W

Salon Zieliński poleciła mi koleżanka. Umówiłam się na wizytę do Wojtka i tak od ok. 2 lat regularnie odwiedzam go na koloryzację, regenerację i strzyżenie. Takiego koloru rudego jeszcze nie miałam na głowie z czego jestem bardzo, bardzo zadowolona. Wielu przechodniów zaczepia mnie, pyta gdzie i u kogo robiłam kolor, ponieważ jest fantastyczny. Po za koloryzacją w końcu świetnie dobrana regeneracja do moich suchych i kręconych włosów. W końcu dowiedziała się, że moje włosy potrzebują przede wszystkim nawilżenia i ten rodzaj pielęgnacji włosów zaproponowanej przez Wojtka bardzo się sprawdził w moim przypadku. mam tak obcięte włosy jak nigdy. Moje kręcone włosy kręcą się jeszcze bardziej. Całość wizyty nie przekracza od 1,3 -1,45 godziny co przy moich grubych i długich włosach jest trudne do osiągnięcia, ale się da :-). Naprawdę bardzo polecam miejsce i Wojtka. Pełen profesjonalizm, miła atmosfera. Tak naprawdę szybko i skutecznie.P.S. Pani Beatka to mistrzyni strzyżenia męskiego (mój mąż i syn jeszcze nigdy nie byli tak dobrze obcięci).

Wspaniała obsługa! Włosy idealnie obcięte, fryzura układała się nie tylko w dniu wizyty u fryzjera, ale po umyciu w domu. Profesjonalna ocena stanu włosów i zalecenia pielęgnacyjne.

Witam,Mam dokładnie takie same doświadczenia jak moje poprzedniczki. 31 października 2014 na swoje nieszczęście skorzystałam z usług Pana Wojciecha, który śmie nazywać siebie stylistą i fryzjerem.Moja fryzura jest fatalna miałam trzykolorowe włosy. Przyszłam z bardzo jasnym blondem na lekką modyfikację w kierunku beżu a wyszłam z zielono-siwo-żółtymi włosami.Pan Wojciech obciął mi włosy o połowę a miałam mieć podcięte tylko końcówki.Zero cieniowania, włosy były nierówne, nie układały się a ja ledwo mogę związać włosy w kucyk.Nie wyobrażam sobie jak ten człowiek mógł mnie wypuścić z salonu w takim stanie. Wszystkie niedoróbki zakamuflował fatalnym czesaniem na Panią 50+.Po powrocie do domu od razu umyłam włosy i okazało się że jest gorzej niż źle.Wróciłam do salonu aby rzekomy fryzjer poprawił swoją fatalną chałturę - szefa już nie było ale na całe szczęście uratowała mnie Pani Renata.Niestety nadal nie wygląda to dobrze ale z takiej ilości włosów nie można było zrobić nic więcej. Przynajmniej kolor został choć trochę wyrównany.Jestem załamana. Szczerze nikomu nie polecam. Ten facet nie potrafi strzyc, a oprócz tego szarpał mnie za włosy i uderzył suszarką w głowę.Jednym słowem KOSZMAR!!!P.S. cena farbowania i strzyżenia 250,00 zł.

Z salonu Wojtka Zielińskiego wyszłam bardzo zadowolona i stan ten utrzymuje się już trzeci tydzień, a dziś znowu dostałam pytanie do jakiego fryzjera chodzę bo mam super kolor włosów:). Sęk w tym, że mam trudne włosy i nie mogłam trafić na fryzjera, który sobie z nimi poradzi, a Panu Wojtkowi się to udało! Włosy świetnie układają się po cięciu, kolor ma połysk i jest jakby trójwymiarowy. Będę wracała - dziękuję i polecam!

Do salonu przy ulicy Rydygiera poszłam z zamiarem przefarbowania włosów na blond. Zdawałam sobie jednak sprawę, ze z mojego koloru (miałam naturalny, dość ciemny kolor) ciężko będzie osiągnąć to na pierwszej wizycie, co tez jasno powiedziałam. Pani Sandra powiedziała, ze możemy zrobic dekoloryzację (naturalnego koloru!) i na to położyć blond farbę. Moją winą jest to, ze się zgodziłam, jednak wydawało się, ze to profesjonalny salon (przecież fryzjer wie co robi?) zgodziłam się na ten niedorzeczny pomysł. Na kolejnej wizycie miały być zrobione refleksy, to miała być swego rodzaju baza.Mycie włosów było bardzo nieprzyjemne - pani ciągnęła i była niedelikatna, do tego myjka w salonie jest bardzo niewygodna i uwiera w szyję (byłam w wielu salonach i nigdy nie czułam aż takiego dyskomfortu).Najpierw nastąpiło zdjęcie koloru - włosy zrobiły się pomaranczowe, co mnie przeraziło, ale fryzjerka uspokoiła - podobno to normalne po dekoloryzacji. Następnie położono farbę. Przy nasadzie inny kolor, na długości inny. Pani wytłumaczyła to tym, ze przy skórze włos jest inny (od ciepła głowy) i aby uniknąć żółtego efektu, tak musi być. Przy okazji zachlapala farbą moją koszulę. Po wysuszeniu okazało sie, ze włosy u nasady są szare(!), ale jak wyżej wspomniałam wg fryzjerki tak miało być, a kolor się wypłucze i bedzie trochę ciemniejszym blondem niż ten na całości. Kolor na długości żółty, również miał się nieco wypłukać. Dodam, ze kolor u nasady był położony nierówno. Wlosy zostały również podcięte i ułożone. Za tę przyjemność zapłaciłam 450zł.Po umyciu włosów w domu zauważyłam, ze są nierowno obcięte. Kolor również nie wypłukiwał się mimo obietnic Pani Sandry. Spotkałam ją z resztą pod salonem i na moje słowa o krzywym cięciu stwierdziła, ze to dlatego, ze mam dużo wlosow. Moja wina, ze pani nie potrafiła obciąć równo włosów. Kolor bardzo mi się nie podobał, wiec po jakimś czasie udałam się do innego (na szczęście tym razem profesjonalnego salonu), gdzie panie były przerażone tym, co zrobiono mi u Wojtek Zieliński Hair Expert. Wlosy są spalone, rwą się, są w fatalnym stanie i jedyne, co mogę zrobić to pielęgnować je i czekać aż odrosną, bo jakikolwiek zabieg zniszczyłby je ostatecznie. No i mają okropny, żółty kolor. Omijajcie to miejsce szerokim łukiem.

Miałam okazję pracować u tego stylisty artysty". zero dezynfekcji

Bardzo ładny i elegancki salon, ale to, co najważniejsze to świetni fachowcy. Moimi włosami zajęły się dwie panie, Ewelina i Beata. Ani razu nie miałam najmniejszych obaw, po konsultacji i wstępnej rozmowie ustalilyśmy plan działania. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Serdecznie polecam wizytę w tym salonie.