Nowa Holandia

Ogólnie rzecz ujmując NIE POLECAMY.Eternit na dachach, stare rozklekotane tapczany, śmierdzące, brudne. Brak pościeli na kołdrach i poduszkach (trzeba zabrać swoje). Popsute drzwi. Ogólnie brak inwestowania pieniędzy od wielu lat (być może odkąd zostały wybudowane domki). Cena nieadekwatna do jakości domku. Krótka doba hotelowa- do 10:00. Smród, brud i ubóstwo. 300 zł za dobę. Za coś takiego.... xD

Nigdy więcej, najbardziej przepłacony wyjazd w moim życiu, chory regulamin (lepiej go dobrze przeczytajcie), za prąd za 2 dni zapłaciliśmy 50zł(nigdy w życiu nie musiałem płacić osobno za prąd! Sick!!!) gdzie w domku byliśmy wieczorem! Zdecydowanie nie polecam! A i domek deluxe" sobie odpuśćcie bo jest tam zajechana kabina prysznicowa i płaski tv który i tak nie odbiera połowy kanałów! Żegnam!!!!!!! I gdybym znał tamte rejony to bez dyskusji zabrałbym od Pani te pieniądze które tak ochoczo Pani oddawała!"

Bardzo udany weekendowy pobyt. Domek bardzooo blisko samego jeziora i plaży. Duży taras, położony w zacisznym miejscu. Domek nie duży, ale dla 3 osób idealny. Wyposażenie było wystarczające, aneks kuchenny, mała lodówka, wszelkie naczynia kuchenne. Jedyny minus to, że widok z domku na jezioro był ograniczony przez zarastające teren krzaki. Polecam serdecznie, z chęcią tam wrócę!

Obsługa bardzo miła wszelkie nieprawidłowości znalezione przez nas natychmiast naprawiali lecz żeby nie było to i my zawiniliśmy nie sprawdzając domku po przyjeździe.

Właścicielka odwołała naszą rezerwację (grupa 25 osób) na dzień przed z powodu Że grupa nie chciała wykupić dodatkowo płatnego paintaballa XD" Żenujące miejsce. Odradzam. Podobno sytuacja w której Właścicielka odwołuje z irracjonalnych powodów nocleg

Trochę drogo, lecz cieszę się że dogadałam się z kierowniczką na temat ilości osób w domku. Domek co prawda dawał znać o każdym kroku, ale nie było źle. Osobiście mało podobała nam się idea zamykanego ośrodka, innym natomiast może się to podobać. Blisko do atrakcji, komentarze na temat tego, że właściciele mieli problem o hałas raczej pochodzą od naprawdę głośnych ludzi, gdyż sami do najcichszych nie należeliśmy, lecz żadnej uwagi nie dostaliśmy.

Dwa punkty jedynie za dobre umiejscowienie oraz domek, który ma potencjał- niewykorzystany. Cena dość wysoka jak na tak niski standard- łazienka i kuchnia jak z lat 90, prowizoryczny prysznic, nieodnowione wnętrza, niepodokręcane klamki itd.- nie byłby to problem, gdyby cena była adekwatna. Domek był czteroosobowy, natomiast wynajęty dla dwóch osób i jednej osoby dodatkowo na jedną noc. Za dwie doby zapłaciłam ponad 600 zł i w porządku, gdyby nie to, że klimatyczne zostało policzone za 4 osoby x2 noce- ale i to jeszcze było do przeżycia. Następnie kaucja- 300 zł miała zostać potrącona o zużycie prądu, co jest dość niespotykane, bo z reguły wszelkie opłaty są już wliczone w kwotę za nocleg. Za dwie noce zużycie prądu wyniosło 50 zł, przy czym spędzaliśmy tam w zasadzie tylko noce. Nie wiem według jakiego taryfikatora zostało to naliczone... Dodam, że za pościel była dodatkowa oplata- 15 zł, więc trzeba było zabrać swoja. Właścicielka typowo nastawiona na jak największe zyski, jak najmniejszym kosztem, a szkoda, bo naprawdę mogłoby to być przyjemne miejsce.

Miłe, przyjemnie, w domkach czysto. Osobiście podoba mi się idea zamykanego ośrodka. Wieczorem można zrobić grilla, ognisko, ping-pong. Lodówka, kuchenka, można sobie coś przygotować, prysznic i telewizja. Niedaleko są dwa jeziora na plażowanie, wędkarstwo. Zawsze z przyjemnością wracam co roku.

Masakra! Beż ręcznika, bez pościeli, bez porozumienia w języku polskim w Polsce, 200 zł za noc.Coś po mnie łaziło i mnie gryzło w pokoju, łóżka w takim stanie, że żałowałem, że nie spałem w aucie.Upewnijcie się przed zapłatą, czy to jest to, o co Wam chodzi....