Zerwa

Najbardziej nowoczesny obiekt do wspinaczki we Wrocławiu, dopracowany w niemal każdym calu. Przemiła obsługa wychodząca naprzeciw oczekiwaniom Klienta.Z rzeczy do poprawy, chwyty mogłoby być częściej czyszczone, ponieważ trudno rozpoznawać ich kolory na uczęszczanych drogach np. przy automatach, ponieważ od góry widać tylko biel magnezji zamiast koloru chwytu.

Nowoczesna duża hala. Każdy znajdzie dla siebie ścianę dopasowaną do swoich umiejętności. Ogromny plus za ogólnodostępny kran z wodą pitną.

Bardzo mi przykro, że jestem zmuszona wystawić taką opinię, ponieważ przez pół roku chodziłam tu na ściankę w ramach zajęć sportowych na PWr i zakochałam się dzięki wam we wspinaczce, jednak do dziś ta sytuacja nie daje mi spokoju. Na początku marca postanowiłam się wybrać do was na ściankę z chłopakiem i doświadczyłam bardzo nieprzyjemnego potraktowania mnie przez jednego z przebywających tam instruktorów (który jak ostatnio mogłam zauważyć na waszym fb dalej tam pracuje). Długo mnie nie było na ściance, dlatego zdążyłam już zapomnieć kilku rzeczy i potrzebowałam przypomnieć sobie jak poprawnie asekurować na wędkę, dlatego też wybraliśmy się na niższe ścianki na początek. Kiedy staliśmy przy torze, usiadł sobie obok nas pan instruktor, a ja próbowałam przypomnieć sobie czego mi brakuje. Po chwili szanowny pan postanowił mi przerwać i zapytał czy czegoś mi brakuje, dzięki czemu przypomniałam sobie o kubku asekuracyjnym. Odpowiedziałam mu, po czym zamiast mi pomóc tj. upewnić się, że już wszystko pamiętam, postanowił zjechać mnie od góry do dołu, m.in. że jestem nieodpowiedzialna i nie mam prawa asekurować nikogo na wędkę jak nie pamiętam takich rzeczy, wyprosił mnie z tej pozycji i zabronił kogokolwiek asekurować. Z wykupionego 1,5h postanowiłam wyjść stamtąd po 15min ze łzami w oczach, trzęsącymi się rękami i traumą która do dziś nie pozwala mi wrócić na ściankę. Najzwyczajniej nie mogę. Boję się wrócić nie tylko do was, ale gdziekolwiek na ściankę. Ten instruktor nie miał prawa mnie tak potraktować. Chciałabym też odnieść się do tego co powiedział i podkreślić, że jestem aż nadto odpowiedzialna i NIGDY w życiu nie puściłabym KOGOKOLWIEK na ściankę nie będąc w 100% pewna, że o wszystkim (dot. asekuracji i bezpieczeństwa) pamiętam.

Było by 5 gdybym przyszedł tam na ściankę ale mnie interesowały bouldery, są ale kiepsko oznaczone (trasy oznaczone jako 4 były bardzo łatwe a niektóre oznaczone jako 2 dużo cięższe, skala trudności od 1 wzwyż gdzie 1 to najłatwiejsze).

Nie polecam, wizyta 2 maja, człowiek z obsługi siedział chyba za karę w dzień ogólnie uważany za wolny, proponuję zmienić zajęcie na np. krawiectwo domowe, wtedy nie trzeba użerać się z klientami a jeśli już to na własny rachunek a tak działając w imieniu firmy zachowanie tego człowieka było co najmniej nie na miejscu, żenada

Ogólnie ściana na warunki wrocławskie najlepsza, za możliwości ściany dopłacanie do multi idzie przeżyć, jednak obsługa nie istnieje, można stać i 10 minut przy kasie, nie ważne czy stoi tam jedna czy 5 osób, i tak każdy jest czymś zajęty i ani be ani me ani kukuryku, dzień dobry czy cześć mówimy do ściany (nie była to jednorazowa sytuacja, to się dzieje stosunkowo często na nasze odwiedziny). W męskiej toalecie w szatni nie zależnie od dnia tygodnia czy godziny papieru do rąk i mydła nie ma, godz 17, 19 czy 22, zawsze to samo.

Ścianka przygotowana bardzo profesjonalnie. Każdy powinien tu zawitać zarówno dzieci jak i osoby dorosłe :)

Fajna nowa ścianka na mapie Wrocławia. Zróżnicowany poziom trudności, trochę automatów do asekuracji.

nie znałam wcześniej tego miejsca,chociaż mieszkamy niedaleko :) córka została zaproszona na urodziny koleżanki i było ...super ;)estetyczne wnętrze,pyszna kawa i niezłe scianki ;Dzdecydowanie polecam

Ekstra ściana, drogi zawsze klasa, na baldach również jest co robić. Strefa treningowa na bogato: obwodownia, campus, moon, siłownia. Do tego miła obsługa i szeroka oferta sekcji dla dzieci i dorosłych.