Akademickie Centrum Designu ASP w Łodzi

A tam pracuje fajne miejsce

Na terenie obiektu znajduje się bardzo ładne boisku do koszykówki, weszliśmy razem z moją partnerką przez otwartą furtkę. Po oddaniu kilku rzutów do kosza, wyszła Pani która zapewne tam pracuje, każąc nam opuścić obiekt, albo dzwoni po ochronę. Po zapytaniu dlaczego usłyszeliśmy, że jest to teren prywatny i przeskoczyliśmy przez płot żeby się tutaj dostać. Szkoda, gdyż chcieliśmy spędzić aktywnie czas, a musieliśmy zawijać do domu, słuchając że następnym razem ochrona podejmie prawdziwą" interwencje."

Choć sama inicjatywa zasługuje na uznanie to niestety jej realizacja poległa. Będąc na miejscu i widząc logo obok wejścia chwytasz klamkę i... Nic. Szukanie wejścia dla kogoś spoza szkół uczestniczących to prawdziwe wyzwanie, aby wejść należy obejść budynek, bramą wjazdową przejść na parking, na końcu którego znajduje się wejście. Słabo dostępna promocja dla młodych artystów. Potrzeba wiele determinacji aby wejść na wystawę może dlatego pojawiają się nieliczni stanowiący raczej kadrę szkolną (liceum oraz ASP) niż potencjalnych nabywców czy osoby zainteresowane współpracą... W dodatku wystawa trwała aż pełne 2 doby.

Świetne miejsce w wyjątkowym otoczeniu

Bardzo słabe oznakowanie, główne wejście jest zamknięte i nie ma nawet informacji jak dostać się do środka. Trzeba obejść cały obiekt i wejść przez szatnię. Jako uczestnik wystawy wcale nie jest lepiej, zostałam oskarżona przez panią Magdalenę (jedna z osób tam zarządzających) o kradzież swojego sprzętu technicznego, który pożyczyłam na wystawę. Znalazły się osoby potwierdzające moją tożsamość, ale to na nic. Nie przyjemne miejsce, nie polecam.

Nowopowstałe Akademickie Centrum DesignuNa razie nic się tu nie dzieje, szkoda.