Alab laboratoria Dokerska 9, Wrocław

Pani w ALABie bardzo miła, brak kolejki, krew pobrana sprawnie. Jednak brak informacji na dole, że ALAB jest na pierwszym piętrze, a uzyskać informację od tych żmij na dole w kolejce emerytów jest trudne - do poprawy.

Laboratorium czynne niby o 11:30, a o 11:00 odmowa pobrania krwi u dziecka z uzasadnieniem bo nie". Na szczęście na Dokerskiej jest jeszcze laboratorium konkurencji

Alab na ulicy Dokerskiej to świetne miejsce, aby zobaczyć jak wyglądały takie punkty w PRLu. Odrapane ściany i mało przyjemna atmosfera. To nie żart. Brak informacji na budynku odnośnie firmy. W rejestracji dwie jadowite Panie wypalające wzrokiem dziurę w człowieku. Na piętrze nie lepiej. Połowa drzwi zamkniętych. Krew przez 1,5 godziny pobrano od 2ch osób. Ludzie na korytarzu wściekli, mało się nie biją o miejsce w kolejce. Raczej już tam nie wrócę.Ale żeby nie było tak źle to po ucieczce z tego miejsca pojechałem do Alab na Chorbaczewskiego. Spotkało mnie miłe zaskoczenie. Zupełne przeciwieństwo. Miła obsługa, jedna osoba w kolejce i sprawa załatwiona w 15 min.

Po prostu zamknięte dzisiaj. W internecie informacja,że otwarte do 11:30 , wchodząc do przychodni przenosimy się w czasie do 1989 roku.

Najgorsza przychodnia z jaką się spotkałem. Dodzwonić się do rejestracji graniczy z cudem tak samo jak umówienie się do lekarza w innej formie niż stanie w kolejce emerytów przed przychodnią przed jej otwarciem.

Robiłam trzy dni temu badania na nużeńca ludzkiego na skórze i w rzęsach - wynik ujemny, choć objawy były. Całe szczęście powtórzyłam badanie w innym laboratorium - wynik dodatki, w dodatku wyszła LICZNA obecność nużeńca! NIE POLECAM tego miejsca jeśli chcecie się porządnie zdiagnozować.