszą rekomendacją niech będzie to, że dzieci płakały okrutnie jak zaprowadzaliśmy je do poprzednich żłobków, natomiast teraz płaczą jak muszą na koniec dnia wychodzić z PEANUTS PRESCHOOL NR 148.Dziękujemy, że stworzyliście takie miejsce i dziękujemy za to, że nasze dzieci mogą być jego częścią.

My baaaardzo zawiedliśmy sie na tym miejscu. Po 3 miesiącach nasze dzieci sa już w innej placówce i była to najlepsza decyzja jaka mogliśmy podjąć.1. Komunikacja z rodzicami żadna. W przypadku zgłaszanego przeze mnie nie wywiązywania się z wcześniejszych obietnic i ustaleń - nie było mowy o konstruktywnej rozmowie by naprawić problem, kadra zwala" winę na czepiających się i "problematycznych" rodzicow oraz stosuje przemocowe narzędzia w komunikacji - np nie odpisując na maile lub usuwając rodziców z grupy w mediach społecznościowych