Hotel Willa Marina

Przypomina raczej hostel niż hotel. Po rezerwacji warto się jeszcze upewnić przed wyjazdem czy mamy rezerwacje bo można się zdziwić na miejscu. Pokój zalatuje pleśnią a na ścianach plamy grzyba. Tynk popękany i wymaga remontu. Widać brak męskiej ręki konserwatora. Kontakty powyrywane wiszą na ścianach.Brak możliwości płacenia kartą bo terminal zepsuty. Chociaż obsługa się stara to na każdym kroku czuć że właściciel oszczędza. Rano nie ma ciepłej wody a wieczorem tylko letnia. Kaloryfera nie da się ustawić celowo zdjęte pokrętła. Śniadanie raczej skromne jak za 20zl chociaż wszystko świeże. Szkoda że nie ma termosu z ciepłą wodą lub ekspresu do kawy.

Hotel czysty, zadbany, pokój z łazienką też. W moim odczuciu w pokoju było zimno, akurat trafiłam na taki czas kiedy zaczynały sie mrozy nie tylko w ciągu dnia. Kaloryfery co prawda zimne nie były, były letnie. Cienkie ściany między pokojami powodowały że trochę sąsiadów było słychać. Dziwne dla mnie było rozmieszczenie kontaktów elektrycznych w pokoju, lampki nocnej nie dało się podłączyć tym bardziej tej na biurku też, ponieważ kable nie sięgały do kontaktu, musiałam trochę poprzesówać meble..

Hotel niby z dwiema gwiazdkami, ciekawy jestem jakie jest kryterium przyznawania ponieważ bywałem w hotelach bez gwiazdek ze standardem dużo wyższym niż tutaj a w podobnym przedziale cenowym. Jest tu chłodno ale można się dogrzać elektrycznym grzejnikiem a woda pod prysznicem lekko ciepła, więc jeśli marzysz o tym żeby się rozgrzać, to nie tutaj. Aby umilić pobyt w pokoju jest telewizor a za telewizorem stoi antena, jak sobie dostroisz, to bedziesz oglądać. Teoretycznie można tutaj zjeść śniadanie ale nikogo przez parę poranków na nim nie widziałem, i sam nie zaryzykowałem . Moja pierwsza gwiazdka za czystość a druga ?Częściowo żeby nie skrzywdzić bo jest miła obsługa.Gdyby nie było tych gwiazdek w tytule i nie narobił bym sobie wyobrażenia o hotelu z odrobiną luksusu, a nie chłodny pokój i lekko ciepłą wodą, to bym dał wyższą ocenę.

Musieliśmy zatrzymać się w Łodzi na jedna noc. Na taką okazję to miejsce wydaje się być dobrym wyborem. Pokoj czysty, świeża pościel i ręczniki.Duży parking. Widok z okna na centrum handlowe. Cały budynek trochę ponury, widać że potrzebuje zainwestowania.Obsługa miła (prowadzą to miejsce obcokrajowcy). Za taką cenę nie ma co narzekać.

Cena rozsądna. Bardzo udany pobyt. Nie ma się do czego przyczepić

Lokalizacja bardzo fajna. Właściciel i personel bardzo mili. Pokój w sumie też bez zastrzeżeń. Czytałam tu opinie, że brudne ściany, fakt trochę popalcowane, ale same ściany nie uległy zabrudzenia. Jak na mój gust trochę chłodno, ale widać o tej porze to nie czas na sezon grzewczy. Dla amatorów wygodnych łóżek, to polecam dodatkowa poduszkę.

Nic nowego nie dodam...Jak nie ma wyjścia i miejsca gdzie indziej to nie ma strachu przed tą lokalizacją.pokoje sprzątane,obsługa miła i pomocnabardzo duży parking więc i bus z przyczepą swobodnie wchodzi.Ogólnie jeśli komuś nie przeszkadzają takie drobnostki luksusowe jak nie powyrywane kontakty i równiutkie ściany to śmiało polecam.Lokalizacja dość strategiczna.

Za tę cenę nie spodziewałem się rewelacji ale takiego dramatu też nie. Obsluga kiepska „willa” zamykana na noc, brak klucza od drzwi wejściowych, stan pokoju pozostawia wiele do życzenia.

Nie polecam zarezerwowałem pokój 2 osobowy na dwa dni jak przyjechałem na miejsce tak szybko się wymeldowałem po obejrzeniu pokoju. Zimno, ściany popękane, gniazdka powyrywane tragedia. Po cenie prawie 200 zł za dwie osoby na dobę spodziewałem się normalnych standardów 21 wieku a nie czasów PRL.

Miła obsługa , ciepła woda jest czyste wygodne łóżka . Hotel i pokoje zaniedbane oceniam na plusa jak na tani nocleg .