Bukowianka

Szukam pozytywów, Pan z którym rozmawiałem w sprawie pokoju był uprzejmy i rzeczowy, ogródek zadbany i gdyby nie wroga Pani w budynku to miłe miejsce żeby posiedzieć po całym dniu w górach. Blisko do rzeki można pospacerować z psem albo poleźć w góry.Jakaś kobieta włazi ci do pokoju bez pukania i nie podoba jej się że leżałeś na trawniku ze swoim psem, no gościnność przez duże G. nigdy więcej w tym miejscu. dziurawe prześcieradła stary tapczan, trzy łóżka upchane w małym pokoju zagracając go do granic możliwości. Łazienka już mocno zużyta, brak uchwytów na prysznic, połamane akcesoria, no i na korytarzu... Brak jakiejkolwiek informacji czy jest kuchnia czy będzie ciepła woda. Nie ma gdzie zaparkować bo na podwórku już pełno. Jest nad czym popracować.

Nie polecam! Warunki tragiczne, pokoje lata 70- te. Zdjęcia inne niż w rzeczywistości. Apartament to trzy stare łóżka, zimna łazienka z dziurą w suficie a aneks kuchenny " to jedna szafka

Witam, zdecydowanie nie polecam, a wręcz odradzam wszystkim tą miejscówkę !!! Jeśli jednak ktoś miałby ochotę przypomnieć sobie czasy PRL-u, bo na tej epoce zatrzymał się ten ośrodek to przestrzegam i radzę szukać czegoś innego. Pani przyjmująca rezerwację przez telefon podaję niższą cenę, która przy zapłacie wzrasta co najmniej dwukrotnie. Ewentualne nieścisłości prosi wyjaśniać z nieobecnym właścicielem, rzekomo przebywającym w Lublinie, który tylko potwierdza jej słowa i jeszcze bardziej podnosi opłatę. Warunki spartańskie, stare, zniszczone meble, niemiłosiernie skrzypiące i podarte łóżka, nie pozwalająca zasnąć wyjąca " lodówka

Bardzo sympatyczna obsługa. Osobny klucz do pensjonatu i pokoju. Nieźle wyposażona kuchnia z kuchenką mikrofalową. Spory ogródek z altaną i miejscem na grilla. Pokój czysty. Świetlica z billardem! Jedyny mankament to dostęp do jedynie siedmiu kanałów TV TVP w pokoju. ...No ale kto ma czas oglądać telewizję ;) Plus za miłe przywitanie psiaków!

Bardzo zadbany ośrodek. Pokoje są czyste i w dobrym stanie, pani która zajmuje się ośrodkiem jest miła i pomocna. Świetna lokalizacja. Jedyne minusy to słabo wyposażona kuchnia, nie ma co liczyć na zrobienie czegoś bardziej skomplikowanego niż kanapki albo parówki. Drzwi do pokoji są dość głośne, co w połączeniu z faktem, że łazienki często są na zewnątrz pokoju może być problematyczne w nocy. Lodówki w pokojach też są dosyć głośne.

Ja mieszkałem w pokoju numer 8 a córki w pokoju 6. W moim pokoju czuć było zapach szamba przez 9 noclegów i kapała woda w kaloryfera. Przy zamkniętym oknie smród utrzymywał się. Było to uciążliwe i nie przyjemne. Było duszno w łazienkach bo nie działała wentylacja. Po przysznicu utrzymywała się wilgoć.

Fajne miejsce do spania. Świeżo odremontowane. Można korzystać z lodówki w pokoju. Na wyposażeniu czajnik, lodówka, telewizor, a nawet WiFi ( które trochę szwankowało ).

Witaj PRL-u. Pokoje tak małe,ze nie da się nawet otworzyć walizki. Wszechobecny zapach grzyba. Śmierdzi tak, że nie da się normalnie funkcjonować.Do łazienki nie da się wejść bez obuwia. Wszędzie pająki. Nie myslcie nawet o rozpakowaniu rzeczy . Wszystkie ubrania w samochodzie. Może to i dobrze,bo przynajmniej nie zasmiardły. TRAGEDIA! Nie kierujcie się opiniami na booking.com

Słabo. Widać że obiekt jest stary i jak najmniejszym kosztem utrzymywany. Ładna fasada, w środku niesprawna instalacja elektryczna (włączenie nocnej lampki spowodowało wyłączenie głównego bezpiecznika na tablicy rozdzielczej budynku, z czym radziłem sobie sam, po ciemku, instruowany telefonicznie przez administratorkę. Lampka (z żarówką o mocy jak w reflektorze przeciwlotniczym) została wymieniona na inną. Po której włączeniu też wywaliło korki. Byliśmy skazani albo na przeraźliwie jasne światło z sufitu, albo na absolutne ciemności. Jak zeznali bywalcy - awarie prądu są na porządku dziennym od dawna i właściciel się nimi nie przejmuje). Kuchnia okazała się być zaniedbanym pomieszczeniem magazynowo- gospodarczym będącym kiedyś świetlicą i salą bilardową. W pokoju lodówka - fajnie. Szkoda tylko że jej warkot przeszkadzał spać. W telewizorze tylko programy rządowe - mecz eliminacyjny w piłkę kopaną oglądałem na telefonie. Na plus czysta pościel i położenie blisko centrum Muszyny. Oraz cena, jak na kurort, znośna.