Delikatesy Bonus

Dobrze, że ten sklep jest i można w razie czego kupić artykuły pierwszej potrzeby, ale niestety nic poza tym. Ceny z kosmosu, drogo to mało powiedziane.

Ogólnie miejsce ok, ceny nieco wysokie, a i mają problem z lodówkami, bo za duże ciepło bije od nich. Panie z obsługi na ogół miłe. Polecam, dostępny 7 dni w tygodniu

Brak informacji o cenie produktów. Lodówki z napojami są lodówkami wyłącznie z nazwy - nigdy nie trafiłam na włączone. Kasjerka nabija ceny na kasę wg widzimisię - biorąc dwa relatywnie drogie i dwa standardowe piwa (wszystkie o tej samej pojemności i rodzaju opakowania), na paragonie za wszystkie nabita została taka sama cena - w innych sklepach różnią się o około 2 zł na sztuce :d

Ceny z kosmosu, brak cenówek na półkach, a niektóre produkty są przeterminowane (w lodówkach stoją obrzydliwe, spleśniałe soki)

1 gwiazdka to za dużo. Radzę omijać ten sklep z daleka. Niemiła obsługa,kiepskie oznakowanie towaru,przede wszystkim bardzo wysokie ceny. Najdroższy sklep w okolicy.

Jedyny sklep w którym nie obowiązuje obniżka vatu na artykuły bo ceny zostały takie same. Ceny? Chyba właściwie druczek z paragonu bo cen w tym sklepie nie ma. Nie wiadomo ile płacimy za produkty, obsługa bardzo niemiła a do koszyka z bułkami (zeschniętymi) pasuje już tylko nasrać. Lepiej pójść po świeże owoce i warzywa do sklepiku obok w którym pracuje przemiła Pani. A właściciel bonusa to chyba znajomy bonusa bo łasy na kasę, jeździ ramem i doi pieniądze od lokalnych. W tym sklepie panuje taka zależność, że daty ważności artykułów mogłyby być datami produkcji bo są z przeszłości. W ogóle fuja w tym sklepie szyba wybita i jest naprawdę niemiło. A do paczkomatu chciałem dotrzeć to prawie wpadłem do dołka bo właściciel chyba złota szuka pod fundamentami. Jak tak dalej pójdzie to to wszystko runie i będzie katastrofa ugułem. I przepraszam, że tak powiedziałem

Nie polecam nikomu tego sklepu, dopóki obsługa się nie zmieni. W niedzielę po południu robiłam zakupy, młoda dziewczyna (blondynka w okularach) zza wschodniej granicy zamiast obsłużyć klienta cały czas klikała w telefon nie zwracając na mnie uwagi i nie odpowiadając na zadane pytania. Czekałam bardzo długo aż owa Pani z łaski mnie obsłuży. Taka kobieta nie powinna pracować" w handlu

Z kolegami z pracy nazywamy to miejsce U Farfachy". Drożyzna i chamstwo to jedyne cenzuralne słowa

Sklep jest beznadziejny piwo jest ciepłe lodówki są zamiar włączone to wyłączone pani blondynka co byłem u niej wczoraj niemiła przyszli do niej znajomi i rozmawia ze znajomymi zamiast obsługiwać klientów spytałem czy można zapłacić pół ma pół a ona mówi ze nie mocna z wielka laską omijajcie ten sklep bo jacyś niewyżyci sprzedawcy ze na miłych i normalnych ludziach się wyzywają niespełnieni życiowo

Żenada, Pani blondynka w okularach woli wisiec na telefonie niż obsługiwać klientów