Przychodnia Lekarska ZOZ Mokotów

Drugi raz moja umówiona wizyta u specjalisty się nie odbyła. Raz doktor wyszedł wcześniej, teraz lekarki nie było w ogóle. Nie otrzymałam żadnej informacji na ten temat, podczas gdy panie w recepcji upierają się, że ktoś do mnie dzwonił. Nie, nikt nie dzwonił. Zmarnowany czas, pieniądze na dojazd. I to już kolejny raz. Nie polecam bardzo mocno, coś tam jest zdecydowanie nie tak jak trzeba.

Istny dramat po prostu ta przychodnia to jakieś nieporozumienie. Moja biedna dziewczyna przyszła na szczepienie bo jest sytuacja z wirusami no bardzo trudna a jak została przyjęta to jest kompletny skandal. Miała nockę w pracy a do lekarza musiała pędzić bo miała na godzinę 8 rano i zdążyła. Poczekała chwile około 15min i zapukała do lekarza czy jest i martwa cisza nikogo nie było. Poszła zapytać się do rejestracji czy lekarka jest dziś (pani Zhanna) i okazało się że lekarka ma być dzisiaj i proszę poczekać. Cierpliwość się skończyła i poszła do wyższych instancji i tam dopiero się dowiedziała że lekarki nie będzie dziś. Gdyby nie doinformowała się mogłaby tam siedzieć całymi dniami i marnować cenny czas. Kompletny skandal nie informują pacjentów o braku danego lekarza w pracy tylko wystawiają go na głęboką wodę :( . Dostała się do innego lekarz w tym budynku a ten lekarz co robił to jest nie do pomyślenia. Jest na świecie pandemia a szanowny pan Doktor nie raczył założyć maseczki. Dziewczyna grzecznie zapytała się czy nie wie dlaczego nie ma dziś owej lekarki, a ten zaczął robić jej awanturę ,że dlaczego ona jest taka oburzona, żeby się uspokoiła i zwalił wszystko na strajki i na inne czynniki. Każdy z nas byłby oburzony jeśli dowiedziałby się że lekarz na którego trzeba czekać nawet miesiącami nie raczy przyjść (nie wiem jaka była przyczyna nieobecności lekarki). Potem okazało się że przychodnia zgubiła bardzo ważną rzecz kartę szczepień. Rozumiem że przychodnia posiada dużo takich kart ale nie powinni ich gubić bo takie karty szczepień mogą być potrzebne później w pracy dla pracodawcy. Pracownicy (niektórzy) kompletnie olewają pacjentów, mają ich totalnie gdzieś. Złe traktowanie innych jest chyba ich priorytetem. Serdecznie nie polecam tej przychodni. Należy omijać szerokim łukiem, najlepiej jak najszerszym, ponieważ samopoczucie i świadomość że jest się u dobrego lekarza, który dokładnie i z sercem cię wyleczy, zaszczepi są najważniejsze

Nikomu nie polecam wizyty u ginekologa Jacka Mirakowskiego, zachowanie lekarza jest straszne! Arogancki i niemiły typ. Tak paskudnego człowieka dawno nie widziałam. Wykonując badanie USG chciało mi się płakać z bólu, to była moja ostatnia wizyta u tego lekarza, który czerpię satysfakcję z krzywdy drugiego człowieka.

Koszmar, arogancja: pani w rejestracji odbiera telefon, po czym obsługuje ludzi z kolejki i wymienia śmichy-chichy z koleżankami. Po 20 minutach zrezygnowałam.

Specjaliści w recepcji są ogólnie mili. Ale lekarz ginekolog Jacek Mirakowski, który robił USG narządu rodnego, jest po prostu okropny! Niegrzeczny, arogancki i nieuważny. Komunikacja z doktorem jest bardzo trudna, widać, że lekarz jest zirytowany pacjentami i jego pracą.Badanie trwało nie dłużej niż minutę i było mało pouczające. Lekarz nawet nie zapytał, Jaki mam dzień cyklu. Nie polecam nikomu! Uczucie wizyty jest tylko negatywne, wyszła z gabinetu w przygnębionym i upokorzonym stanie.

Wiecznie nie można się dodzwonić. Telefon albo wyłączony albo już nie ma numerków o 7:30. Człowiek chory nie może iść i stać w kolejce nie może umówić się na wizytę przez telefon. Teraz zmienili numer i nawet sygnału nie ma tylko od razu rozłącza połączenie. Masakra!!!

Wrrrrr!Starsze panie na recepcji nie ogarniają odbierania telefonów i obsługi komputera jednocześnie. Ale najgorsze jest to, że nie informują o zmianie terminu wizyty. No niestety

Straszne miejsce. Jakby wyjęte z filmów Barei. Dawno nie korzystałam z publicznej służby zdrowia. Na szczęście mogłam zrezygnować. Współczuję pacjentom, którzy muszą korzystać z usług tej placówki. Nie wiem co to było przed gabinetem pobrań, strajk włoski, niekompetencja...?

Złe wrażenia po pierwszym badaniu usg ciążowym partnerki u doktora Jacka Mirakowskiego. Lekarz był opryskliwy, nie delikatny, nie pokazał obrazu z usg dziecka podczas badania i odmówił partnerce mojego wejścia do gabinetu bym i ja mógł zobaczyć dziecko. Z tego co słyszałem na miejscu (i widzę tutaj) moja partnerka nie jest jedyną osobą, która wychodzi z chęcią rozpłakania się z gabinetu po wizycie u tego pana i ma on zbyt wiele złych opini u pacjentów, to jest sygnał dla przełożonego aby zastanowił się czy warto zatrudniać tak niewłaściwą osobę na takie stanowisko jak lekarz, osobę zaufania publicznego i to jeszcze na ginekologię. Stanowczo odradzam wszystkim umawianie wizyt u tego pana, lepiej już wydać nawet kilka stów niż iść do tego lekarza, a jest to jedyna osoba wykonująca badania usg w tej placówce. Radzę omijać szerokim łukiem jeśli nie chcecie wyjść z gabinetu z podobnymi doświadczeniami.

Muszę powiedzieć, że byłem pozytywnie zaskoczony tą placówką. Panie w recepcji były pomocne, może trochę surowe w obejściu, ale po ludzku życzliwe. Szczególnie pochwalę Panią zajmująca się rejestracją do kardiologa.Sama wizyta u młodej doktor kardiolog wyjątkowo przyjemna, poprowadzona spokojnie, profesjonalnie i z wielką życzliwością.