Pralnia Pan Pingwin

Pranie nie było gotowe na czas , nawet dzień po terminie nie było . Jak odbierałam to w kolejce do kasy usłyszałam że Pan z obsługi chamsko się odnosi do Pani przede mną. Uśmiechnęłam się sama do siebie, że taką żenadę do klienta odstawia . Chyba zauważył bo jak przyszła moja kolej to powiedział, ze mogę sobie męża krytykować a nie jego pracę. I faktycznie, powinnam przysłać męża żeby mu wytłumaczył jak powinno się każdego traktować to może by zrozumiał . Mam nadzieje ze klienci tak samo potraktują Ciebie gamoniu jak Ty innych.

Pranie nie było gotowe na umówiony dzień. Pan z łaską określił kiedy ponownie mam przyjechać. Jakież było moje zdziwienie jak pranie ponownie nie było gotowe. Bez podania powodu czy wyjaśnienia.Chamska obsługa, wysokie ceny, niedotrzymane terminy.Tam już nie zawiozę prania !!!

Pralnia zniszczyła mi suknię ślubną plamiąc ją i gubiąc odpinany rękaw. Zgubiono również oryginalny pokrowiec, wydając mi suknię w brudnym pokrowcu, należącym zapewne do innej klientki. Początkowo właścicielka zrzucała winę na mnie, pobierając opinię znajomej krawcowej, która próbowała udowodnić, że koronka była klejona, a nie haftowana, a widoczne plamy to właśnie rozpuszczony klej… W późniejszym okresie właścicielka deklarowała chęć współpracy i wypłacenia odszkodowania, ale unikała dopełnienia formalności wymaganych przez ubezpieczyciela, przez co do wypłaty odszkodowania nigdy nie doszło. Przez 1,5 roku właścicielka zwodziła mnie i uchylała się od odpowiedzialności, mając zawsze wytłumaczenie na swoje zachowanie. Odradzam usługi tej firmy.

Niestety w ostatnim roku nie mogę polecić tego miejsca - raz odebrany garnitur po prostu śmierdział (dla mnie zapach podobny do wymiocin) i została oberwana szlufka do paska, następnym razem rękawy tego garnituru zostały albo niedoprasowane albo niestety zniszczone (pofałdowany materiał przy szwie). Żałuję, że odbierał syn, bo nie ma doświadczenia i nie sprawdził tego przy odbiorze, więc po fakcie nikt reklamacji nie uzna. Nie polecam, po kilku latach korzystania z pralni niestety więcej tam nie pójdę, choć mam najbliżej.

Pofarbowali spodnie za ponad 300 zł i nie poczuwają się do naprawienia szkody. Otrzymałam numer właścicielki pralni, która nie odbiera telefonu, mimo wysyłanych wiadomości tekstowych. Wygląda na to, że swoich praw będę dochodzić na drodze sądowej. NIE POLECAM!!!!!!

Pierwszy i ostatni raz. Stracone pieniądze, obsługa dramatyczna

Oddałem do pralni garnitur przed Sylwestrem. Nie dość, że musiałem długo czekać na odebranie prania, to od garnituru czuć było bardzo nieprzyjemny, ciężki do zdefiniowania zapach. Znacząco wpłynęło to na moje samopoczucie podczas zabawy. Nie polecam nikomu, absolutnie najgorsze i najdroższe pranie jakie kiedykolwiek zleciłem. Przestrzegam zwłaszcza przed pobieraniem prania na ostatnią chwilę, gdzie nie już żadnej możliwości zareagowania.

Super pralnia, pełny profesjonalizm wykonania , kurtka po paru latach wygląda jak nowa oraz przemiła obsługaZdecydowanie polecam!

Serdecznie polecam! Pralnia Pingwin uratowała moją poplamioną kurtkę przed wyrzuceniem. Upór z jakim pralnia podeszła do wykonania zadania - godny podziwu. Dziękuję :)

Pozostawiona suknia w pralni wróciła do mnie z niewypranym kołnierzem. Sami musieliśmy czyścić. I wyczyściliśmy, więc była to plama do wyczyszczenia.. także 199 zł wywaliliśmy niepotrzebnie..