Punkt Pobrań ALAB laboratoria Warszawa Żeromskiego

Nie ma informacji na stronie alab, że trzeba przyjść z własną maseczka. U nich na miejscu kupic nie mozna. Wysłano nas na 30 minutowe szukanie masek do kupienia w najbliższym sąsiedztwie. Gdy pojawiliśmy się z powrotem o 10:56, pani z recepcji, stwierdzila, ze ona pracuje do 11:00, więc nie ma czasu nas przyjąć... witamy w powrocie do PRL. A wydawaloby sie, że jest konkurencja na rynku usług medycznych...

Biorąc pod uwagę fakt, że idzie się prywatnie i płaci za badania, oczekiwałoby się, że personel nie będzie oszczędzał na rękawiczkach i założy kompletną parę do badania. Nie żeby publiczne placówki było z tego obowiązku zwolnione.Pierwszy raz po pobraniu krwi odczuwam ból ręki przez cały dzień (edit: po tygodniu ręka wciąż jest zdrętwiała, obolała, byłam zmuszona odwiedzić lekarza, kupić leki regenerujące nerwy, a więc oprócz uszczerbku na zdrowiu doszedł uszczerbek w portfelu ;)) - u mnie żyły są dosłownie na wierzchu, więc naprawdę trzeba się postarać, żeby nieumiejętnie pobrać krew. Czytając poniższe oceny miałam obawy, czy wybrać tę placówkę, jednak mając z tyłu głowy, że u mnie z widocznością żył nie ma problemu, postanowiłam się nie zrażać, myśląc, że w moim przypadku nie ma co pójść nie tak. A jednak...Jeżeli przez cały ten czas pani pielęgniarka nie nauczyła się prawidłowo pobierać krew, zastanawiam się, czy celowo celuje w nerwy, czy po prostu osoby nadzorujące placówką mają gdzieś zgłaszane przez pacjentów problemy.NaczoZombi - cudownie, że miał Pan okazję skorzystać z tylu usług tej placówki, odwiedzić tyyylu jej lekarzy i przy tym być zadowolonym ;) Niemniej kompetencja pielęgniarska jest taka, że tydzień po pobraniu krwi dalej mam niedowład ręki i na pewno nie mam zamiaru zostawić tego bez konsekwencji prawnej.

Bardzo profesjonalna i pomocna obsługa. Samo pobranie krwi zostało wykonane szybko, bezboleśnie i bez pozostawiania siniaków.

Sympatyczna obsługa, lekarze kompetentni, nie miałem żadnych problemów. Nie wiem jak inni ale jak miałem pobranie krwi to nie było z tym problemów a mam tak schowane żyły jak tylko się da. Więc pielęgniarka jest kompetentna.

Obsługa mało przyjemna i w ogóle nie pomocna. Na miejscu dowiedziałem się tylko, że my nie mamy zestawu do tego badania. Pan poszuka

Bardzo nieprofesjonalna Pani pobierająca krew. Mam siniaka na pół ręki. Za pierwszym razem nie mogła się wkłuć i wierciła igłą aż jej nie zwróciłem uwagi. Później przeszła do prawej i tam się powiodło ale mam ogromnego krwiaka na przedramieniu i ramieniu. Podobno tak się dzieje jak się nieumiejętnie pobiera krew i niszczy się żyłę … brawo…

Niestety wpuszczają za dużo ludzi na raz, odległości w ogóle nie są zachowywane. Pomieszczenie jest małe, jest duszno, co sprzyja rozprzestrzenianiu wirusa. W obecnych czasach jest to naprawdę niedopuszczalne.Pani w rejestracji przy tym jest niemiła i niegrzecznie odpowiada na zadane pytania.

To prawda, że nie ma parkingu ale można zaparkować przy wlocie Kleczewskiej, to prawda, że komercyjne badania do 10tej, bo od 10tej przyjmowane są badania na nfz. Punkt mały i dobrze zorganizowany. Ja nie miałem najmniejszych problemów.

Tragedia!!!W poniedziałek 09.11.2020 miałem wykonywane pobranie krwi, podczas którego został podrażniony/uszkodzony nerw w moim ręku. Skutkowało to mocno ograniczonymi możliwościami ruchowymi, a mianowicie nie mogłem zacisnąć dłoni, oraz wyprostować reki, dźwiganie jakichkolwiek ciężkich przedmiotów nie wchodziło w ogóle w grę, ponieważ czułem mrowienie w całym przedramieniu i dłoni. I tzw prąd" przechodził przy każdej próbie wyprostu ręki oraz zaciśnięciu palców. Z powodu tego zdarzenia opuściłem dwa dni w pracy

Bardzo sympatyczne Panie na recepcji, oraz przemiła Pani pielegniarka. Szybko, sprawnie i bezboleśnie. Polecam