Piekarnia&Cukiernia Domino z Zakopanego

Pani Asia dbała o te miejsce jak o swój dom. Niestety po jej odejściu piekarnia straciła wiele - z atmosfery i jakości wypieków. Taki pracownik to złoto. Szefostwo powinno utrzymać takiego pracownika za wszelką cenę!

Sercem tej piekarni była pani Joanna. Nowa obsługa jest tutaj za karę? Nie wiem czemu panie rozsiewają plotki o tym że pani Asia została zwolniona. Może niech nowe panie zainteresują się sprzedażą a nie plotkami bo pieczywo nie jest już tak dobrej jakości jak było to wcześniej.

Gdy była Pani Joanna która prowadziła piekarnie z pasją było super, zawsze miło i przyjemnie, pieczywo było super. Teraz gdy nowa ekipa jest jest koszmar. Pieczywo często jest albo spalone albo niedopieczone. Dwa ceny wraz z zmiana obsługi poszły do góry - nie wiem czy na wszystko ale kanapka za 9,50 to już dużo a szału nie ma. Na kawie też oszczędzają. Straciliście wiernego stałego klienta codziennie rano który zaczynał dzień od kawy właśnie tam z uśmiechem

Ta piekarnia to nie jest juz to samo miejsce odkad zniknęła wcześniejsza obsada przede wszystkim pani Asia, która zawsze była radosna uśmiechnięta i pomocna, wiedząc że zawsze przed pracą biegniemy z synkiem po drugie śniadanie do pracy i przedszkola po kawę i sok do przedszkola , nie wiem jak pani Asia zawsze przed naszym wejściem wiedziała że to my i szykowała nasze drugie śniadanie kawę robiła przepyszna a to podejście i uśmiech do dzieci. Kompletny brak kompetencji ze strony właściciela firmy bo zwalniając mega obsługę z sercem traci klientów chleb obecnie sprzedawany nie swierzy a kawa ochyda obecnie już niestety nie wracam mimo że kiedyś bywałam tam nawet 2 3 razy dziennie

Piekarnia przy ul.kalwaryjskiej w Krakowie pań Wojciech człowiek z wielką kultura i szavunk7em do klientów tak mnie bardzo waznebbi z przyjemnością to nie zakupu dziękuję kierownictwu szanujciectak8ch ludzi bo dzisiaj coraz trudniej dziękuję

Byłam stałą klientką Piekarni przy ul. Kalwaryjskiej i te 5 gwiazdek to za okres gdy w piekarni obsługiwała Pani Asia. Zawsze uśmiechnięta, życzliwa, aż miło było tam wejść na zakupy i nawet jeśli brakowało już tego pieczywa , po które przyszłam, kupowałam inne. Wyroby były zawsze świeże, niejednokrotnie kupowałam nawet ciepłe bułki czy cynamonki. Bardzo dużym plusem było to, że można było zrobić zakupy nawet bardzo wcześnie rano.Obserwowałam, również kontakt Pani Asi z młodzieżą szkolną, zawsze przed ósmą ustawiali się po śniadanie czy kawę, natomiast w pierwszych dniach po zmianie personelu widać było na twarzach młodych ludzi rozczarowanie z uwagi na nową obsługę.Niestety obecnie atmosfera w sklepie jest ponura, a chleb powinien być sprzedawany i pieczony SERCEM, sprzedano mi ostatnio stary chleb, a na zapytanie czy coś jest dobre, szczególnie ze słodyczy otrzymałam nieprzyjemną odpowiedź, że Pani nie jest w stanie mi powiedzieć ze względów zdrowotnych.Czytałam komentarze i widzę , że internauci podzielają moją opinię.Proszę, więc, Właścicieli o rozważenie przywrócenie poprzedniej obsługi w tym sklepie czyli Pani Asi.

Bardzo lubiliśmy żytni ziarnisty, ale tylko od pani Asi. Teraz szukamy nowej stałej piekarni. Żal...

Podzielam uwagę osób komentujących, kiedyś ta piekarnia miała klimat i jakos produktów. Teraz jest tragedia.Kiedy pierwszy raz poszlam z polecenia do tej piekarni, wiedziałam ze trafiłam na magiczne miejsce. Od tamtego momentu byłam codziennie, odkąd nie ma Pani Asi byłam tam dwa razy. Pierwszy raz chciałam kupił bagietke czosnkową, a dostałam palucha piwnego, drugim razem poszłam po kawę i dostałam ale z kwaśnym mlekiem. Nie polecam. Dopóki nie wróci Pani którą traktowała piekarnie jak coś wyjątkowego, a produkty zawsze byly przepyszne. nie wrócę i nie polecę. Polecqm zmienic obsługę moze wtedy to miejsce odzyska to co straciło. Kiedyś wszyscy chetnie chidzili i nie musiala wysiec kartka przyciagajaca uczniow - 10% " zart jakis. Kiedyś chodziło sie tam nie patrzac czy byla znizka czy nie. Po porstu bylo to miejsce wyjatkowe z dobrym pieczywem i pyszną kawą teraz to poziom piekarni na najniższym poziomie."

Odkąd nie ma Pani Asi piekarnia straciła bardzo dużo. Jakość wypiekanych bułek to masakra.Jak nie przypalone kajzerki czy cynamonki to niedopieczone obwarzanki. Obsługa na niskim poziomie. Panie tam obsługujące zachowują się tak jakby były tam przymusowo i za karę.Pozostaje tylko nadzieja że Pani Asia wróci. A do tego czasu więcej zarobi konkurencja.

Wielka szkoda, że Pani Joanna już nie pracuje w piekarni, była sercem tego miejsca. Zawsze uśmiechnięta serdeczna i doradziła w zakupach. A wypieki same w sobie średnie. Bez Pani Joanny już nie mam po co tam chodzić.