Good Day

Chciałabym serdecznie podziękować Pani Marcie, która nie tylko jest profesjonalistką - robi fenomenalny manicure i pedicure, przede wszystkim ma niezwykłe wyczucie w budowaniu relacji z klientem. Jest nienachalna, otwarta na nieszablonowe rozwiązania, jednocześnie w sposób dyplomatyczny doradza.Pani Marto, miodowe paznokcie robią furorę a dla mnie to ogromny zastrzyk pozytywnej energii. Kolor trzyma się doskonale. Pozdrawiam Serdecznie :)

Dobra relacja jakości do ceny, przemiła i profesjonalna obsługa. Przychodzę tu co miesiąc, od wielu lat na strzyżenie i zawsze wychodzę z zadowoleniem.Dla oczekujących klientów jest kawa/herbata, mycie głowy łączy się z masującym fotelem i położeniem odżywek na włosy.Warto :)

Przez dwa lata bylem zadowolony z uslug.Panie robia swietna prace!Pani,ktora robi rezerwacje na telefon ,nie ma zadnego podejscia do klienta.Nie zna slowa przepraszam.Nie powinna tam byc!

Korzystam od 7 lat z usług. Mają super fryzjerki Iza, Ania oraz pozostałe również!

Przebiłem sobie ucho w good day, dostałem zalecenia itp, po 6-7 tygodniach dotknąłem ucha i rozlała mi się ropa wiec pojechałem na miejsce dowiedzieć się co dalej możemy z tym zrobić. Panie nie uwierzyły mi, że jedna z pań powiedziała mi, żebym wyciągnął czasem kolczyk i go przeczyścił (zdezynfekował). Zatem zostałem ze zrośniętą już dziurka i odesłany do domu, ponieważ ,,to nie ich błąd i problem’’. Jeśli mamy takie podejście do każdego klienta to współczuje.

Pierwszę co muszę nadmienić, jestem klientką... z Krakowa !Fryzjerka Iza-dość że śliczna kobieta to w dodatku miła, doradziła, wspólnie wybrałyśmy koloryzację. Super kobieta. Bardzo delikatnie myję włosy. Super fryzjerka.Kosmetyczka Aga-bardzo konkretna i śliczna babeczka. Nie mogłyśmy się nagadać. Zrobiła świetne brwi( regulacja praktycznie nie odczywalna), ładnie położona henna.Pozdrawiam drogie Panie !Pani w recepcji- bardzo miła, sympatyczną, zadbała o moją garderobę i zakupy. Dziękuję i do zobaczenia.

Bardzo miła obsługaŁadne ścięcie. Lokal bardzo ładny. WrocePolecam.

W trakcie jak czekałam 10 minut z maską na włosach pani która mnie strzygła poszła zapalić, po powrocie myła mi włosy śmierdzącymi rękami, obcinanie 5 cm moich włosów odbywało się tylko z użyciem maszynki do golenia, grzebienia, ręki fryzjerki i mojej szyi, bez nożyczek, nie znałam tej techniki i ewidentnie nie była ok patrząc na zdjęcia zmasakrowanej szyi. Również dlatego ze włosy uginały się pod naciskiem maszynki i nie są obcięte równo, co zostało zamaskowane lekkim cieniowaniem o ktore wcale nie prosiłam. Na sam koniec pani zapytała mnie czy wszystko ok i powiedziałam jej ze prawa strona jest dłuższa od lewej, było widoczne na pierwszy rzut oka… poprawiła ale przy tym powiedziała ze to syndrom fryzjerskiej lewej ręki, czy to znaczy ze każdy ma dłuższą jedną stronę? Przy suszeniu miałam na plecach odpietą pelerynę i włosy długo po wyjściu miałam dosłownie wszędzie. Na sam koniec nie miałam szansy zobaczyć się z tyłu, nie wiem może z obawy ze jeszcze się będę czepiać albo ze zobaczę te rany, myslałam ze podanie małego lusterka na koniec jest standardem.Edit: dodaje zdjęcie następnego dnia po strzyżeniu - po umyciu i wysuszeniu

Przy absurdalnej cenie 80 zł za męskie strzyżenie, fryzjer mógłby chociaż wykonać usługę tak, jak prosi klient, a nie tak jak uważa za stosowne.Dwie gwiazdy bo chociaż równo.

Strzyżenie DZIECKA lat 8, włosy długie, przy umawianiu wizyty 110 zł, ostatecznie 130 zł, ponieważ bez uprzedzenia o kosztach wykonano modelowanie, usługa trwała 15 minut, polegała na przycięciu końcówek oraz zapuszczanej grzywki z myciem i ww. modelowaniem, gdyby trwała tak jak w cenniku 1 godzinę, może byłabym to w stanie zrozumieć