MIEJSKI OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ W PŁOCKU

Mam lepsze jaja, MOPS tak dba o swoich urzędników, że wydał zakaz kserowania, osobą zgłaszającą się o pomoc. No, po co urzędnik ma podnieść się z krzesła i skserować na papierze za 5 groszy (mógłby się spocić?) Niech inwalida leci na miasto i szuka ksero (Ksero-kopiarki prawie w każdym pokoju)

Straszne, zwłaszcza orzekania chorych dzieci i dorosłych o niepełnosprawność, słaba jakość psychoterapeutow.

To ma być pomoc ze strony pań ? Jakaś kpina dajecie 500 + osobom które rodza dzieci na potęgę a nie chcecie pomóc osobie która się uczy i stara się przystosować do waszych warunków , jeszcze słyszeć bezczelnie weź się za pracę chamstwo nie pomoc

Tragedia brak kompetencij ze strony pracownikow zadnej empatii dla potrzebujacych pomoc to jest np 100zl lub 200zl jezeli potrzebujacy sam o cos sie zwroci to mops nie odezwie sie

Dodzwonić się tam graniczy z cudem próbuje 6 dzień może kiedyś...

Pracują tu takie trzy niesympatyczne panie, które śmierdzą jak popielniczki i nie dają się poczochrać (to jest mój specyficzny sposób okazywania sympatii kobietom palącym). Z pomocy tego ośrodka korzystam głównie dzięki uprzejmości terapeutów specjalistycznych usług opiekuńczych, które same w moim imieniu składają podania.Teraz za to, w szczególności pani Marzena Biegaj nie dba o moją strefę komfortu i całkowicie podważa moje orzeczenie o niepełnosprawności, choć nie ma na to dowodów. Zresztą wszyscy za wszelką cenę próbują to zrobić, tylko się nie udało nikomu. Mam też żal do pana Pawła Kisielewskiego, który poszedł do pani Marzeny zamiast do ZSP 4 i powiedział prawdę o moim stanie zdrowia, w efekcie czego jestem zmuszony zrezygnować z Banku Żywności, gdyż podważając całkowicie moją niepełnosprawność zmuszają mnie do osobistego stawiennictwa po odbiór skierowania do tegoż banku. Jeżeli tak zrobił, wystarczyło powiedzieć, że zachorowałem na grypę czy COVID-19 i po problemie byłoby.Jedyną osobą, która uznała moje orzeczenie w całości i dbała o moją strefę komfortu, jest pani Agnieszka Mikołajczak. To moja była asystentka osoby niepełnosprawnej. Dlatego też za wszelką cenę składać jak najszybciej o usługi asystenckie z obowiązkiem zmiany tak jak przepalone wkładki topikowe podlegają każdorazowej wymianie. Poza tym wszystkie moje najlepsze koleżanki są co najmniej 50+, bo traktują mnie po macoszemu. Kolegów mam w różnym wieku. Najmłodszy ma 20 lat. Wszyscy pochodzą z jednego środowiska. Jeżeli te młode dziewczyny początki znajomości traktują jak Wielką grę"

Więcej gryzipiurków niż to wszystko warte.

Zero pomocy najlepiej zaparzyć im kawę , pomaganie tylko tym które wola każdego miesiąca pobierać zasiłek na dziecko i pić przed blokiem , szkoda słów

Pomoc tego ośrodka polega na odmawianiu pomocy potrzebującym. W takiej formie wiodą prym

Jak Mops może okradać rodzinę p Pawła z piątką dzieci, wystąpił w Interwencji. Kradzież w biały dzień, komornik zamknął jego sprawę zaś urzędasy chcą dalej kasy, bo im mało. Chcą pieniędzy nie tylko od tego Pana, ale szczególnie od jego dzieci.