Polski Sklep Arhelan

Jest fenomenalny, tego było trzeba tej dziurze xD. Trochę słabo bo trzeba zwracać uwagę na napoje bo często są po terminie. Ale tak jak się jedzie gdzieś na wioskę, to idealny sklep na zakupy. Te większe, jak i te mniejsze.

Mieso, wędliny, sery, jogurty i wszystko inne jest nie świeże. Nie polecam tego sklepu. Nie wiem jak tam ludzie pracują, jesli w ogóle można to nazwać praca, skoro nie są sprawdzane daty ważności i stan mięsa. Sklep nadaje się do zamknięcia!

Większość obsługi pracuje tam chyba za karę.

Obóz pracy przymusowej dla zatrudnionych tam ludzi. Mieszkam w tej miejscowości i swego czasu często robiłem tam zakupy więc podzielę się kilkoma uwagami: Wędliny wyglądają na stare i często takie są, kiedyś kupiłem udko z kurczaka dla dziecka na zupę a po przyniesieniu do domu okazało się śmierdzące, chleb jeżeli się nie sprzeda jest mrożony więc po zakupie następnego dnia może być już z pleśnią. Mój wujek kupił tam ciasto które miało pleśń wewnątrz. Warzywa i owoce są najczęściej zwiędnięty lub suche.

Dobry sklep miła obsługa

Sklep dosyć dobry lecz większość produktów jest po terminie. Raz kupiłem marchewkę z groszkiem a ta w domu okazała się być 5 miesięcy po terminie, następnego dnia zaniosłem ją do sklepu i poprosiłem o wymianę na nową i świeżą, dałem paragon ale pani nie chciała wymienić mi jej na nową ponieważ jak twierdziła zakupiłem ją 2 miesiące temu". Nie polecam."

Wiele się zmieniło na lepsze w tym sklepie od opublikowania mojej poprzedniej opinii. Mięso świeże, warzywa ładne, a przede wszystkim dobra obsługa. Sklep pierwszej potrzeby. Piwo, wino, wódka są. Wędliny pakowane fabrycznie leżą w lodówce. Nie raz kupowałem cebulę, czosnek, paprykę, czy marchewkę i były one w miarę dobre. Na co tu wybrzydzać, w okolicy nie ma, wyraźnej konkurencji. Jest to sklep pierwszej potrzeby, ala GS. A i ganek, nóż, talerz skarpetki, proszek do prania i pieczenia można też kupić. W sumie to tak ma być w małym miasteczku. Dla mieszczuchów z wielkiej aglomeracji, rozpieszczonych sklepami co kilkadziesiąt metrów to może to nie wystarczy. Ale jak chłop z wioski jedzie 5 kilometrów w jedną stronę, to sprawa wygląda zgoła inaczej. Co mam jeszcze dodać? W kasie pracuje młoda, ambitna pani ze wschodu i to jest ok. Niech szczęście jej sprzyja.

Dobrze ze sklep jest otwarty od samego rana i mozna cos kupic do pracy na sniadanie. Mily get to gotowe kanapki ale niestety zdarzaja sie niedokonca swierze produkty w nich (zeby nie napisac zepsute)

Obsługa może ok nieuśmiechnięta, ale dobry asortyment i codziennie świeże kanapki w super cenie. Są też pyszne drożdżówki, które trzeba umieć znaleźć w skrzynkach (które niestety czasami stoją na podłodze) bo na regałach nie ma już miejsca Możliwość płatności kartą. Wystarczający parking, do którego jest przyklejona myjnia i kebabownia. Dobre miejsce w drodze do pracy.